Strzałki strzałkami, a filmik można już oglądać:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=K0hjK3gqbmk[/youtube]
Wydaje się, że są dwa gatunki mylących się zawodników. Jeden gatunek to taki, że naprawdę gdzieś jest nie do końca jasno oznaczona trasa i wtedy ma słuszne pretensje. Drugi gatunek, gorszy, to taki, który opowiada o źle zaznaczonej trasie, żeby usprawiedliwić świadomą jazdę na skróty. Po tym drugim gatunku widać było ślady rok temu w Lelisie (pozrywane taśmy i rozjeżdżone gałęzie, które specjalnie nakładłem) oraz w tym roku w Serafinie - również taśma rozjeżdżona kołami. Jak nie będzie sędziego na najbardziej oddalonym fragmencie trasy i dyskwalifikacji za skracanie, to nie będzie jazdy fair.