Znalezione wyniki: 13

Wróć do listy podziękowań

Ja mam podobnego Condora tyle że nie wszystko na schimano tylko na "campie", a dla mnie jest bezcenny. Jest młodzieżowy na kołach niecałe 26cala to prawie go nie używam. Sporo podobnych wynalazków kradzionych jak to zwykle słomczynie, się wala po wygórowanych cenach maks do 300zł ale i perełki po remoncie gotowe do jazy można trafić nieco drożej. Ja w zeszłym roku próbowałam podobnego młodzieżaka wylicytować ale ktoś mnie przebił a doszłam do 280zł plus transport.
przez Dyżurna Blondi
16 cze 2012, o 08:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Na początek to trzymaj je tak jak na góralu byleby od samego początku nogi, znaczy kości, np piszczele albo stopy nie bolały. I najszerszą częścią stopy. To tak jak zawsze na początek. I tak się to zmieni po zmianie obuwia. Jeśli geometrię roweru nie dostosujemy po kolei to buty zostawmy na sam koniec. Mi wystarczy sam "podkuty" but. Czyli rowerowy nawet bez wpięcia bo wpięty ratuje mi nogi tylko w jednym rowerze a mam ich trzy.
przez Dyżurna Blondi
18 cze 2012, o 09:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

do prasy:
"Rywalizowali w jeździe indywidualnej na czas - „szosówki” kontra „MTB”.

10km to dystans, który każdy z zawodników musiał przejechać sam w jak najkrótszym czasie.
15 sierpnia 2012 na starcie IV Kolarskiej Jazdy Indywidualnej na czas pojawili się zawodnicy, którzy chcieli sprawdzić swoją formę w walce z samym sobą. 26 zawodników w tym 4 panie stanęło w Rzekuniu na starcie wymagającej 10-cio kilometrowej trasy. Tak tak właśnie te 10km to dystans, który wymaga szczególnych umiejętności rozłożenia sił podczas walki z czasem, gdyż od samego startu aż do linii mety trzeba dać z siebie wszystko lub jak kto woli „iść na maxa”. Trasę czasówki wyznaczono na odcinku Rzekuń-Drwęcz-Zapieczne-Drwęcz-Rzekuń i nie byłoby w niej nic trudnego gdyby nie silny wiatr, który „trzymał” zawodników po nawrocie. Najlepiej w tych trudnych warunkach poradził sobie Wiesław Podeszwa z „Ostrołęka Cycling Team” Białobrzeg Dalszy z czasem 16:04,70. Należy podkreślić duży sukces tego zawodnika ponieważ pokazał, że nie wiek lecz systematyczność w treningach doprowadza do dobrych wyników, a wiek 54-ech lat nie przeszkodził mu pozostawić w tyle wszystkich 20-to i 30-to latków. Wśród pań najszybciej dojechała do mety Iwona Wódkiewicz z Przasnysza czas 18:49,58 (zawodniczka jest aktualną Mistrzynią Polski w jeździe parami na czas).
Organizatorzy dali również możliwość sprawdzenia swoich sił oraz rowerów przeznaczonych do zupełnie innej konkurencji. Rowery MTB tzw. „górale” pojechały na tej samej trasie lecz z powodów oczywistych nie miały szans z „szosówkami”. Najszybszym zawodnikiem okazał się Michał Bodzon z Ostrołęki z czasem 18:02,51 a wśród pań Maria Kamińska „Ostrołęka Cycling Team” z Nowosiedlin, czas 21:43,06.
Najmłodszym zawodnikiem był Szymon Sendrowski z Ław – 10lat, najstarszym Witold Białobrzeski z Ostrołęki – 62lata.
Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe dyplomy a następnie rozlosowano wśród wszystkich zawodników nagrody rzeczowe przekazane przez sponsorów.
Skrócone wyniki:
Klasyfikacja „szosówek”
1. Wiesław Podeszwa OCT Białobrzeg Dalszy 16:04,70
2. Dariusz Regulski „Amici Bontempino” Ostrołęka 16:13,18
3. Leszek Kleczkowski „BGŻ KURPIE Ostrołęka” Ostrołęka 17:04,70
Klasyfikacja „MTB”
1. Michał Bodzon niezrzeszony Ostrołęka 18:02,51
2. Marek Karczewski „BGŻ KURPIE Ostrołęka” Czarnowiec 18:35,14
3. Norbert Siemiątkowski „BGŻ KURPIE Ostrołęka” Rzekuń 18:59,03
Pełne wyniki

Zapraszamy na kolejną edycję czasówki w 2013r.

Sponsorami imprezy byli:
Ewa Kaczorowska - BGŻ Ostrołęka
Jarosław Jakubiak - Best-Office Ostrołęka

Organizatorzy:
Amatorska Grupa bez limitu Ostrołęka i okolice, Marek Karczewski, Norbert Siemiątkowski."

trochę zmieniony: http://sport.nowaostroleka.pl/2954,szosowki-kontra-mtb
przez karolbiegacz
17 sie 2012, o 06:55
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

1 listopada

Wiem dzisiaj dzień zaduszny, ... mi nie potrzeba wyznaczonego dnia w kalendarzu,
ja pamiętam cały rok.
Dzisiaj nie będę grzeczny . ;)

Kawalkada samochodów utkwionych w korku zaczęła się już na kilometr przed przejazdem kolejowym.
Jak zwykle "zdrowa",
ale leniwa cząstka Ostrołęczan wolała samochodem dowieźć własną rzyć na cmentarz w Rzekuniu.
Trudno takich przekonać ze główna ulica przy cmentarzu jest zamknięta na czas remontu.
Nie docierają argumenty ze nie ma gdzie zaparkować.
Nie mają wyobraźni ze każdy kolejny odpalony przez nich samochód,
zwiększa czas dotarcia na groby rodzinne.
A "normalni", którzy wybrali komunikację publiczną i osoby,
którym zdrowie wymusza jednak dojazd samochodem muszą przez ich tkwić w korku.
Cóż jednak się dziwić skoro często widzę nawet takich pokręconych ,
którzy nieraz mają tylko 500 m do celu to i tak pojadą samochodem, by się dowartościować ...


1 listopada
Do Rzekunia jak zwykle wybrałem się rowerem,
i muszę pochwalić kierowców stojących w korku.
Zostawili mi dość miejsca bym mógł mijać samochody z prawej strony.
Dość miejsca bo wybrałem tego dnia mój miejski rowerek z wąską kierownicą.
Jadę wolniuteńko a wyprzedziłem na trasie chyba ze 200-stu zmotoryzowanych,
no może mniej jeżeli uznać ze za przejazdem kolejowym to już wjechałem na coś,
co nazwano ciąg rowerowo-pieszy.
A pieszych na nim jak na lekarstwo O_o (a lata temu były tłumy).
Główna droga przy grobach zamknięta z powodu remontu, nie wiedziałem czego się spodziewać,
i zostałem mile zaskoczony ,
zobaczyłem szeroką aleję spacerową,
bez corocznej nerwowości
(co działo się w okolicach na osiedlu i nerwami kierowców mnie nie obchodziło).
Pomarzyć , było tak zawsze.
Tylko przy grobach znowu nie czułem się dobrze, nie cierpię tłumów.

Wracając postanowiłem nie jechać po szosie ,
wybrałem jazdę przez osiedla.
I była to dobra decyzja.

Już na Wyspiańskiego zderzyłem się z ciszą.
Brak ludzi,
tylko ja, lekko przychmurzone słońce , mały wietrzyk i krzycząca CISZAAA !!!

Oddech, uspokojenie, ulga ...

http://www.zaginiona-biblioteka.pl/images/smiles/bruja.gif
przez Pijący_mleko
2 lis 2012, o 09:42
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Jak żyć w miejskiej dżungli

Zbieram tu kilka porad na temat przeżycia.
To znaczy... szukam najlepszych rad i metod by ułatwić ten czyn osobom,
które nie maja obycia na dużych drogach i w sytuacjach wzmożonego ruchu drogowego.
O to jedna z nich.
Obrazek
przez Dyżurna Blondi
22 lis 2012, o 00:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Promocja młodych talentów

[center] Co było a nie jest ,nie pisze się w rejestr. [/center]

[center]Zakładam temat na nowo. [/center]

[center]Zachęcam do zabrania głosu w nim wszystkich chętnych młodzików.[/center]

[center]Temat stworzony w celu:[/center]

[center]- Na dobry początek: wskazania miejsca gdzie tacy młodzi ludzie mogli by się wpisać dodatkowo poza działem "Jesteś nowy, przywitaj się".
a co za tym idzie łatwiej zidentyfikować i odnaleźć w gronie osób w podobnym im wieku mających podobne nie tylko problemy ale upodobania a być może i cel. [/center]
[center]KOLARSTWO[/center]
[center]-zebrania w jedno miejsce spraw i tematów dotyczących młodzieży czy też małoletnich miłośników kolarstwa.[/center]
[center]- stworzenia im miejsca gdzie będą mogli sami i powiedzieć czego im potrzeba, czego oczekują i co im doskwiera w drodze do tego celu.Dać im szanse że ktoś to przeczyta i postara się w jakikolwiek sposób pomóc.
[/center]
[center]Postarajmy się układać temat w taki sposób by w tym miejscu można było znaleźć rozwiązania problemów z którymi przyjdzie się naszemu narybkowi borykać. Na początku udzielając zwykłych odpowiedzi a w przyszłości być może i przenosząc same góry[/center]

A moim marzeniem byłoby gdyby w tym miejscu zebrała się w przyszłości chociaż niewielka drużyna juniorów.
przez Dyżurna Blondi
23 sty 2013, o 01:49
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Dla mnie przedstawianie Armstronga jako ofiary lub człowieka, który 'ma kłopoty" jest nie do końca zrozumiałe. W pełni świadomie brał doping, jednocześnie wielokrotnie temu zaprzeczając. W pamięci mam scenę z sądu gdy przed złożeniem zeznań przysięga na Biblię, po czym mówi o swojej niewinności. Może to naiwne, ale ja mu wierzyłem. Nie wstydzę się, że kupowałem jego książki, czy oglądałem wywiady z nim. Nie uważam, że odkręcam kota ogonem, dziś gdy na słowo Armstrong cisną mi się same niecenzuralne wyrazy. Osobiście czuje się oszukany, jakaś część miłości do kolarstwa byc może legła w gruzach. Być może teraz patrząc na wyścig pomyślę sobie "koksiarze" i uważam, że w związku z tym poniosłem ogromna stratę. Przez gościa z drugiego krańca świata, który nawet nie wie, że istnieje. Nieważne.
Nie rozumiem postawy: wszyscy biorą to czemu Lance nie mógł. Jest to relatywizm moralny, który dla mnie jest nie do przyjęcia. Gdyby koksował tylko Lance to trzeba by go potępić, a jak wszyscy biorą to jest OK ? Jak wszyscy zaczną kraść to kradzież stanie się mniejszym występkiem ?

Nie zgadzam się także z uogólnieniami typu wszyscy biorą. To tak jak powiedzieć: wszyscy Polacy to złodzieje, czy że Żydzi rządzą świtem. Póki się komuś czegoś nie udowodni jest niewinny. Lance przyznał się sam.....

Nie rozumiem pisania o sytuacjach gdy spałem w pokoju a wszyscy obok mieli strzykawki i koksowali. Czy to znaczy że osoba o tym pisząca uznaje to za rzecz normalną i ogólnie przyjęta ? Jakie to jest świadectwo dla młodych którzy rozpoczynają przygodę z kolarstwem. Co też mają koksować bo tak robią wszyscy i to normalne?

Ciśnie mi się jedno słowo do głowy: nie rozumiem.
:szok:
A co miał brać i ogłosić wszem i wobec że brał? Przecież nie jest idiotą. Richard Milhous Nixon jeszcze będąc senatorem był skazany za krzywoprzysięstwo a potem został wybrany prezydentem. Społeczeństwo hciało mu wierzyć i uwierzyło ich wybór :P . Oczywiście naganne zachowanie zawsze jest naganne (nie musi nastąpić naruszenie prawa) nie ważne jest jak często występuje. 96% młodych Amerykanów na pytanie Czy byłbyś gotów koksować się narażając swoje zdrowie i życie jeżeli zapewniłoby ci to możliwość zdobycia medalu olimpijskiego? odpowiedziało tak.
przez jojas
30 sty 2013, o 21:05
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

05.05.2013 KRYTERIUM ULICZNE O PUCHAR BURMISTRZA MIASTA OST

Wyścig kolarski organizowany przez Stowarzyszenie Zakręcona Ostrów. Okrężna trasa wyznaczona w centrum miasta o długości 1,46 km. Całkowita długość wyścigu ok 21 km.
Wstęp wolny.

Obrazek
przez Panzerjager44
29 kwi 2013, o 15:34
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

15.08.2013 Jazda Indywidualna na czas

http://kk24h.pl/upload/logo/logo-czasowka.jpg
Dzień dobry
Znamy już termin kolejnej edycji jazdy indywidualnej na czas.

15.08.2013 (czwartek)
start godz. 10:00
miejsce Rzekuń ul. Ogrodowa
linia startu i mety na drodze do Drwęczy 100m za skrzyżowaniem z ulicą OGRODOWĄ
trasa: Rzekuń-Drwęcz-Zapieczne-Drwęcz-Rzekuń
dystans 10km (do nawrotu 5km)
Limit uczestników: 70 zawodników (decyduje kolejność zgłoszeń oraz kolejność wpłat startowego)
Za udział w wyścigu będzie pobierana opłata od obywateli polskich w wysokości 10 zł oraz dla pozostałych w wysokości 100 zł (w dniu zawodów) lub na konto organizatora: Bank BGŻ S.A oddział w Ostrołęce 02 2030 0045 1110 0000 0257 8620

Będą prowadzone dwie kategorie dla wyścigów:
1. Rowery szosowe
2. Rowery MTB
pozostałe rowery (np. trekingi, ukrainy, itp) do kat MTB.
Uwaga! zawodnik może wystartować w dwóch wyścigach! (szosa+MTB)

UWAGA !!! START TYLKO W ZAPIĘTYM KASKU NA GŁOWIE !!!
więcej informacji wkrótce.

ORGANIZATOREM WYŚCIGU JEST:
http://kk24h.pl/images/logo.png
http://www.kk24h.pl

ps. trasa jest zaznaczona (z ubiegłego roku) - można korzystać.
ślad trasy: http://www.endomondo.com/workouts/217062702/11364312?state=cG9zdF93b3Jrb3V0X3RvX3RpbWVsaW5lOnRydWU
na google maps możecie przebiec chłopkiem całą trasę :)
przez karolbiegacz
16 lip 2013, o 09:37
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Czeremcha cz. 2

Piątek 19.07.2013
Strój: spodenki , koszulka, kamizelka, czarna czapka i czarne pończochy ... no cóż trochę chłodno.
Do kieszeni jeszcze zółta wiatrówka i parę drobny i w drogę.

https://lh3.googleusercontent.com/-1mgqky7HSzA/UfD4AamJlvI/AAAAAAAAPAM/2raFKPuzCTM/w800-h600-no/2013-07-19+12.30.58.jpg

5 po 7:00, chyba Marian się spóźnia.
Przyjechał Waldek O_o
- Gdzie Marian ?
- Niedługo przyjedzie .

...
Niedługo później ruszamy we trójkę.
Ławy -> Susk -> Zabiele -> Grucele -> Troszyn -> Chrostowo -> Piski
i tutaj Waldek opuszcza ekipę, by jak planował dojechać następnego dnia.
Doradza trasę Marianowi, już widzę ze nie pojedziemy znaną mi drogą, jadę za Marianem i ... pierwsze piaski :P
No cóż brniemy i jakoś udaje się dotrzeć do wojewódzkiej a tam główną drogą odbijamy na Gniazdowo.
Dalej Lubotyń Stary i kierujemy się na Szumowo ... wyszło jak wyszło ale Szumowo zostało po lewej i do Andrzejewa dojechaliśmy inna drogą :P

A tam postój na śniadanie i uzupełnienie mleka w bidonie.
- Masz, zjedz jajka od zielononóżki , własnej hodowli , jaja dzisiaj złożone i ugotowane na twardo.
- Dziękuję, zjem tylko jedno - jak zwykle marudzę :P

Po wypoczynku ruszamy po godz 11 na Czyżew, tylko upewniamy sie czy to na pewno ta droga, oznakowań jak na lekarstwo
Przelatujemy przez miasto bez postoju.
dalsza droga prowadzi przez:
Białe Misztale -> Białe Papieże -> Białe Giezki -> Białe Zieje -> Białe Szczepanowicze -> Białe Kwaczoły -> Białe Figle ...

https://lh6.googleusercontent.com/-Iu4nCzEyEAM/UfD4IFDfOhI/AAAAAAAAPAs/LES0TOR1RCI/w800-h600-no/2013-07-19+12.32.56.jpg

cdn ...
przez Pijący_mleko
25 lip 2013, o 14:43
 
Skocz do działu
Skocz do tematu