Rowerowa Ostrołęka

Prognoza pogody na czwartek: pogoda będzie :P

:D a tera szczegółowa:
temp.: 15-18 C
wiatr: umiarkowany 5-7 m/s
opady: brak

Jeśli jeszcze komuś nie pasuje niech zostanie w fotelu :P

... i najważniejsze: kask i sprawny rower (nie zapomnieć o dzwonku ;) jak kto nie ma, to może być trąbka myślę, że smerfom wszystko jedno czy zagramy im po dzwonku czy po trąbce :rotfl:

.. jeszcze dobry humor, ale myślę, że tego przybyłym nie zabraknie :D

Kto jedzie rowerem to punktualnie ;) o 17:30 ruszamy z parkingu przy McDonald's

Myślę, że jesteśmy ostatnim miastem w Polsce, który nie posiada toru kolarskiego do treningów... pora to skończyć :mad:
:) żebym zdążył jeszcze się przejechać zanim przesiądę się na wehikuł z 4 kółkami (dwa duże z tyłu i dwa prowadzące małe z przodu ;) tak mi się wydaje) to może w jednej z sąsiednich gmin :P taki malutki jak Bike Park Poręby :D

Przyjechał z Białegostoku i nawet nie dał jubilatowi cieszyć się zwycięstwem w tym dniu

Co mówić o jubilacie, jak nawet ojca wykorzystał do rozprowadzenia

Ta sama gmina

ale Kadzidło to już nie ta gmina

Przyszły czwartek niestety mi i juniorowi wypada - będzie MTB śladami Mai W.

a traska krzakami poooorasta

wyjeździmy szlaki na nowo - czekam tylko na popołudnie bez wody

widać i nasze koszulki

obsługa techniczna nie była tak rygorystycznie traktowana a koszulka jak widać dobrze się prezentuje

Widać przygotowania w boksie technicznym do ratowania zawodnika

Przyznam, że nie miałem takich przeszkód jak Krzysiek przy jeziorku - ale to wyścig MTB w lesie ścieżki między drzewami na trasach rowerowych to wszędzie jest slalom między pieszymi :) - dodatkowa artrakcja :P
Co do trasy to pomijając fakt krótkiego kółka (lepiej byłoby troszeczkę dłużej i mega x2, giga x3 - ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma :P ) ogólnie była bardzo przyjemna, asfaltów za dużo nie było, wertepów oranych też nie zauważyłem, a i błoto dało się objechać - w myśl zasady: "jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogodził" - generalnie piknik w Czyżewie zaliczam do udanych :P (byłem na gorszych)
Jeszcze jedna ciekawostka - nikt nie wspominał wcześniej, albo nie doczytałem - giga na pierwszym kółku strażacy nie skierowali do lasku tylko pokierowali wokół jeziorka - no to objechali chłopy (ps.. i jedna pani) jeziorko dookoła i jak ponownie najechali na strażaków, a Ci ponownie kierowali ich wokół jeziorka to mało nie staranowali ich wjeżdżając do lasku :rotfl: - a mogli tak sobie krążyć wokół :rotfl:

..ogólnie imprezę zaliczam do udanych, a makaron z truskawkami pycha :)
Makaron pycha.. o kaszance nie wspomnę :D
Tak wychodzi na to, że startujący są zadowoleni, a Ci co nie startowali bardzo marudzą :P
Foty powinny wychodzić lepiej w dobrze naświetlonym terenie - można było ustawić się ze słońcem, czuprynę trochę opalić.. i co tu jeszcze narzekać :P
Nie wspomnę o marudach, których nie było.. a marudzą.. :P
Asfaltu były naprawdę niewiele, tylko 1,450 km na każdej 11,0 km pętli :P
..kolarz nie wielbłąd napić się musi - ponieważ pińcet (500) jest w modzie więc 500m po wyjeździe z trawy nadrobienie straty, następne 500m napić się i zabrakło 50m, żeby się dobrze rozjechać się na kolejnej 500 :rotfl:

Mam nadzieję, że usprawiedliwienie przyjęte.

Usprawiedliwienie przyjęte, ale szykowałem się na objechanie przy finiszu , a po tych górach to już nie będzie co próbować
Owocnych treningów

tak sobie liczę, na 18:00 - start o 16:00 (2 godz. dojazd, 1,5 godz. objazd trasy, 2 godz. powrót) powrót 21:30 to już lampki trza zabrać

Startuje ktoś z pod Mc Donalda?

oczywiście - jak zawsze 17:25 odjazd

Kilka osób się wybiera - w czwartek ustalimy szczegóły - jak jeszcze ktoś chętny to zapraszamy w czwartek do Kurpiewskiech

Komunikat oficjalny Maratonu Szosowego w Zambrowie: ;)
Bezapelacyjne zwycięstwo PIJĄCEGO: pokonał dystans 80 km (na całkiem nielekkim MTB - wiem bo kilka razy podnosiłem go na bagażnik dachowy :P) i zrobił jeszcze masę fantastycznych fotek :D
GRATULACJE i dzięki za fotki ;)
zapomniałem dodać, że bezapelacyjnym zwycięzcą dystansu 140 km był Krzysiek S. (przez większość trasy holował pozostałych maruderów ;) - dzięki :D )

Co do startu to miałem propozycję zastąpienia "makusia" ale problem kręgosłupowy pozbawił mnie tej przyjemności
Szkoda

jest co żałować, a i kręgosłup na pewno by się ustawił

A ja pomimo, że dostałem punkty karne (czasowe) :P nie żałuję wyjazdu, bardzo miło i przyjemnie się jechało dzięki Krzyśkowi i Zenkowi - dzięki za wspólną jazdę - szkoda, że Leszek z Krzyśkiem zostali na drugim bufecie ;) - w przyszłym roku też się wybiorę, tylko zmienię sobie priorytety: ;) cel główny zaliczyć wszystkie bufety na trasie 200km, a między bufetami dobre mocne treningi :D
Jakby nie patrzeć czy ze startu wspólnego czy indywidualnego czasomierzyk dał plamę :rotfl: :rotfl: :rotfl:
http://images78.fotosik.pl/695/1f560318af6a14eamed.jpg

Wychodzi na to, że najlepszy pomiar czasu jest na czwartkowym WSC w Kurpiewskiech i bez chipów
Do zobaczenia w czwartek

W naszej tabeli i wynikach będziecie:

karolbiegacz - to nie chodzi o miejsce bo miejsc nie było - chodzi o pomiar czasu

Dzisiaj na Wieścigu było 9 kolarzy wygląda na to, że reszta szlifuje formę na sobotę, na MTB Przystań
Chopy odpuśćta se tam już miejsca są zaklepane - oczywiście dla najlepszych
Fotkę z dzisiejszego startu mam ale wrzucę później

A Tobie najatrakcyjniejsze zapewne byłyby lądowania z upadkiem...

nie z upadkiem, tylko z telemarkiem bo będą wychodzić super foty

Zbyt szczery byłem zdjęciem z postu, że mam tak małą oglądalność :)
Ewa robi dobre zdjęcia, mogę iść na emeryturę
;) z tą emeryturą to troszkę przesadziłeś - a komu będę machał ??? :( :D ja na emeryturę jeszcze się nie wybieram - obroniłem tytuł "wiśniaka powiatu" :P
Fotki jak zawsze SUPER (tylko z tymi zbliżeniami tak nie przesadzaj - nie wiem co powie Wiesław ;) )
Jeszcze najważniejszy argument za: w Gałkowie z powodu braku fotografa drużyna kk24h w składzie 3-osobowym po pierwszym kółku (30km) jednomyślnie zakończyła zmagania, bo po co jechać jak żadnej foty nie będzie ;)
Jednym słowem do zobaczenia na następnym starcie :D

gdyby Marek zorganizował fontannę na imprezie, to może nie chciałoby mi się szaleć za Wami w lesie

dobrze, że trochę się schłodziło bo można by zapomnieć o fotkach - jak można robić fotki w lesie i przy fontannie to .... nie mam argumentów za lasem

Kolejny etap Mazury MTB Gałkowo - zaliczony... ;)
... dokładnie tak jak napisałem :) obecność zaliczona, trasa tylko połowicznie (choć uroki trasy zaliczone w 100% :D
Silna reprezentacja KK24h w składzie 3-osobowym (Bartek Maciek i oczywiście ja - na dystansie półmaraton 2x 30km w temp. >>>>30st.) - po pierwszym 30km okrążeniu zorganizowaliśmy demokratyczne wybory i jednogłośnie zdecydowaliśmy o zakończeniu naszych nierównych zmagań z temperaturą osiągającą czterdzieści kilka stopni w terenie otwartym :P
Głównym argumentem, oprócz tego nieznośnego, wstrętnego, pie... upału był BRAK FOTOGRAFA :( .. i po co się starać jak nawet żadnej foty nie będzie na ścianę :P
Impreza jak zawsze była SUPER (nie miałem soczewek więc trochę trasa mi się wydłużała, a może to przez ten pie.. upał umykały mi strzałki - co zacząłem prowadzić to już z tyłu wszyscy wiedzieli, że trzeba bacznie patrzeć na strzałki bo strzałki pokazywały sobie, a ja jechałem sobie :zly: ).
Jak dla mnie te 30 km 1h25min w tych warunkach pogodowych to był odpowiedni dystans na półmaraton ;)
Trasa oczywiście jak zawsze bardzo wymagająca, ale przyjemna - chyba zjazdów było więcej jak podjazdów :rotfl:
.. a po całych tych zmaganiach bufecik :D chłodnik z botwinki i indywidualnie przyrządzane spaghetti z parmezanem i czosnkiem :P
Kto nie był niech żałuje :P :P :P

jedna na razie galeria zdjęć
a 3/5 ujęć to Wy

ale widzisz, że musieliśmy zejść z trasy, żeby mieć fotki
albo jazda, albo foty

Przy okazji pozdrawiam wszystkich rowerzystów.

za pozdrowienia dziękujemy i zapraszamy na wspólne jazdy - każdy znajdzie coś dla siebie - oczywiście jak będzie chciał

Arkadiusz - kierownik proszę załatwić Szymonowi ...

z nami jedzie nasz MANAGER - Ela - załatwimy

ktoś jeszcze

Reszta jeździ na drewnianych rowerach i pogoda teraz im nie sprzyja raz słońce, raz deszcz - drzewo mocno pracuje