Znalezione wyniki: 66

Wróć do listy podziękowań

Rybaki i Czartoria

Rybaki i Czartoria to nadnarwiańskie wsie, leżące jakieś 5 kilometrów na północ od Miastkowa. Najwygodniej tam dojechać szosą Ostrołęka-Łomża. Na początku Miastkowa w lewo odchodzi droga, która ledwie po kilkunastu metrach rozdwaja się na szosę na północny-zachód, do Rybaków i na szosę na północ, do Czartorii. Obie są jeszcze nowe, w dobrym stanie i obie prowadzą przez malownicze okolice. Mi podoba się zwłaszcza ta druga- las w tamtych okolicach jest imponujący i zróżnicowany krajobrazowo.
A same wsie? Rybaki leżą w widłach Narwi i Ruzi. Podobnie jak Czartoria, to w dużym stopniu miejscowość letniskowo-wypoczynkowa. Za wsią, to jest na północ od niej, rozciąga się częściowo piaszczysta, a częściowo zalewana wodą równina, obok której płynie Narew. Zwracają tam uwagę potężne jałowce, wyglądające jak drzewa. To charakterystyczna cecha tamtych okolic, podobnie jest pod położoną nieco dalej w górę rzeki Czartorią. Zbocza doliny Narwii opadają stromo na całym tym odcinku, tworząc malownicze widoki.
Problemem może być tylko spięcie całej trasy w całość. Między oboma wsiami istnieją drogi gruntowe, umożliwiające połączenie całej tej części wyprawy w zgrabny trójkąt, w który wjeżdzamy i który kończymy w Miastkowie. Drogi te jednak są mało przyjazne rowerzyście, jako że miejscami są zapiaszczone. Radzę albo uwzględnić w swoich szacunkach, że gdzieniegdzie między Rybakami i Czartorią trzeba będzie rower prowadzić, albo odpuścić sobie ten kawałek i wracać tą samą drogą. No chyba, że jeżdzicie góralem i poradzicie sobie nawet na piasku.
przez mac ap
5 paź 2009, o 19:00
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Łomża-Białe Bagno

Podrzucę trasę bardziej z mojego podwórka. Znajdziecie na niej efektowne widoki, bagna, mnóstwo ptaków, potężne fortyfikacje, liczne pamiątki przeszłości, lasy i nie tylko. Prowadzi na wschód od Łomży, czyli z Waszego punktu widzenia aż za Łomżę, ale i tak można zmieścić się w około 115km, ewentualnie niewiele więcej jeśli tak jak ja nie lubicie jechać tam i z powrotem tą samą drogą i zdecydujecie się wracać z Łomży do Ostrołęki wariantem nieco dłuższym, np. przez Szczepankowo, Kleczkowo i Troszyn. Oczywiście, możecie ją także znacznie skrócić, korzystając na odcinku do Łomży z samochodu lub pekaesu.
Dobrze, zakładam że mogę opis zacząć od Łomży, odpuszczając sobie początek. Z miasta należy ruszyć ulicą Sikorskiego na wschód, ku mostowi Hubala (jak to mówią łomżyniacy, ku nowemu mostowi). Na tym odcinku opada na odcinku równo kilometra, w większości stromo. Na początku stoi zabytkowa wieża ciśnień, a zjeżdzając wśród zakrętów, złapiecie kilka ładnych widoków. Na dole należy skręcić w prawo na skrzyżowaniu, trafiając w ten sposób na ulicę Zdrojową. Ona wyprowadzi Was z miasta. Warto jednak wcześniej podjechać jeszcze kawałek ulicą Sikorskiego, bo ledwie kilkaset metrów dalej wznosi się most Hubala z widokiem na Łomżę w perspektywie, a plażą miejską (latem) w dole.
Ulicą Zdrojową szybko dotrzecie do wsi Stara Łomża (mamy tam betonową kostkę w miejsce asfaltu, ale tylko przez kilkaset metrów), zaraz za którą po prawej stronie wznosi się strome wzniesienie o nazwie Góra Królowej Bony. Warto wdrapać się na szczyt. Nie dość, że rozciąga się z niego imponująca panorama doliny Narwi, Łomży i okolic, ale w dodatku widać tam wyraźnie kilka współśrodkowych wałów. To ślady najdawniejszej Łomży- fortecy z IX albo X wieku, efektownie rozsiadłej na stromym i chronionym meandrującą rzeką wzgórzu.
http://images39.fotosik.pl/206/51680098359a129am.jpg
fragment widoku z Góry Królowej Bony podczas corocznych, wiosennych wylewów rzeki (wszystkie zdjęcia można powiększyć, klikając w nie)

Warto wspomnieć, że jeszcze w Starej Łomży, czyli przed Górą Królowej Bony, mamy po prawej Wzgórze św. Wawrzyńca. Według miejscowej legendy znajdował się tam bardzo stary kościół. W końcu, całkiem niedawno, znadano archeologicznie to miejsce. I zgadnijcie... znaleziono pozostałości najstarszego na Mazowszu kościoła (z przełomu X i XI wieku), zniszczonego ostatecznie jeszcze w wieku XVIII. Miejsce to oznaczone jest wielkim krzyżem i linią głazów.
Jedziemy dalej wąskim pasem między rzeką po lewej stronie i stromymi wzniesieniami po prawej. Taki charakter ma droga w większości jeszcze od Łomży aż do wsi Siemień, co zdecydowanie dodaje jej uroku. Na większości swojej długości, szosa pokonuje wciąż górki, przez co albo podjeżdzamy, albo zjeżdzamy.
http://images44.fotosik.pl/210/e8c8a67ace89fd53m.jpg
przykład widoków między Łomżą i Siemieniem

W Siemieniu szosa przechodzi w dłuższy podjazd. Nagrodą jest efektowny widok na dolinę Narwi z większej wysokości. Tam, w centrum wsi, na szczycie stromego zbocza doliny, stoi altana. Z niej i koło niej rozciąga się świetna panorama, której jedynie fragment pokazuję Wam na poniższym zdjęciu:
http://images50.fotosik.pl/210/52433f13774d5437m.jpg
Narew widziana z Siemienia

Dalej droga opada znów do poziomu rzeki, a następnie nieco się od niej oddala. Prowadzi wtedy przez bagnisty las, wyglądający jak prawdziwe uroczysko.
http://images49.fotosik.pl/210/290263e2c73bb6a8m.jpg
tak wygląda odcinek Siemień-Rybno

Za lasem znajduje się mały przysiółek Rybno. Wyróżnia się on tym, że na jego terenie, na długich zboczach, usytuowany jest ośrodek narciarski. W zimie to fajna sprawa.
Zaraz za Rybnem natkniecie się na kolejną wieś, Pniewo. To całkiem spora osada, odległa o 11 kilometrów od skrzyżowania ulic Sikorskiego i Zdrojowej w Łomży. Na jej terenie znajduje się początek i koniec ścieżki przyrodniczej, oferującej wgląd w świat doliny Narwi. Widoki i ogromna różnorodność żywych istot zachęcają do zapoznania się z nią. Wykonanie takiej pętli z- i do Pniewa to dodatkowe około 8km.
W centrum Pniewa, przy pomniku, należy skręcić w lewo. Wraz z końcem wsi skończy się też asfalt. Dalej mamy drogę gruntową, prowadzącą najpierw przez las, a potem przez otwarte tereny narwiańskich łąk. Tu mogą być małe problemy, na tym ostatnim odcinku zdarza się sypki piach na drodze, na szczęście to dość krótki odcinek. Z lewej i z prawej wznoszą się wieże widokowo-obserwacyjne, można wejść na jedną lub dwie. Tuż przed końcem tej drogi we wsi Gać i jednocześnie przed powrotem na asfalt mijamy cmentarz żołnierzy z okresu I wojny światowej. Muszę przyznać, że pięknie go usytuowano. Dopiero pod wsią Gać nasza trasa opuszcza teren Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi.
Jeśli nie chcecie opuszczać asfaltu, w Pniewie przy pomniku możecie nie skręcać. Ta droga jest nieco okrężna, ale aż do wsi Gać możecie wtedy nie opuszczać nawierzchni utwardzonej. Po dotarciu do szosy Łomża-Mężenin należy wtedy pojechać w lewo. Widok doliny rzeki Gać przed wjechaniem do niej też jest na tej drodze godny zobaczenia.
Z Gaci należy udać się na wschód, przejechać przez rzeczkę Gać i po dalszym kilometrze skręcić w lewo, w szosę ku pobliskiej wsiom Lutostań i Koty. Zaraz za tą drugą zaczyna się ścieżka przyrodnicza, która zaprowadzi nas przez Białe Bagno. To ptasi raj, latem i (zwłaszcza) wiosną tętniący ptasim życiem i ptasimi śpiewami. Raz dla przykładu na łące o boku około 30 metrów każdy, widziałem 9 bocianów jednocześnie. Gatunków ptaków żyjących tutaj jest co niemiara.
http://images42.fotosik.pl/122/6bb8b31ea1bcf9e9m.jpg
Białe Bagno (inaczej Bagno Biel)

Trasa prowadzi najpierw przez łąki, a potem groblami wśród bagien. Droga, acz nierówna i pozbawiona (może na szczęście) asfaltu, jest wystarczająco komfortowa, aby nie trzeba było zwalniać. Tym niemniej polecam zwolnić... więcej zobaczycie i więcej usłyszycie. Najpierw pojedziecie na północ, wkrótce potem na zachód i zaraz dotrzecie do rzeczki Gać. Po drugiej jej stronie widać rezerwat Wielki Dział. Wtedy szlak ponownie zwróci się na północ i poprowadzi wzdłuż Gaci około 3 kilometry. Wtedy, tuż przed ujściem Gaci do Narwi, skręci w prawo, to jest na wschód. Tam zaczyna się około czterokilometrowy, najwartościowszy przyrodniczo i (moim zdaniem) widokowo fragment szlaku. Po minięciu zagajnika po prawej, odległego około 200 metrów od drogi, należy zacząć uważać szczególnie na teren po lewej stronie. Jakiś kilometr dalej powinniście zobaczyć drogę w tym kierunku i most w perspektywie. Właśnie tam należy się udać. Dalsza droga na wschód zaprowadziłaby Was bowiem też w bardzo atrakcyjne okolice (na przykład szosa z Grądów Woniecka do Wizny wiosną jest moją ulubioną szosą w ogóle), ale może być już za daleko z Ostrołęki.
Zaraz po skręceniu w lewo, miniecie starorzecze Narwi, wyglądające tu jak spore, wygięte w łuk jezioro. Tuż dalej, przy samej drodze, wznosi się wieża widokowa, zachęcająca turystów.
http://images50.fotosik.pl/210/42d5837e76f8573em.jpg
Wieża koło mostu pod Bronowem

Zaraz za wieżą z kolei przejedziecie przez Narew po drewniano-metalowym moście. Filary są stalowe, a nawierzchnia drewniana... fajnie "klekocze" podczas przejazdu. Most ten jest wykorzystywany jedynie przez miejscowych rolników i nieczęstych tu turystów. Po drugiej stronie widać wieś Bronowo, gdzie dotrzemy, naprzemiennie skręcając w lewo i w prawo (zaczynamy od "lewo"). W Bronowie przejeżdzamy przez rzeczkę Łojewek. Nieco bardziej w górę swego biegu ma bardzo naturalny charakter, planuje się tam utworzenie rezerwatu.
Po około 3 kilometrach, wyznaczonych ciągłym podjeżdzaniem i zjeżdzaniem między polami, dotrzecie do skraju wsi Kossaki. Należy tam skręcić w lewo. Wkrótce szosa skręci znów w prawo, dalej prowadzi jak po sznurku aż pod Łomżę. Najpierw mamy zjazd przez podbagniony las, a potem wjeżdzamy do wsi Krzewo. Mamy tam altanę widokową na krawędzi doliny Narwi, a także pagórek na prawo od drogi, na który można wejść. Ze względu na drzewa, widok stamtąd jest bardzo ograniczony, ale i tak fajny. W ogóle w wielu miejscach dalszej drogi warto się zatrzymać dla podziwiania widoków- zwłaszcza po lewej stronie, gdzie m.in. będzie widać opisywaną już Górę Królowej Bony po drugiej stronie doliny. Za Krzewem jest kilkaset metrów otwartego terenu, po czym wjeżdzamy do kolejnej wsi: Rakowo Boginie. Od tego momentu- z jednym tylko wyjątkiem- aż do samej Łomży będziemy jechać stale przez wsie. Jedna przechodzi bezpośrednio w drugą, a jest ich w sumie na tym odcinku w sumie siedem. Najciekawszymi z tej siódemki są Drozdowo i Piątnica. A wspomnianym wyjątkiem jest około dwukilometrowy odcinek między Drozdowem i Kalinowem. Prowadzi on częściowo przez, a częściowo skrajem rezerwatu Kalinowo. To malowniczy i urozmaicony las na zboczach doliny- jedyny zachowany do dziś fragment naturalnego, pradawnego lasu Wysoczyzny Kolneńskiej. Warto tam zajrzeć, popatrzeć na drzewa, poczytać tablice informacyjne... Radzę jednak zrobić to późną jesienią, wczesną wiosną albo będąc zaopatrzonym w środki przeciw komarom. Tych tam bowiem nie brakuje...
Pozostaje mi przedstawić atrakcje Drozdowa i Piątnicy. W tym pierwszym znajduje się dawny dworek rodziny Lutosławskich. Umarł tam Roman Dmowski, przyjaciel tej rodziny. Obecnie w budynku znajduje się muzeum przyrodnicze. Znajdzieci tam m.in. wypchane egzemplarze mnóstwa najróżniejszych zwierząt, zamieszkujących ziemię łomżyńską i/lub tereny niedalekiego Biebrzańskiego Parku Narodowego, budzącą szacunek, potężną kość łopatki znalezionego pod Stawiskami mamuta, efektowną wystawę akwariów z rybami tropikalnymi i wiele więcej. Jest tam też wystawa, obrazująca życie polskiej rodziny szlacheckiej, oraz siedziba Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi. Za budynkiem znajdziecie z kolei dobrze utrzymany i bardzo przyjemny park dworski. W Drozdowie warto jeszcze odwiedzić ładnie położony cmentarz z górującą nad nim kaplicą grobową Lutosławskich.
Piątnica sama w sobie jakoś wybitnie fascynująca nie jest. Ale wokół niej rozmieszczono trzy potężne forty, wybudowane pod koniec XIX wieku przez Rosjan. Linia umocnień ciągnie się z trzech stron wsi (czwarta była chroniona przez Narew) i ma jakieś 5 kilometrów długości. Ze szczytów chroniących umocnienia, sztucznych wzniesień, rozciągają się piękne widoki na dolinę i Łomżę po drugiej stronie. Z kolei u ich podnóży znajdziecie mnóstwo wejść do rozgałęzionego systemu podziemi. Niestety, kilkadziesiąt lat temu głębiej prowadzące przejścia zostały zasypane przez saperów, ale nadal można mnóstwo się nałazić (koniecznie ostrożnie i koniecznie z latarką!). W wielu miejscach można wejść pod ziemię w jednym miejscu, a wyjść w całkiem innym. Z tymi fortami wiąże się wiele legend i opowieści, część z nich może być prawdziwa. Centralny fort II jest własnością prywatną, stopniowo rekonstruowaną, ale południowy fort I i północny fort III są powszechnie dostępne. Miejsca do eksploracji jest od groma.
http://images37.fotosik.pl/206/5fde851ecb71ae54m.jpg
fortyfikacje fosy zewnętrznej
http://images49.fotosik.pl/210/2ddc621f49f6c50em.jpg
te pagórki kryją potężny system fortyfikacji i podziemnych sal oraz korytarzy
http://images49.fotosik.pl/210/6428a6b48d31603cm.jpg
jeden z podziemnych korytarzy- to akurat chodnik bezpośrednio pod poterną
http://images47.fotosik.pl/210/474ea9edbd9dd33bm.jpg
jedna z podziemnych sal- bez flasha cyfrówki jest tu ciemno jak w grobie

Umocnienia te doświadczyły dwóch oblężeń: przez sowietów w roku 1920 i przez Niemców w 1939. Oba były bezowocne, mimo olbrzymiej przewagi atakujących i mimo przestarzałości fortów już w tym okresie. Do dziś można tam znaleźć wyraźne ślady walk... Po drugiej stronie Łomży znajdują się jeszcze forty IV i V. Jako jednak w dużej części mające charakter ziemny, a nie betonowy, są gorzej zachowane. Ten drugi znajduje się nota bene tuż przy szosie na Ostrołękę, to jest przy ulicy Wojska Polskiego między granicą zwartej zabudowy miasta, a odchodzącą w lewo ulicą Meblową.
Piątnica przez rzekę graniczy już z Łomżą. Trzeba jeszcze przejechać przez most, a potem około kilometr dnem doliny Narwi (warto się rozglądać aby nie przegapić ładnych widoków na starorzecza i samą dolinę) i wjedziecie między stadionem miejskim po lewej, a oczyszczalnią po prawej wgłąb właściwego miasta. Końcówka przed rondem Kościuszki jest stroma... ta ulica ma wymowną nazwę Zjazd. Pięknie tam widać terasę nadzalewową, czyli górną część zbocza doliny Narwi. Jeśli chcecie ruszyć ulicą Wojska Polskiego wprost ku Ostrołęce, należy z ronda zjechać w drugą z kolei ulicę, a następnie koło pomnika kurpiowskiego bohatera z XVIII wieku Stacha Konwy, pojechać prosto.
Uff... trochę się rozpisałem... :)
przez mac ap
5 paź 2009, o 21:55
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Na razie TIRy przez tyle lat raz mnie zepchnęły z drogi i kilka razy próbowały, ale to nikła cena za możliwość włączenia do swego repertuaru także głównych dróg. Ja po prostu tak mam, że chcę poznać wszystkie miejsca i wszystkie drogi, jakie mam w swoim zasięgu. Ba, gdybym nie korzystał z głównych (zatem często najkrótszych dróg), nie mógłbym pozwolić sobie na wprawy w dalsze okolice. Fakt że duży ruch samochodowy to nic przyjemnego, ale można się przyzwyczaić- i przestać w ogóle te samochody zauważać.
A miejsca? Przykładowo:
- południowy kraniec wsi Konarzyce (zaraz na SW za Łomżą)- kilometr podjazdu: najpierw średni, potem łagodny, potem znów średni. Uwaga, spory ruch.
- najbliższa Łomży część szosy do Ostrołęki: najpierw długi lecz łagodny podjazd, zaraz potem kilka krótkich podjazdów i zjazdów, potem (już na granicy miasta) strome podjazdy i zjazdy.
- wjazd do Różana od wschodu (szosa z Ostrowi Maz.): najpierw most na Narwi, a zaraz potem podjazd z fortem nr. IV tuż po lewej stronie drogi
- wjazd do Nowogrodu od strony wschodniej (od wsi Szablak): długi, stromy i krajobrazowo urozmaicony
- wschodnia część ulicy Sikorskiego w Łomży: bity kilometr podjazdu, zwłaszcza w dolnej połowie stromy (może nie aż tak jak ulica Nowa w Różanie :)), urozmaicony zakrętami i widokami ku dolinie Narwi
- szosa ze Szczepankowa (na szosie z Nowogrodu na południe, do Śniadowa) na NE do Jarnut opodal szosy Łomża-Ostrołęka: szosa nowa, w świetnym stanie, mało uczęszczana i bardzo pofałdowana. Tu podjazdy nie przekraczają kilkuset metrów, ale okolice są bardzo przyjemne.
- szosa ze Śniadowa na SSE, do Szumowa: odcinek z Głęboczy Wlk. (gdzie można dotrzeć od zachodu, z Czerwina przez Str.Lubotyń) do Szumowa przechodzi przez lasy Czerwonego Boru wśród całkiem stromych górek
- wyjazdy z Rybaków i z Czartorii ku południowi: ten pierwszy wśród ładnych widoków, ten drugi wśród ładnego lasu. Niestety, jadąc pod górę, pod Rybakami widoki masz za plecami.
- szosa z Dębników (między Zbójną i Nowogrodem) na NE. W okolicach Dobregolasu seria górek z malowniczymi widokami na Pisę i lasy.
- okolice Dębowa na wschód od środkowej Ruzi: sporo zakrętów na podjeżdzie, ładne widoki choć asfalt nie rewelacyjny
- północna część Czerwonego Boru. Znajduje się tam wśród leśnych ostępów, z dala od najbliższej szosy, Dębowa Góra, czyli o ile mi wiadomo, najwyższy punkt Mazowsza (228m npm). Wjechać tam można chyba tylko na góralu, ale zjedzie bez problemu nawet szosówka. Najłatwiej trafić od południa, ze wsi Bacze Suche.

To przykłady. I ze względu na Ostrołękę, odpuściłem sobie tereny leżących na wschód od południka przechodzącego przez Łomżę. Choć osobiście uważam, że te leżące po wschodniej stronie są najsmaczniejsze... Takie jak okolice Gać-Wyrzyki, gdzie znajduje się najdłuższy znany mi podjazd.
przez mac ap
8 paź 2009, o 21:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Czerwony Bór

Dziś zapraszam do dużego kompleksu leśnego na południe od Łomży. Panie i Panowie, oto Czerwony Bór.
Nie wszystkie jego drogi sprzyjają rowerom innym niż górskie, ale od czego macie mac ap'a. Poniżej wymienię miejsca, które moim zdaniem warto odwiedzić (nawet na rowerze szosowym, o crossowym nie wspominając), choć niestety także i mi wiele brakuje do odkrycia ich wszystkich. Czerwony Bór nadal prezentuje dla mnie sporo białych plam, zwłaszcza w bardziej odległej, południowej części.
Na czerwono zaznaczyłem lokacje w samym lesie, zaś na pomarańczowo leżące niedaleko, te o które warto przy okazji zahaczyć. Mapy są na licencji Wikimedia Commons.
http://img21.imageshack.us/img21/3433/800pxczerwonybor12pp.jpg
http://img248.imageshack.us/img248/6197/800pxczerwonybor22pp.jpg
1 - Dębowe Góry, najwyższy punkt Mazowsza, a co najmniej północnej jego części. Cały Czerwony Bór to ogromny wał morenowy, tu osiąga swoją kulminację na wysokości 225 m npm. Okolica ta obfituje w trudno dostępne, strome stoki. Na Dębowe Góry moim zdaniem najłatwiej dostać się od południowego-wschodu, ze wsi Bacze Suche, gdzie z kolei łatwo dojechać od wschodu, z położonej w połowie szosy Łomża-Zambrów, wsi Wygoda. Trudno mi sobie wyobrazić wjechanie na Dębowe Góry szosówką, ale nawet prowadząc rower, można zrobić to dość szybko. Tamtejsza leśna ścieżka jest stosunkowo równa i zachęca nawet do prób ostrego zjazdu. W pobliżu żyje wiele zwierząt, sam niemal przy każdej wizycie widziałem tam sarny, raz nawet jedna wyskoczyła mi z lasu na ścieżkę ledwie około 5 metrów ode mnie.
2 - Zakład Karny w Czerwonym Borze. Kiedyś była to zagubiona w lasach jednostka wojskowa z trzecim co do wielkości w Polsce poligonem (do niego jeszcze wrócimy). Sam spędziłem tam rok z mojego życia. Dużo wcześniej, podczas stanu wojennego, w dramatycznych okolicznościach przetrzymywano tam kilkudziesięciu działaczy Solidarności z całej Polski. Obecnie to więzienie, zaś tuż obok znajduje się ośrodek dla zagranicznych imigrantów.
3-4 - między tymi punktami prowadzi ulubiona dla mnie leśna droga w Czerwonym Borze. Jest to typowy leśny trakt, żadna szosa, ale i tak dzięki twardej i dość równej nawierzchni, jedzie się tamtędy bardzo dobrze. Wrażenia potęgują piękny las dookoła i długa seria łagodnych górek po drodze. Można ją przedłużyć ku północy, przejeżdżając przez najbardziej wysuniętą w tym kierunku i wyraźnie się odróżniającą na zdjęciach satelitarnych część puszczy, nazywaną Giełczyniakiem- i tamtędy wyjechać ku szosie Łomża-Ostrów Maz, albo na północ, ku Łomży. Natomiast wyjazd południowy może być nieco kłopotliwy, gdzieniegdzie można się natknąć na piach.
5-6 - kolejna warta polecenia leśna droga. Tym razem jednak jest to dość świeżej daty asfaltówka, pozwalająca komfortowo dostać się z położonej na południu wsi Tabędź (połączonej również asfaltówką z przedmieściami Zambrowa) do umiejscowionej w pobliżu wspomnianego zakładu karnego wsi Bacze Mokre na północy. Droga obfituje w przebiegające licznymi zakrętami podjazdy i zjazdy, prowadzące częściowo przez las, a częściowo w głębi dawnych przesiek. Z Baczy Mokrych można można udać się asfaltem na wschód do wsi Łomża-Zambrów, na północ w sąsiedztwo zakładu karnego (skąd na wschód prowadzą dwie wygodne drogi), lub na zachód, najmniej wygodnym szlakiem, po zaledwie kilometrze doprowadzającym jednak do asfaltowej szosy z zakładu karnego, dawnej jednostki wojskowej, na poligon (patrz punkt 8 ).
7 - wieża obok, przecinających puszczę torów kolejowych łączących Ostrołękę z Łapami. Kiedyś był to rewelacyjny punkt widokowy, pozwalający napawać oczy panoramą szczytów drzew. Wyglądały one jak zielone morze, zwłaszcza że było one pofalowane dzięki nierównościom terenu. Niestety (a może stety, zważywszy na niebezpieczeństwo upadku) obecnie droga na pierwszy poziom wieży została usunięta.
8 - gigantyczna, ciągnąca się całymi kilometrami polana wewnątrz puszczy, kiedyś będąca wspominanym już poligonem. Najwygodniej trafić tam wspominaną już szosą wiodącą od jednostki karnej na południe. Dodatkowym bonusem jest wtedy wyjechanie wprost naprzeciwko małego wzniesienia ze schronem obserwacyjnym na szczycie. Tuż obok wznosi się budynek, będący dawnym posterunkiem ochrony poligonu. Z jego najwyższego piętra rozciągają się piękne widoki we wszystkich kierunkach. Głębiej na poligonie można znaleźć dawną strzelnicę, oraz rzutnię granatów. Teren jest obecnie ostoją bardzo rzadkich w Polsce cietrzewi. Dociekliwi z pewnością mają szansę na odnalezienie wśród tamtejszych wrzosowisk militarnych pamiątek po poligonie. Uwaga, nie wszystkie tamtejsze ścieżki sprzyjają rowerom innym niż górale.
9 - szosa Łomża-Zambrów, bardzo fajny trakt dla miłośników pokonywania górek. Jest to chyba najbardziej pofalowana szosa jaką znam poza Podhalem. Odcinki płaskie są tu egzotyką, a w niektórych miejscach, zwłaszcza na północ od Zbrzeźnicy i na północ od Wygody, podjazd/zjazd ciągnie się nawet na odcinku kilometra. Droga dwukrotnie przecina pasma Czerwonego Boru. Właśnie wschodnimi skłonami tego ostatniego, zatem mniej więcej szosą Łomża-Zambrów, wedle podziału fizyczno-geograficznego, prowadzi granica między Europą wschodnią i zachodnią.
10 - asfaltowa szosa z Szumowa do Śniadowa, prowadząca częściowo przez, a częściowo wzdłuż Czerwonego Boru. Moim zdaniem najciekawsza jest właśnie część, wiodąca przez las, czyli fragment między wsiami Szumowo i -charakterystyczna nazwa- Głęboczą Wielką. Jest on bardzo malowniczy i bardzo pofałdowany. Z Głęboczy Wielkiej można odbić na zachód, szybko docierając do asfaltowej drogi opodal wsi Stary Lubotyń, oferującej wygodny przejazd aż w okolice Czerwina.
11 - południowa, najbardziej dla mnie zagadkowa część Czerwonego Boru, pełna częściowo odsłoniętych wzniesień (Góra Kościuszki, Góry Artyleryjskie, Góra Kaczynek, Góra Głębocz Wielka). W całej puszczy, tu jest najwięcej otwartej przestrzeni.
A - wieś Pniewo, wspominane już przeze mnie przy okazji trasy Łomża-Białe Bagno . Położone jest malowniczo między pasmem wzniesień a bagnistą doliną Narwi. Bardzo ciekawe trasy wychodzą stąd na południe, wschód i północ.
B - miejsce także wymieniane przeze mnie w innym temacie . Najdłuższe znany mi zjazdy- 1750 metrów w części zachodniej i 2500 metrów w części wschodniej. Oddziela je tylko 250 metrów podjazdu.
C - a tu dla odmiany jeden z bardzo nielicznych w okolicach Łomży, dłuższych odcinków płaskich. Jest tak za sprawą przecinanej tam doliny rzeki Gać, oferującej rozległe widoki na północ i południe. Z mostu na rzece doskonale widać pobliskie połączenie rzek Jabłonka i Gać.
D - wieś Bacze Suche, z trzech stron otoczona puszczą. Jedynie ku wschodowi rozciąga się wąskie przejście poza Czerwony Bór. Ze względu na położenie, próbuje się przekształcić tę wieś w miejscowość wypoczynkową. W linii prostej do Łomży jest stąd zaledwie 10 kilometrów, ale połowa z nich wiedzie przez leśne ostępy.
E - rozległe stawy rybne pod wsią Poryte Jabłoń. Niestety wjazd na właściwy teren zagradzają znaki z zakazami i z lekka niemiły zapach. Sama wieść może się poszczycić neorenesansowym dworem Woyczyńskich z lat 60-tych XIX wieku.
F - Zambrów, a raczej jego północne przedmieścia. To największe po Łomży i Ostrołęce miasto wschodniego Mazowsza. Żródłosłów jego nazwy ("miejsce żubrów") upamiętnia odlany z brązu pomnik żubra niepodal zalewu miejskiego. Choć moim zdaniem największą atrakcją turystyczną Zambrowa są jego niezwykłe cmentarze. Nieopodal na wschód od miasta rozciągają się tereny rezerwatu przyrody Grabówka.
G - wieś Giełczyn, tuż na północ od fortpoczt Czerwonego Boru. Składa się z trzech części, rozrzuconych na dużym terenie. Wiele tu dośc krótkich, ale stromych podjazdów i zjazdów. W najbliższej części puszczy można znaleźć miejsce masowych straceń okolicznej ludności z lat II wojny światowej.
H - liczący sobie równo kilometr podjazd w południowej części wsi Konarzyce, na trasie Warszawa-kraje nadbałtyckie. W części środkowej łagodny, przy krańcach ostrzejszy. Na wschodzie ładnie widać Czerwony Bór.
I - inny fragment tej samej drogi, tym razem pobliski dużej, gminnej wsi Śniadowo. Znajdziemy tu serię kilku zboczy, sprowadzających rowerzystę znacznie niżej (jeśli jedzie na południowy zachód). Obok widać dawną, ładnie już zarastającą żwirownię.
J - wczesnośredniowieczne grodzisko nieopodal rzeczki Dąb, nadal kryjące przed archeologami wiele tajemnic. Dobrze zachowane, widać je już z daleka, w odróżnieniu od większości tego typu obiektów. Najłatwiej dostać się tam od wschodu, ze wsi Cieciorki.
K - duża, gminna wieś Szumowo, ciągnąca się od szosy Warszawa-Białystok niemal do krawędzi Czerwonego Boru w jego południowo-zachodniej części. Słynna w bliższych i dalszych okolicach z powodu swojej dyskoteki :), choć osobiście bardziej jestem zainteresowany unikalną, drewnianą synagogą, przeniesioną tam tuż po wojnie ze Śniadowa.
L - tereny między wsiami Łętownica i Andrzejewo, miejsce dużej bitwy z września'39. Polska "łomżyńska" 18 dywizja piechoty, broniąca wcześniej Ostrołęki i Nowogrodu, a potem bijąca się w Zambrowie i na innych terenach wokół Czerwonego Boru, została tam ostatecznie otoczona i po ciężkich, krwawych walkach zniszczona niemal do ostatniego człowieka. We okolicznych wsiach- w Srebrnej i w Łętownicy, stoją okolicznościowe pomniki, a w Andrzejewie mauzoleum ze zbiorową mogiłą.
Ł - wsie Paproć Duża, Pechratka i inne pobliske. Mają ciekawą historię, założone zostały bowiem zaraz po III rozbiorze przez osiedlaną tu ludność niemiecką. Zamieszkiwała ona te tereny aż do roku 1940. W ewangelickim zborze w Paproci Dużej ślub brał marszałek Piłsudski. Można tam zobaczyć dość nietypowy poza miastami obiekt, czyli rondo, zbudowane prawdopodobnie w roku 1800 przez Niemców. Dziewięć dróg prowadzi stamtąd w dziewięć stron świata.

Powinienem jeszcze chyba przedstawić orientacyjne długości dojazdów z centrum Ostrołęki do różnych miejsc w- i obok Czerwonego Boru.
do Śniadowa Stara Stacja (na wschód od Śniadowa, blisko Czerwonego Boru) ok. 33km
do Kozików (u północno-zachodnich granic Czerwonego Boru) ok. 41km
do Giełczyna ok. 42km
do Szumowa ok. 46km
do Baczy Suchych przez Łomżę/Zawady ok. 54km (sporo mniej, jeśli jechać od zachodu, na przełaj przez lasy)
do zakładu karnego ok. 54km
do Zambrowa ok. 63km, jeśli trzymać się asfaltu
przez mac ap
25 paź 2009, o 19:45
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Mściwuje-Mały Płock

Kontynuujemy przegląd ciekawych miejsc, położonych w umiarkowanej odległości od Ostrołęki. Dziś to sąsiadujące ze sobą wsie Mściwuje i Mały Płock, położone w południowej części powiatu kolneńskiego. Najkrótsza asfaltowa droga od Was ma do tej pierwszej około 40, a do drugiej 45 kilometrów i biegnie kolejno przez Miastkowo, Nowogród, Morgowniki, Serwatki i Cwaliny.
Mały Płock o duża wieś gminna- ma ponad tysiąc mieszkańców- przy trasie wiodącej z centrum kraju ku Wielkim Jeziorom Mazurskim. Pierwsza o niej wzmianka pochodzi z roku 1405 i mówi o... spaleniu jej przez Krzyżaków. Warto tam zobaczyć zwłaszcza neobarokowy, ładny (choć ja osobiście za barokiem nie przepadam), dziewiętnastowieczny kościół, widoczny z daleka. We wsi jest także jeszcze starszy dworek szlachecki.
http://images35.fotosik.pl/75/9535bfdeada4cb0fm.jpg
Jadąc na zachód, na końcu zabudowań, przy skrzyżowaniu znajdziemy cmentarz z początków XIX wieku. Niewiele dalej, około 800 metrów od wsi, na północ od drogi, nad rzeczką Czetną wznosi się grodzisko. Zwrot "wznosi się" jest jak najbardziej na miejscu, jako że to najwyższe grodzisko jakie na Mazowszu dotąd widziałem. A że interesuję się historią, widziałem ich już wiele. Wały są świetnie zachowane i sięgają 10 metrów wzwyż.
http://images36.fotosik.pl/108/ee489dc29c322c6dm.jpg
Gdy w 1405 roku oddział krzyżacki zniszczył Mały Płock, grodzisko było już od dawna opuszczone. Dziś wiąże się z nim szereg miejscowych legend i przesądów. Chyba najbardziej znanymi są opowieści o upiornym rycerzu, oraz o łące u wschodnich zboczy grodziska, gdzie kiedyś znajdowała się główna brama. Miejscowi od zawsze nazywają ją cmentarzyskiem i nigdy nie uprawiają. Próba orki miał kończyć się na powrót zamorzutnym odwracaniem się bruzd na oczach przerażonego oracza. Miejsce to pozostawione jest nadal odłogiem, jak widać tutaj (w tle Mały Płock):
http://images37.fotosik.pl/216/32bda3896aff38a4m.jpg
Faktycznie, badania archeologiczne wykazały że na tym terenie faktycznie kryje się wczesnośredniowieczne cmentarzysko.
Jadąc dalej ku zachodowi, zaraz po przejeździe przez malowniczy las trafimy na cmentarz żołnierzy niemieckich i rosyjskich z I wojny światowej.
http://images46.fotosik.pl/220/2aac408f3fc67aecm.jpg
Położony jest tuż przy drodze, ale nieco dalej kryje się drugi, oraz miejsce masowych, kilkutysięcznych straceń z lat II wojny światowej. Obok można znaleźć radzieckie schrony bojowe z Linii Mołotowa, tworzące zachodni kraniec Osowieckiego Rejonu Umocnionego. Tych w rejonie Kolna w ogóle jest pełno.
przez mac ap
31 paź 2009, o 13:08
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Tym razem trasa w rejon Narwiańskiego Parku Narodowego i z powrotem. Czyli znowu wschód. Niestety, zdjęcia z samego parku przepadły.

Koza jaka jest, każdy widzi:
http://images44.fotosik.pl/225/3f5b06b669f326d5m.jpg
Kościół w Kuleszach Kościelnych. Jak na moje spaczone gusta, to najpiękniejszy kościół nie będący katedrą, jaki widziałem:
http://images47.fotosik.pl/225/067a1d15acfc533em.jpg
Rzeczka Ślina, około 40kim na wschód od Łomży. Niby nic specjalnego, ale to historyczna granica Mazowsza/Polski i Litwy, a zatem potem także Mazowsza i Podlasia:
http://images48.fotosik.pl/225/4b497c5cb73e57e5m.jpg
Cóż, przyznam się że podoba mi się to zdjęcie:
http://images38.fotosik.pl/221/e7023a386feb2c22m.jpg
Trzy fotki z szosy Rutki-Wizna. Prowadzi groblą. Po jednej stronie rozciąga się, upstrzona ptakami i starorzeczami, dolina Narwi, a z drugiej- Bagno Wizna. Ptasi raj. Szosa to tylko wątła nitka między bagnami i jeziorami po obu stronach:
http://images39.fotosik.pl/222/f284f7ffe269f782m.jpg

http://images42.fotosik.pl/137/80e83034395c646fm.jpg

http://images38.fotosik.pl/221/57cd597e29ee0326m.jpg
Narew pod Wizną, widok ku północy. Raptem kilometr stąd,wśród malowniczych meandrów, Narew przyjmuje swój największy dopływ- Biebrzę. Tuż obok wznosi się, dające dobry punkt widokowy, pagórek ze wczesnośredniowiecznym grodziskiem na szczycie:
http://images41.fotosik.pl/221/c47e970b28bb9fd5m.jpg
Cmentarz w Wiźnie jest wyjątkowo malowniczy. To strome wzniesienie w tle to tak zwana Zamkowa Góra- pozostałości dawnej stolicy wschodniej połowy Mazowsza- z czasów, gdy Łomża i Ostrołęka były malutkimi, mało znaczącymi osadami.
http://images49.fotosik.pl/225/d465c28dc21e6ed5m.jpg
Polecam!
przez mac ap
11 lis 2009, o 15:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Pomijając tereny na Dalekim Wschodzie :) oraz miejsca z krótkimi, góra półkilometrowymi odcinkami kocich łbów:
- na zachód od Stawisk: rejon Dzierzbia-Zaskrodzie (koło Dzierzbi znajduje się piękny rezerwat "Uroczysko Dzierzbia", ale można tam dotrzeć wygodniej od północy)
- na wschód od Stawisk: rejon wsi Ramoty
- na północny-wschód od Stawisk: odcinek Świdry Dobrzyce- Siwki
- na wschód od Jedwabnego: odcinek Konopki Chude-Supy (blokuje to po części najdogodniejszy dojazd do Sup, a z kilku powodów uważam ten rejon za zdecydowanie godny obejrzenia)
- nad Biebrzą: odcinek Pluty-Mocarze (to fragment rewelacyjnej moim zdaniem trasy nad Biebrzą i Wissą z Radziłowa do Wizny, a pośrodku odcinka z kocimi łbami znajduje się ciekawa historycznie i posiadająca wieżę widokową wieś Brzostowo)
Więcej grzechów nie pamiętam. Jesli jakieś mi się przypomną, to dopiszę.

A w kwestii skrzyżowania: tam w gruncie rzeczy są cztery drogi, nie licząc tej na południowy-zachód, do Szczepankowa. I wszystkimi można dotrzeć do Łomży. Pierwsza wiedzie na północ (w lewo) przez Jarnuty do szosy Ostrołęka-Łomża. Druga na północny-wschód (na wprost) ku rogatkom Łomży, wychodzi na wspomnianą już szosę naprzeciwko schroniska dla psów, obok fabryki domów. Niestety szybko traci jakość i w dalszej części jest niezbyt sympatyczna, jest częściowo porosła trawą. Trzecia zmierza na południe (w prawo), to właśnie ta idąca pod górę. Z leżącej opodal wsi Dłużniewo należy wyjechać w kierunku wschodnim, co pozwoli szybko dotrzeć do wsi Łochtynowo, w której zaczyna się szeroka jak ulica, choć wymielona oponami rolniczych traktorów droga gruntowa, wiodąca wprost do Łomży na ulicę Poznańską. Czwarta droga odchodzi w lewo z tej trzeciej po dosłownie kilkudziesięciu metrach od skrzyżowania pod Jarnutami. To w sumie po prostu polna ścieżka, ale jesli jest sucho, jest całkiem wygodna dla rowerzysty. Dociera na skróty do bliższej Łomży krawędzi wsi Łochtynowo. Z Łochtynowa widać wyraźnie Jarnuty, a szczególnie szkołę, obok której znajduje się skrzyżowanie o które pytasz. A z dalszej od Łomży (zachodniej) części Łochtynowa wyprowadza także droga na południe- gruntowa, ale bardzo wygodna i szybka, zwłaszcza w dalszej części- którą można dotrzeć do wsi Konarzyce i przebiegającej tam szosy ku Ostrowi Mazowieckiej, jakiś kilometr za granicą Łomży.
przez mac ap
16 lis 2009, o 21:27
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Treblinka

Chyba za często zachwalam dolinę Narwi oraz bagna, więc tym razem coś kompletnie innego i zdecydowanie poważniejszego.
Tuż za Bugiem, na południe od Ostrowi Mazowieckiej, znajdują się pozostałości olbrzymiego nazistowskiego obozu zagłady. Niemcy za rządów Hitlera prowadzili w sumie, jak się oblicza, 34 lub 35 obozy koncentracyjne i obozy zagłady od Francji na zachodzie do Estonii na wschodzie. Treblinka, bo o niej tu piszę, była drugim wśród nich wszystkich po Auschwitz-Birkenau (Oświęcimiu-Brzezince). To znaczy drugim pod względem liczby zamordowanych ofiar. Szacuje się ją na około 800 tysięcy, a same tylko oficjalne nazistowskie dane statystyczne mówią o liczbie 713 555.

Zwiedzać można samodzielnie albo z przewodnikiem. Na początku znajduje się kiosk połączony z informacją turystyczną, gdzie można zaopatrzyć się w materiały o Treblince i mapy. Niedaleko możemy natrafić na teren obozu Treblinka II, czyli właściwego obozu zagłady. Zobaczymy tam symboliczne, ale robiące duże wrażenie, miejsce kremacji. Jednak przede wszyskim stoi tam monumentalny pomnik, składający się z ogromnego obelisku oraz symbolizujących różne miasta ofiar, setek głazów, zgrupowanych w kilku obszarach. Część z nich ma te nazwy wyryte. Liczbę ofiar najlepiej można sobie uświadomić stojąc tam i przyjmując, że każdy taki głaz, duży czy mały, blisko czy hen pod lasem, symbolizuje kilka tysięcy zamordowanych.
http://www.youtube.com/watch?v=c9yxZ_kqOVQ

http://images41.fotosik.pl/225/9fdb0b4292733196m.jpg
Dalej tak zwana Czarna Droga (ok. 2km)...
http://images37.fotosik.pl/225/2756641e9663677dm.jpg
...zaprowadzi nas koło bunkra do dawnego obozy pracy Treblinka I, gdzie zginęło wskutek wyczerpania, głodu, tortur, chorób lub w egzekucjach co najmniej 10 tysięcy osób, około połowa więźniów którzy się przez niego przewinęli. Tuż obok znajduje się miejsce widokowe na żwirownię, gdzie pracowali.
http://images44.fotosik.pl/229/17ab27a1c73617d2m.jpg
Droga po dalszych 500 metrach doprowadza do miejsca straceń z kopcem i mogiłami. To tu strażnicy rozstrzeliwali więźniów obozu pracy. Wracać należy tą samą drogą.
Sądząc z moich doświadczeń, to okoliczni co starsi mieszkańcy mają wiele wyrazistych wspomnień, związanych z obozem i w ogóle niemiecką działalnością na tych terenach. Warto popytać.

I jeszcze kwestia dojazdu. Najkrótsza droga z Ostrołeki do Treblinki ma około 60km i wiedzie przez Czerwin, Ostrów Mazowiecką i Małkinię Górną. Niestety, most w tej ostatniej miejscowości od kilku lat jest zamknięty z powodu zagrożenia zawaleniem. Nowy ma zostać otwarty w październiku 2010 roku. Jeśli nie chcecie łamać prawa, ryzykując przy tym życiem, to pozostaje albo zaczekać niecały rok, albo skorzystać z mostu z Broku. Zaraz za nim odbija w lewo (na wschód) szosa, którą przez Morzyczyn, Kiełczew i Prostyń można dotrzeć do wsi Treblinka, na północ od obozu. Droga w ten sposób rośnie jednak w sumie do blisko 70km w jedną stronę.
przez mac ap
21 lis 2009, o 14:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Jedwabne

Jedwabne to małe miasteczko (1800 mieszkańców) na północny-wschód od Łomży, we wschodniej części Wysoczyzny Kolneńskiej. Ma ono szacowną historię i sporo godnych obejrzenia zabytków, takich jak stara brama pałacowa, albo neobarokowy kościół:
http://images40.fotosik.pl/244/aa136b7e3667613dm.jpg
Miasto jednak od kilku lat najbardziej kojarzy się z masakrą, jaka się tam odbyła w 1941 roku. Niektórzy mieszkańcy, inspirowani przez Niemców, zamknęli w stodole i spalili żywcem kilkuset swoich żydowskich sąsiadów. Kto chciał, mógł o tym dowiedzieć już od lat czterdziestych ubiegłego wieku, ale sprawa wybuchła z pełną siłą po publikacji słynnej książki Grossa. Oto miejsce kaźni:
http://images45.fotosik.pl/249/1663d83c8140c396m.jpg
To zaś, umiejscowiona obok, tablica pamiątkowa po polsku i w jidysz. Ma ona kompromisowy charakter- po ostrych i gwałtownych sprzeciwach lokalnych mieszkańców, zrezygnowano z planowanej wzmianki o winnych masakry. W mieście utrzymują się nastroje oblężonej twierdzy i lepiej uważać, o co się tam pyta i jakimi słowami.
http://images36.fotosik.pl/136/19eaf792ae9cc09bm.jpg
Godne polecenia są także okolice Jedwabnego. Na północ stamtąd, wśród pięknych krajobrazów, przebiega m.in. pas licznych cmentarzy z lat I wojny światowej, będących pozostałością ówczesnych przewlekłych i ciężkich zmagań pozycyjnych niemiecko-rosyjskich.
http://images40.fotosik.pl/244/6a0a7a55d6a016e3m.jpg
Na wschód od Jedwabnego rozciąga się wspaniała dolina Biebrzy, unikalna na skalę całego świata. W dodatku właśnie w tym rejonie zachodni brzeg doliny jest szczególnie wysoki i stromy, generując serię pięknych widoków. Godna poznania jest także droga Łomża-Jedwabne, na południowy-zachód od miasteczka. Licząc od Łomży, prowadzi kolejno wśród potężnych fortów Twierdzy Łomża, przez znacznej wielkości Las Jeziorkowski i mającą uroczyskowy, bardzo naturalny charakter, dolinę rzeczki Łojewek (Jura). W Lesie Jeziorkowskim, wśród licznych pagórków i przy samej szosie, po nich przebiegającej, leży jezioro, które nadało lasu (i okolicznej, dużej wsi) nazwę.
http://images46.fotosik.pl/248/a29a505778877e4em.jpg
Najkrótszą drogą z Ostrołęki do Jedwabnego jest 57 kilometrów. Polecam rozważenie wracania nieco okrężną drogą, jadąc ku zachodowi przez Stawiski. Ale o Stawiskach innym razem...
przez mac ap
17 sty 2010, o 16:30
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Pętla nowogrodzka

Pomyślałem sobie, że warto zachwalić Wam jeszcze kilka tras, bez problemu dostępnych z Ostrołęki. Dziś bierzemy na tapetę szlak na północ od Łomży, dwukrotnie przechodzący przez fajne małe miasteczko- Nowogród.
Najpierw trzeba dostać się do tegoż Nowogrodu. Jak napewno wiecie, są dwa najkrótsze warianty dojazdu: południowy (przez Miastkowo) i północny (przez Łęg i Zbójną). Myślę, że oba znacie za dobrze, aby się o nich rozpisywać. Zacznijmy więc od Nowogrodu.
Miejscowość ta była już opisywana, więc wymienię tylko w telegraficznym skrócie jej główne atrakcje:
- naprzeciwko ujścia Pisy do Narwi skansen kurpiowski, z eksponatami pochodzącymi od końca XVIII do początków XX wieku
- rzeka Narew, bardzo ładnie wyglądające tak z górującego nad nią skansenu, jak z pobliskiego mostu
- wysokie zbocze narwiańskiej doliny- z wielu wąskich uliczek, wychodzących na północ, rozciągają się szerokie panoramy doliny i terenów za nią
http://img135.imageshack.us/img135/4508/nowogrd.jpg
Tu akurat widać m.in. most na Pisie, przez który dalej prowadzi proponowana przeze mnie trasa.
- dziewiętnastowieczny cmentarz rzymskokatolicki i cmentarz wojskowy z wojny polsko-sowieckiej 1920 roku
- czołg T-34, będący jednocześnie pomnikiem na wzgórzu koło mostu.
http://img219.imageshack.us/img219/3705/czogq.jpg
http://img219.imageshack.us/img219/4064/czogwd.jpg
Tu widać rzekę i most.
- stary, wywodzący się jeszcze z XV wieku kościół parafialny
- pozostałości po średniowiecznym zamku książąt mazowieckich na będącym pięknym punktem widokowym Wzgórzu Ziemowita, niestety słabo czytelne
- ślady po zażartych, krwawych zmagań z września 1939 roku, w postaci szczególnie licznych schronów bojowych, często noszących wyraźne ślady walk:
http://img135.imageshack.us/img135/8131/schron.jpg
Najbardziej efektowne i najliczniejsze schrony, otwarte przy tym dla zwiedzania, kryją się jednak zaraz na wschód od miasta, na wysokiej Górze Lepackiej tuż nad Narwią, w okolicznym lesie i na polach w rejonie Mątwicy-Dworek. Tym razem pominę ich opis, jako że, choć pobliskie, nie należą do opisywanej trasy.

OK, jedziemy dalej. Najpierw należy przejechać na północną stronę Narwi. Tu, niecały kilometr od Nowogrodu, znajduje się wieś Morgowniki, gdzie skręcamy na wschód i zaraz potem przejeżdzamy przez most na Pisie.
http://img219.imageshack.us/img219/4323/pisad.jpg
Pisa to piękna rzeka i jeden z największych dopływów Narwi. Warto zatrzymać się na moście. Pisa wygląda tu całkiem inaczej w różnych porach roku, to zresztą w kilku aspektach wyjątkowa rzeka. Widać także Nowogród.
Szosa zmierza na północny-wschód. Wkrótce mijamy po lewej zjazd do wsi Baliki, odległej o około kilometr. To szeroko znana miejscowość wypoczynkowa, położona w lesie, nad szczególnie szybko tu płynącą Pisą. Baliki mają 182 domy i domki, ale tylko 8 z nich zamieszkują "tubylcy", reszta jest dla turystów.
Po około 9 kilometrach od Morgownik, pokonywanych wraz z przebijającą się przez lasy drogą, dotrzemy do skrzyżowania we wsi Duże Cwaliny. Trzeba tu skręcić w prawo. Na początku szosa meandruje niemal jak Narew pod Łomżą. Szybko możemy osiągnąć bardzo ciekawy i atrakcyjny rejon wsi Mściwuje i Mały Płock, opisywany juz przez mnie przy innej okazji . Przy cmentarzu w tej drugiej wsi znajduje się skrzyżowanie, gdzie skręcamy w prawo, to jest na południe. Szosa prowadzi przez malownicze okolice i z pewnością bardzo się spodoba zwłaszcza każdemu, kto lubi górki na drodze. Ten odcinek liczy sobie 5 i pół kilometra, po czym osiągamy początek kolejnego etapu, czyli wieś Włodki.
Z Włodek można ruszyć dalej na południe, najpierw wydostając się długim, ostrym podjazdem z głebokiej doliny, w której leży wieś, a potem jadąc lubianą przeze mnie i mało uczęszczaną szosą do ważnego, dużego skrzyżowania w podłomżyńskiej Piątnicy (10,5 km od Włodek). Jako że jednak opiszę Wam tutaj innt wariant szlaku, pozostanę tylko przy jednym zdjęciu ze skraju wsi Czarnocin, stykającej się nota bene przez szosę z potężnymi fortyfikacjami Twierdzy Łomża:
http://img100.imageshack.us/img100/9789/czarnocin.jpg
A zatem ruszamy z Włodek na zachód, oznakowanym na niebiesko szlakiem turystycznym. Najpierw mamy krótki odcinek kocimi łbami, a potem szeroką i dość gładką drogą gruntową, wygodną dla rowerzystów. Tuż za Włodkami trafimy do charakterystycznej wsi Chludnie. Jest ona charakterystyczna z dwóch powodów. Po pierwsze, to obok Cieciorów (we wschodniej Kurpiowszczyźnie), nadłuższa znana mi wieś. Jej pokonanie wzdłuż głównej drogi, wymaga przebycia grubo ponad 5 kilometrów. Po drugie, nad rzadziej zamieszkałą, północną częścią wsi, tuż przy drodze, wznosi się ciąg wysokich i stromych wzgórz, ciągnących się całymi kilometrami.
http://img100.imageshack.us/img100/6241/chludnepoudnie.jpg
http://img88.imageshack.us/img88/7105/chludnepnoc.jpg
Są one świetnie widoczne z odległych okolic, choćby z Łomży, a nawet terenów leżących zdrowo na południe od tego miasta. Wyróżniają się już daleka, co najmniej 20 kilometrów w linii prostej.
Z drugiej strony drogi leży rozległa dolina Narwi. Mi szczególnie podobają się tam duże brzeziny, efektownie połyskujące białą korą.
http://img88.imageshack.us/img88/7339/brzezina.jpg
We wsi Kupnina skręcamy w lewo, na zachód. Pozostaje tylko przejazd przez las...
http://img139.imageshack.us/img139/4010/kupnina.jpg
... i 8 kilometrów od Włodek wyjeżdzamy na, znanej już nam, szosę Morgowniki-Stawiski. Skręcając w lewo i pokonując 5 kilometrów po własnych, wcześniejszych śladach, trafimy zaraz za mostem na Pisie na skrzyżowanie w Morgownikach tuż pod Nowogrodem. Stąd kierujemy się na północ, aby wrócić do Ostrołęki przez nieodległą Zbójną, lub na południe- przez Nowogród i Miastkowo (względnie dalej Tarnowo i Łątczyn, unikając najbardziej uczęszczanej szosy rejonu).
W sumie całą drogę Ostrołęka-Nowogród-Nowogród-Ostrołęka szacuję na około 93 kilometry (oczywiście w zależności od wariantów dojazdu). Z tego sama pętla z Morgownik do Morgownik to około 36 kilometrów.
przez mac ap
16 mar 2010, o 17:48
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Ilustrowany przewodnik po Łomży

Okazuje się, że wśród proponowanych i zachwalanych do tej pory przeze mnie miejsc, nie ma, uwaga Panie i Panowie, Łomży. Cóż za niedopatrzenie. Niniejszym je nadrabiam. Oto lista miejsc w moim mieście, które warto odwiedzić i zobaczyć. A kto wie, może czasem nawet zdjęcie zrobić...
Pozostanę tym razem wyłącznie przy miejscach w samej Łomży, pomijając nawet tak bliskie atrakcje, jak Góra Królowej Bony, czy też forty numer I, II i III (zarzeczne) Twierdzy Łomża. Pomijam także część zabytkowych budynków (np. dawna siedziba niemieckiego gubernatora z 1915 roku, obecnie II LO), oraz obiekty jeszcze niefunkcjonujące (takie jak basen/aquapark), oraz większość muzeów, pomników i obelisków. Kto normalny bowiem ogląda coś takiego :)
Ponieważ zdjęć jest sporo, umieszczam tu ich otwieralne miniaturki. Kolejność miejsc dowolna:

http://img100.imageshack.us/img100/7549/katedra1.th.jpg http://img693.imageshack.us/img693/6817/katedra2.th.jpg
1.Gotycka katedra św. Michała Archanioła, wybudowana w latach 1504-1525. To w ogóle najstarszy, istniejący budynek północno-wschodniej Polski. Wśród innych cennych zabytków, znajduje się w niej piętnastowieczny, uważany za cudowny obraz Matki Boskiej, koronowany przez Jana Pawła II. Zaś w zewnętrznym murze wmurowane są kule armatnie, oraz tajemniczy głaz przypominający maskę. Podejrzewa się go o bardzo stare, jeszcze pogańskie pochodzenie.
Katedra z trudem przetrwała II wojnę światową, była już przygotowana do wysadzenia. W ogóle podczas ostatniej wojny, Łomża została zniszczona w 70%. Gdyby nie to, zabytków niewątpliwie byłoby dużo więcej. Budynek jest obecnie restaurowany i z tego powodu nie umieszczam tu zazwyczaj najefektowniejszych zdjęć od północy i zachodu.
http://img693.imageshack.us/img693/4121/sadowa.th.jpg
2.Pałac Biskupi i Kolegium Teologiczne przy ulicy Sadowej, usytuowane w głębi kościelnych ogrodów, w środku rozległego obszaru, jeszcze od XVI wieku należących do Kościoła (między ulicami Sadową, Dworną, Giełczyńską i Polową). Siedziba Diecezji Łomżyńskiej, rozciągającej się od Wyszkowa i Chorzeli na zachodzie po Łapy i Grajewo na wschodzie. W środku pełno jest zabytków, głównie oczywiście sakralnych. Nawet prowadząca doń brama jest zabytkowa.
http://img693.imageshack.us/img693/6923/staryrynek2.th.jpg
3.Ratusz na Starym Rynku. To klasycystyczna budowla z 1822-1823 roku, posiadająca wieżę zegarową i portyk kolumnowy nad wejściem. Zastąpił poprzedni, tkwiący w centrum Starego Rynku. Nadal funkcjonuje jako ratusz, choć tuż obok wybudowano nowoczesną, drugą część dla rozrastającego się urzędu.
http://img693.imageshack.us/img693/1812/schody1.th.jpg http://img215.imageshack.us/img215/1830/schody2.th.jpg http://img215.imageshack.us/img215/9877/schody3t.th.jpg
4.Punkt widokowy u szczytu schodów, dzielących ulicę Krzywe Koło na dwie części: wyższą i niższą. Jak widać, rozciąga się stąd piękna panorama na dolinę Narwi i jej otoczenie, łącznie ze starymi uliczkami, opadającymi z rejonu Starego Rynku ku rzece. Oraz rezerwatem Kalinowo dalej, na drugim brzegu.
W tym samym miejscu, tuż koło szczytu schodów, wznosi się Brama Napoleona. Nazwa wzięła się stąd, że francuski cesarz podobno zatrzymał się tu w swej drodze na Moskwę w 1812 roku. Można tam też zobaczyć dom, w którym mieszkał Prymas Tysiąclecia, kardynał Wyszyński, gdy uczył się w Łomży. Sama ulica Krzywe Koło, łącznie z jej nazwą, pochodzi co najmniej z przełomu XVI i XVII wieku, a kamienne schody- z roku 1900.
http://img215.imageshack.us/img215/8042/woziwodzka.th.jpg
5.Szczyt schodów przy ulicy Woziwodzkiej. Dzięki prowadzeniu tej części ulicy szczytem wysokiej i stromej skarpy, szeroka panorama rozciąga się stąd na wiele kilometrów wokoło, od Drozdowa i rezerwatu Kalinowo na południu po Czarnocin na północy. Widok oczywiście jest szczególnie atrakcyjny co roku w marcu i w pierwszej połowie kwietnia, gdy regularnie wylewająca Narew tworzy potężny zalew. Chciano nawet tę część doliny zalać na stałe, tworząc ośrodek sportów wodnych, ale zaprotestowali przyrodnicy z racji olbrzymiego znaczenia tego rejonu dla ptactwa błotnego i wodnego.
http://img693.imageshack.us/img693/7869/krzywekoo1.th.jpg http://img693.imageshack.us/img693/6536/krzywekoo2.th.jpg http://img693.imageshack.us/img693/7915/krzywekoo3.th.jpg
6.Dom Pastora, zbudowany w drugiej połowie XIX wieku. Nazwa wzięła się z jego pierwotnej funkcji, czyli siedziby plebanii parafii ewangelicko-augsburskiej. Potem była to siedziba Muzeum Północnomazowieckiego (patrz punkt 11). Obok i na tyłach budynku można podziwiać głęboką panoramę doliny Narwi, jako że postawiono go na skraju skarpy, bardziej fachowo na skraju terasy nadzalewowej. Poniżej teren opada poprzez tak zwaną Muszlę, często wykorzystywana jako miejsce koncertów i festynów.
http://img215.imageshack.us/img215/2509/kapucyni.th.jpg
7.Osiemnastowieczny klasztor kapucynów z późnobarokowym, zbudowanym w latach 1781-1798 kościołem. Stoi na tak zwanej Popowej Górze, w miejscu średniowiecznego kościoła, zniszczonego około dwóch wieków później w pożarze. W kościele co roku przez świętami Bożego Narodzenia uruchamiana jest największa i najstarsza ruchoma szopka w całym regionie. Od zachodu kościół i klasztor ograniczone są niezwykle stromo opadającą ulicą Kapucyńską, z pozostałościami bruku jeszcze z XVII wieku. Kiedyś tędy jechało się do mostu na Narwi, był on częścią traktu z zachodniej Europy przez Warszawę do Petersburga. Ale gdy w 1844 roku Aleksander Mikołajewicz- następca tronu Cesarstwa Rosyjskiego, o mały włos nie stracił życia podczas zjazdu ta ulicą, przebito przez istniejące wcześniej budynki nową ulicę ku obecnie funkcjonującej przeprawie na ulicy Zjazd.
http://img215.imageshack.us/img215/7073/muzyczna.th.jpg
8.Szkoła Muzyczna oraz Filharmonia przy Alei Legionów. Obecnie budynek ten ma całkiem niewinne zastosowanie, ale w przeszłości było inaczej. Wybudowano do pod koniec XIX wieku jako duże więzienie Guberni Łomżyńskiej (miało ponad 4 tysiące metrów kwadratowych), którego dzisiejsza szkoła jest tylko skromnym wspomnieniem. Było to miejsce kaźni- najpierw rosyjskie w okresie zaborów, potem radzieckie w latach 1939-1941, gdy Łomża została włączona w skład, o ironio, białoruskiej republiki ZSRR, wreszcie w latach 1941-1944 urzędowało tu Gestapo.
http://img215.imageshack.us/img215/6866/szpitali.th.jpg http://img215.imageshack.us/img215/6055/szpital1.th.jpg
9.Szpital Wojewódzki przy ulicy Piłsudskiego. Jego umieszczenie w tym spisie wydaje się dziwne, jednak warto go przy jakiejś okazji odwiedzić. I to niekoniecznie mam na myśli pobyt na oddziale szpitalnym ale wjazd na najwyższe, siódme piętro i popatrzenie sobie na panoramę Łomży. Szczególnie dobrze są widoczne relatywnie nowe osiedla bloków, ale widać też tereny poza miastem.
http://img215.imageshack.us/img215/6576/cmentarz1.th.jpg http://img215.imageshack.us/img215/2382/cmentarz2.th.jpg http://img215.imageshack.us/img215/2433/cmentarz3.th.jpg http://images45.fotosik.pl/280/eee3ee42ab963401m.jpg http://images46.fotosik.pl/279/213f90b953a1ebe2m.jpg http://images50.fotosik.pl/280/6b19c5edcd1cbcd0m.jpg
10.Cmentarz przy ulicy Kopernika. W gruncie rzeczy jest to kompleks trzech cmentarzy: katolickiego, prawosławnego i protestanckiego i pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku, gdy Łomża należała do zaboru pruskiego. To jeden z najstarszych i najbardziej zabytkowych, istniejących cmentarzy w Polsce. Jest naprawdę bardzo piękny, na co wpływ mają zarówno jego wielkość, wiek, usytuowanie na zboczach rozległego pagórka, jak i ilość reliktów odległej przeszłości. Na tym cmentarzu można znaleźć aż 560 zabytkowych nagrobków, postawionych w różnych okresach i w różnych stylach. Nie bez powodu specjaliści stawiają go na równi z warszawskimi Powązkami.
http://images48.fotosik.pl/280/216231b7ec749e54m.jpg
11.Muzeum Północnomazowieckie na rogu ulic Dworna i Giełczyńska. Ekspozycja stała (pierwsza w Polsce) to już od wielu lat „Bursztyn z dorzecza Narwi Środkowej”- największy w Polsce regionalny zbiór bursztynu. To fantastyczna, że wszech miar godna obejrzenia wystawa, obejmująca głównie znaleziska z lasów Kurpiowszczyzny- czyste, surowe bryły bursztynu (łącznie z inkluzjami), naszyjniki, paciorki, guziki, serduszka, cygarniczki, ozdoby kurpiowskich chat, a nawet gryzaki dla niemowląt. Ale muzeum oferuje także zbiory archeologiczne, historyczne, numizmatyczne i etnograficzne, nie licząc urozmaiconych ekspozycji czasowych i cyklicznych imprez. Trzeba tylko zaczekać do zakończenia remontu, który już rychło powinien nastąpić.
http://images38.fotosik.pl/276/85f955bcb5f33a1bm.jpg http://images48.fotosik.pl/280/e9fa49ef7ddbdec6m.jpg http://img402.imageshack.us/img402/7857/wojsko1.th.jpg
12.Skate park na tak zwanej Strzelnicy między ulicami Śniadeckiego i Konstytucji 3 Maja. Kiedyś była to strzelnica wojskowa, po której pozostała jej nazwa. Do dziś u stóp Strzelnicy znajduje się jednostka wojskowa. Obecnie stacjonuje tam oddział remontowy, przez co można tam zobaczyć czołgi, transportery opancerzone, sprzęt przeprawowy i inne pojazdy wojskowe. Ale wróćmy do Strzelnicy. Nadal rozbudowywany tam jest zespół terenowych obiektów sportowo – rekreacyjnych. W planach są w sumie 42 urządzenia zabawowe plus wielofunkcyjne boisko, z których spora część już funkcjonuje (m.in. ścianka wspinaczkowa, ścieżka rowerowa, plac zabaw oraz zespół urządzeń rowerowo-rolkowo-deskorolkowych).
Na osiedlu Mazowieckim znajduje się kolejny podobny zespół. Ten jest jednak ukierunkowany głównie na boiska i stoły (do siatkówki, piłki nożnej, koszykówki, tenisa i ping-ponga), choć także i rolkarze wraz z rowerzystami znajdą tam coś dla siebie.
http://images45.fotosik.pl/280/dfd25a96b1939d68m.jpg
13.Fort IV Twierdzy Łomża obok drogi na Ostrołękę. Sama twierdza wznosi się głównie po drugiej stronie rzeki, wokół wsi Piątnica, ale po drugiej stronie Łomży wybudowano dodatkowe dwa forty (IV i V). W odróżnieniu od potężnych, betonowych, w większości podziemnych fortyfikacji fortów I, II i III, te dwa kolejne miały charakter ziemno-drewniany, przez co są mniej efektowne i zdecydowanie gorzej zniosły upływ czasu. Jednak fort IV nadal jest świetnie widoczny, a jego część można zwiedzać. Ma kształt prawie regularnego pięcioboku z drogą forteczną, rowem fortecznym, wałami i trawersami. Co więcej, ładnie stąd widać całą Łomżę, jako że z dość oczywistych powodów, zbudowany został na rozległym wzgórzu.
http://images39.fotosik.pl/276/db03752850bed299m.jpg http://img263.imageshack.us/img263/3008/14843236.th.jpg http://img263.imageshack.us/img263/5/15438241.th.jpg http://img263.imageshack.us/img263/3241/78002230.th.jpg http://images43.fotosik.pl/280/7dc674e1d50f498dm.jpg
14.Grobla Jednaczewska i w ogóle nadnarwiańskie łąki. To piękne, rozległe błonia, wiosną niemal w całości zalewane przez Narew, a latem i jesienią będące zieloną, częściowo bagnistą przestrzenią, porośniętą bujną roślinnością i rozbrzmiewającą ptasimi głosami. Wtajemniczeni znają tu kilka ścieżek, umożliwiających wjazd głębiej w to królestwo. Ale zawsze pozostaje Grobla Jednaczewska- asfaltowa ulica, wychodząca z Łomży na północny-zachód i osiągającą granice Lasku Jednaczewskiego z rezerwatem Rycerski Kietrz, będących tradycyjnym miejscem rekreacji dla łomżyniaków. Jak sama nazwa wskazuje, prowadzi groblą (bardzo ładne widoki), choć w niektórych latach nawet ona jest zalewana falami normalnie dość stąd odległej rzeki. Jest też częścią szlaku turystycznego oraz międzynarodowej trasy rowerowej R-11, niedawno po obu stronach szosy położono ścieżki rowerowe.
http://images36.fotosik.pl/167/736579d96c2d1150m.jpg
15.Stary Rynek. Gdy w wiekach XIV-XV Łomżę przeniesiono z Góry Królowej Bony na jej obecne miejsce, jej ośrodkiem został właśnie Stary Rynek. Stąd miasto się rozrastało i tu był główny plac targowy. Niestety, większość zabudowy, w tym kamieniczki i synagoga, została jedną z ofiar ostatniej wojny. Pozostał wspominany już ratusz, pseudo barokowe kamieniczki, zastępujące te oryginalne, wciąż wykorzystywana Hala Targowa z 1928/1931 roku, oraz ogólny układ placu, niedawno częściowo zrekonstruowany.
http://img153.imageshack.us/img153/4446/banke.th.jpg http://img153.imageshack.us/img153/8789/farnaw.th.jpg
16.Ulice Dworna i Długa, prowadzące równolegle do siebie przez łomżyńską starówkę. Może najpierw ta pierwsza. Wytyczono ją jeszcze w wieku XVI i prowadziła do łomżyńskiego zamku, rozpościerającego się od obecnego III LO aż do klasztoru benedyktynek. Obecnie już nie istnieje, ale pozostały po nim legendy- między innymi ta o rozległym systemie podziemnych korytarzy, ciągnących się pod Łomżą. Wydaje się podbudowywać ją fakt odkrycia kilka lat temu podziemnego, ceglanego przejścia właśnie z ulicy Dwornej- niestety zasypanego- czy nie do końca potwierdzony korytarz między Budowlanką (szkołą) a Placem Kościuszki (rondem).
Ulicę Dworną można podzielić na dwie części, przecięte ulicą Giełczyńską. Zachodnia to wyłożone kostką, łomżyńskie centrum bankowe. Jest tu kilka banków w pięknych, zabytkowych, wybudowanych jeszcze w XIX wieku siedzibach, nadal wykorzystywanych zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Cześć wschodnia, jakby mniej reprezentacyjna, ale nadal zawierająca sporo starych budynków, stromo opada ku narwiańskiej dolinie.
Ulica Długa właśnie przed kilkoma tygodniami została przebudowana w historycznie wyglądający, spacerowy deptak. Kiedyś była to najbardziej reprezentacyjna ulica Łomży, ale bardzo ucierpiała wskutek działań wojennych. Zaś wśród- bez wyjątku krótkich- łączników ulic Dwornej i Długiej, najbardziej godna zobaczenia jest moim zdaniem ulica Farna, wychodząca wprost na katedrę. Wyłożona jest kostką bazaltową i podobnie jak Długa, jest to obecnie deptak z ławkami, oraz stylowymi kwietnikami i lampami.
http://img153.imageshack.us/img153/1373/benedyktynki.th.jpg
17.Klasztor benedyktynek z przyklasztornym kościołem na tak zwanej Stokowej Górze. Powstał w XVIII wieku, choć same benedyktynki były obecne w Łomży już półtora wieku wcześniej. W środku można zobaczyć cenne zabytki, w tym szesnastowieczny, barokowy obraz św. Józefa z Dzieciątkiem. A tuż obok jest kamienna grota Matki Bożej z Lourdes z 1931 roku.
http://img153.imageshack.us/img153/8045/cerkiew.th.jpg
18.Kościół seminaryjny (obok jest, także zabytkowe, Wyższe Seminarium Duchowne) na Placu Jana Pawła II. Pierwotnie, do 1917 roku, była to cerkiew i sobór, wybudowany w 1866 roku przez Rosjan na ich własne potrzeby. Mimo pewnych przeróbek, nadal wygląda bardziej jak cerkiew, niż kościół.
http://img153.imageshack.us/img153/2493/sienkiewicza.th.jpg
19.Ulica Sienkiewicza. To kolejna zabytkowa ulica łomżyńskiej starówki. Ciągną się wzdłuż niej zabytkowe, dziewiętnastowieczne i dwudziestowieczne, w większości niedawno odrestaurowane kamieniczki. Odnowieniu uległa też sama ulica. Na ścianie najpiękniejszej z kamienic znajduje się pamiątkowa tablica, upamiętniająca śmierć właśnie w tym miejscu ostatniej ofiary zaborów w Łomży- harcerza Leona Kaliwody. Zginął on podczas rozbrajania Niemców 11 listopada 1911 roku.
20.Ronda Hanki Bielickiej. Ta aktorka i artystka kabaretowa jest jedną z najbardziej znanych łomżyniaków. Na jej cześć otwarto izbę pamięci, a przed dawną remizą strażacką (obecnie Teatrem Lalki i Aktora), wytyczono dwa bliźniacze ronda, ustylizowane na wielbione przez Bielicką kapelusze. Na razie wyglądają jeszcze dość niepozornie, ale od połowy maja do września warto je zobaczyć. Wtedy kwitną wszystkie, posadzone tam kwiaty i ronda sprawiają takie wrażenie, jakie powinny.
http://images40.fotosik.pl/276/f8436bc1bd97065em.jpg http://img153.imageshack.us/img153/2561/s6002106.th.jpg
21.Ulica Szosa Zambrowska. Nie jest tak zabytkowa jak już opisywane- powstawała od 1860 roku- choć tu właśnie, na istniejącej ówcześnie łące (obecnie skwer między ulicą a cmentarzem), odbywały się egzekucje łomżan, którzy wzięli udział w Powstaniu Styczniowym. Obecnie miejsce to upamiętnia pomnik. Z nowszych wieści, wzdłuż ulicy wytyczono ścieżkę rowerową. Głównym jednak powodem, dla którego piszę o Szosie Zambrowskiej, są piękne, rozległe widoki z jej wschodniej części w kierunku północnym. Warto je zobaczyć tak z samej szosy, jak i z okolic stojącego tuż obok kościoła.
http://images44.fotosik.pl/280/0575679957d0acbbm.jpg http://img263.imageshack.us/img263/4174/kirkut11.th.jpg http://img101.imageshack.us/img101/6500/kirkut21.th.jpg http://img101.imageshack.us/img101/9105/kirkut22.th.jpg http://img101.imageshack.us/img101/2884/kirkut23.th.jpg
22.Kirkuty przy ulicach Rybaki/Woziwodzka, oraz przy ulicach Wąskiej/Bocznej. Oba znajdują się w rejonie dawnej dzielnicy żydowskiej (w latach II wojny światowej opodal znajdowało się żydowskie getto, to był niestety koniec Żydów w Łomży... 9 tysięcy zamordowanych). Pierwszy cmentarz założono prawdopodobnie około roku 1830 i funkcjonował do 1942 roku. Jest wyjątkowo ładnie usytuowany, warto zobaczyć nie tylko jego samego, ale i okoliczną panoramę. Drugi cmentarz ustanowiono około 1890 roku. Pomimo zdewastowania go przez Niemców podczas wojny (i niestety dalszej dewastacji później), pozostało na nim prawdopodobnie około 500 nagrobków (z czego około 60 macew), pyszniących się maestrią rzeźbiarzy w liternictwie, symbolice i ornamentyce, uwiecznionymi w piaskowcu i w głazach narzutowych. Ocalał też dom przedpogrzebowy. W kierunku wschodnim rozciąga się widok na pobliskie nadnarwiańskie wzgórza, szczególnie na tak zwane Wzgórze Wilima- bardzo strome wzniesienie nad rzeką, z którego warto zobaczyć z kolei panoramę Łomży na zachodzie i doliny rzecznej na północy.
http://img101.imageshack.us/img101/3329/pomoce.th.jpg
23.Dom Opieki Społecznej dla Dzieci przy ulicy Polowej. Zbudowano go w roku 1882 w neorenesansowym stylu, początkowo jako Dom Starców. Ciekawy jest ten symbol nad wejściem...
http://img101.imageshack.us/img101/2544/pocztae.th.jpg http://img101.imageshack.us/img101/2876/konwa.th.jpg
24.Poczta Główna na Placu Pocztowym. Postawiono ten neoklasycystyczny budynek w latach czterdziestych XIX wieku i od tego czasu do dzisiaj pełni te same funkcje. Zaraz po drugiej stronie ulicy Wojska Polskiego wznosi się pomnik kurpiowskiego bohatera, Stacha Konwy. Zwycięsko walczył on ze Szwedami pod Kopańskim Mostem w roku 1708. W roku 1733 w bitwie w rejonie Lasku Jednaczewskiego jego kurpiowskie wojska zostały rozbite, a zwycięzcy Sasi powiesili go za odmowę przejścia na ich stronę. Wiem, że na ślady uczczenia Stacha Konwy można trafić także w Ostrołęce. Wygrażający w kierunku wschodnim bohater na postumencie był za PRL dość kłopotliwy, jako że kojarzył się z wygrażaniem wschodniemu sąsiadowi Polski.
http://img101.imageshack.us/img101/3001/parkp.th.jpg
25.Park imienia Jakuba Wagi, założony jeszcze w 1842 roku i najstarszy w Łomży. Dzięki temu, na obszarze łącznie 3,5 hektara, można tam znaleźć mnóstwo wiekowych drzew, w tym kilkanaście pomników przyrody (zwłaszcza lipy i buki). W centrum, na placyku, do którego koncentrycznie zbiegają się alejki, wznosi się pomnik obecnego patrona parku.
http://img101.imageshack.us/img101/9679/wieacinie.th.jpg
26.Wieża Ciśnień z roku 1954. Postawiono ją w jednym z najwyższych punktów miasta, aby mogła spełniać jak najlepiej swoje funkcje. Obecnie wydaje się nieco zaniedbana, ale w tym roku ma się zacząć jej przeróbka na restaurację. Będzie się ona mieścić na najwyższym piętrze, na obracającej się dookoła podłodze. Wieża Ciśnień wyznacza też na tym odcinku górną kraniec doliny Narwi. Ruszając stąd ku północnemu-wschodowi ulicą Sikorskiego, mamy przed sobą równo kilometr zjazdu, w większości dość stromego.
http://img101.imageshack.us/img101/2308/studium.th.jpg
27. Szkoła Policealna Ochrony Zdrowia. Pierwotnie był to szpital św. Ducha, wybudowany jeszcze w XIX wieku. Nadal zdradza swoje pierwotne funkcje, na przykład szatnie znajdują się w dawnej kostnicy. W budynku tym toczy się duża część powieści Józefa Stompora pt. „Niewierna”.
http://img101.imageshack.us/img101/8115/jpii.th.jpg
28.Park Jana Pawła II między osiedlami Jantar, Górka Zawadzka i Mazowieckim. To najnowszy park miasta, przecinają go ścieżki rowerowe. Usytuowano go na miejscu dawnych, już w większości (na szczęście nie całkiem) niewidocznych, cmentarzy wojskowych. Nad parkiem góruje pomnik Jana Pawła II, wzniesiony w miejscu, gdzie w 1991 roku odprawiał on mszę.
http://img101.imageshack.us/img101/1719/94667637.th.jpg
29.Most na ulicy Zjazd, na trasie Warszawa-kraje nadbałtyckie. Tu właśnie kończy się Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi- jedyny fragment niemal półtysięcznokilometrowej długości doliny tej rzeki, gdzie ma ona charakter przełomowy. Po obu stronach ulicy Zjazd, między wciśniętym w zakole rzeki, właśnie rozbudowywanym stadionem miejskim a mostem, widać starorzecza. Wiosną wygląda to jak jeden, olbrzymi zalew. Latem i jesienią- seria malowniczych jezior, licznie nawiedzanych przez ptaki. Tuż przy szosie, ale po drugiej stronie rzeki, zdarzyło mi się widzieć nawet rzadkiego i zwykle bardzo płochliwego, majestatycznego żurawia.
http://img101.imageshack.us/img101/7528/most21.th.jpg http://img402.imageshack.us/img402/2093/most22.th.jpg
30.Most imienia Hubala. Postawiono w miejscu dawnego mostu żelaznego, wysadzonego w 1939 roku, który zastąpił z kolei jeszcze starszy most drewniany. Patron wziął się nie bez powodu- podczas Kampanii Wrześniowej odział majora Dobrzańskiego „Hubala”, który po walkach z wojskami radzieckimi, przebijał się ku walczącej jeszcze Warszawie, rozbił tu oddział niemiecki, pilnujący przeprawy i przedostał się przez rzekę. U stóp mostu widać miejską plażę (poza wiosną, gdy kryje się ona pod wodą). W dalszej perspektywie ładnie prezentuje się Łomża, rozłożona na wzgórzach. Za mostem zaś rozciągają się widoki na obie strony na dno doliny z bagnami i starorzeczami.
przez mac ap
5 kwi 2010, o 11:19
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Piłsudski podobno mawiał, że bez obrony Łomży, czyli tak zwanego Cudu nad Narwią, nie byłby możliwy Cud nad Wisłą i ocalenie Polski.
Rzeka nosi nazwę Ruź. Droga na Bartkowiznę jest dobrze oznaczona od południa, ze wsi Zaruzie, słynnej z racji jej schronów bojowych Linii Mołotowa. A skoro już wspomniany jest cmentarz z lat I wojny światowej, to dwa kolejne znadują się mały kawałek na wschód: jeden między wsiami Stare i Nowe Sierzputy, a drugi między Chojnami i Sulkami. Oba mają efektowne obeliski (zwłaszcza ten drugi) i oba stoją tuż przy szosie Łomża-Ostrołęka.
przez mac ap
6 cze 2010, o 19:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

To może i ja dorzucę coś z moich zapasów. Najlepiej będzie z nich pasować pewnie cmentarz najbliższy Ostrołęce. Znalazło na nim spoczynek 205 niemieckich żołnierzy, a położony jest między wsiami Sulki i Chojny Młode, przy samej szosie Łomża-Ostrołęka. Pewnie byście go częściej odwiedzali, gdybyście nie mieli wstrętu przed tą szosą :)
http://img340.imageshack.us/img340/6200/27552800.png
Nota bene, przy tejże samej drodze znajduje się jeszcze jeden, podobny cmentarz.
przez mac ap
8 sie 2010, o 18:13
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Narew i jej mosty

Przedstawię Wam dzisiaj wszystkie przeprawy na Narwii, które są dla mnie z Łomży osiągalne rowerowo. Będę na tyle bezczelny, że nie pominę nawet mostów ostrołęckich. Jak wszystko to wszystko.
http://img713.imageshack.us/img713/8380/sura.th.png
Suraż. Urocze, piękne, historyczne miasteczko, jedno z najmniejszych w Polsce. Wiele, bardzo wiele tam miejsc, godnych zobaczenia. Właśnie od Suraża Narew rozgałęzia się na wiele równorzędnych odnóg. Fachowo nazywa się to rzeką anastomozującą albo warkoczową i czyni, wedle większości źródeł, Narew jedyną obok Amazonki tego typu rzeką na świecie. Ten obszar zajęty jest przez Narwiański Park Narodowy.
http://img46.imageshack.us/img46/1372/apy.th.png
Łapy-Uhowo. Łapy to jedno z większych nadnarwiańskich miast, ma ponad 20 tysięcy mieszkańców. Rzeka z tego mostu wygląda moim zdaniem szczególnie ładnie. Tuż obok postawiono most kolejowy, którym przebiega linia Warszawa-Białystok.
http://img210.imageshack.us/img210/7214/bokiny.th.png
okolice wsi Bokiny. Dolina jest tu szczególnie szeroka, a droga zmierzająca na most od wschodu przez bite trzy kilometry wiedzie po grobli. Dołem prowadzi popularny (całkiem zasłużenie) szlak kajakowy.
http://img829.imageshack.us/img829/8671/waniewo1.th.png http://img46.imageshack.us/img46/8707/waniewo2.th.png http://img820.imageshack.us/img820/5166/waniewo3.th.png
kładka między wsiami Śliwno oraz Waniewo. To niedawno postawiona i moim zdaniem duża atrakcja turystyczna rejonu. Widoki są tu piękne, natura bujna i nieskalana, a i przeżycia niezwykłe. Kolejne koryta narwiańskie pokonujemy na pokładach promopodobnych przepraw, poruszając nimi poprzez ściąganie stalowych lin. Pomiędzy tymi przeprawami, przez bagna i trzcinowiska wiodą odcinki drewnianej kładki, która w sumie ma ponad kilometr. Dodajmy do tego jeszcze dwie wieże widokowe. Jedna wznosi się na zachodnim skraju doliny, skąd do kładki mamy jeszcze kilkaset metrów przeprawy nieco mokrej i emocjonującej sama w sobie. Druga jest na samym środku kładki, na wyspie, gdzie ongiś znajdował się zamek, w 1521 roku spalony w jednej z domowych, magnackich wojen między Radziwiłłami i Gasztołdami.
http://img44.imageshack.us/img44/8113/kurowo.th.png
zerwany most pod Kurowem. Ten most nie istnieje- został zburzony podczas I wojny światowej, odbudowany i znów zburzony podczas II wojny światowej. Wielu mówi, żeby zostawić rzeczy takie, jakimi są, gdyż 11 lat po każdorazowym jego postawieniu, wybuchała wojna światowa. Mimo faktycznego braku mostu, umieszczam go w zestawieniu, gdyż nadal warto odwiedzić oba przyczółki mostowe: zachodni pod Kurowem i wschodni pod Kruszewem. Rozciągają się tam bowiem piękne widoki. Moim zdaniem zresztą ten ze wschodu jest ładniejszy, ale niestety stamtąd dysponuję zdjęciami tylko w swej komórce. Tam też widać wyraźne ślady ostrzału artyleryjskiego na betonowych filarach. Same podjazdy z obu stron też oferują piękne panoramy.
http://img641.imageshack.us/img641/4048/rzdziany.th.png
jaz i przeprawy między wsiami Rzędziany i Pańki. Jadąc od południa, najpierw mijamy kilka przepraw przez boczne odnogi rzeki (stamtąd pochodzi zdjęcie), a potem główne koryto ze zbudowanym tam jazem. Całą tą drogą prowadzą dwa szlaki turystyczne. Wyznacza też ona koniec Narwiańskiego Parku Narodowego.
http://img706.imageshack.us/img706/7920/tki.th.png
most pod wsią Żółtki. Choć prowadzi tędy ruchliwa szosa Warszawa-Białystok, to dojazd jest całkiem wygodny dzięki bocznym pasom dla rowerzystów i parkujących aut.
http://img85.imageshack.us/img85/9374/zotoria.th.png
jaz pod wsią Złotoria. Niełatwo tam trafić, zresztą przeprawa wykorzystywana jest, jak się zdaje, głównie przez wędkarzy i okolicznych rolników. Tym niemniej widoki są naprawdę piękne, zwłaszcza z drogi, schodzącej zboczem doliny.
http://img245.imageshack.us/img245/8813/tykocin.th.png
Tykocin. Cudne, małe, zabytkowe miasteczko. Ma i mały, właśnie rekonstruowany zamek króla Zygmunta Augusta, i naprawdę piękny, barokowy, zabytkowy kościół, i pierwszy w dziejach Polski dom dla żołnierzy-weteranów (XVII wiek), i Muzeum Kultury Żydowskiej w barokowej Wielkiej Synagodze z 1642 roku, i pochodzący jeszcze z XVIII wieku pomnik Stefana Czarnieckiego (najprawdopodobniej nastarszy po Kolumnie Zygmunta pomnik w Polsce)... I to tylko część atrakcji Tykocina. Wracając do rzeki, to ciągną się nad nią wygodne ścieżki z wieżami widokowymi.
http://img185.imageshack.us/img185/673/50228919.th.png
Łaś-Toczyłowo. To drewniany most, wykorzystywany chyba niemal wyłącznie przez tubylców, z dala od ważniejszych dróg. Prowadzi przez niego szlak rowerowy "Strękowa Góra-Łaś Toczyłowo". Wiosną dojazd od północy jest zwykle kompletnie zalany wodami Narwii. Nawet latem pełno tam starorzeczy i terenów podmokłych.
http://img691.imageshack.us/img691/7403/strkowa.th.png
Strękowa Góra. Przebiega tędy droga (tak zwana Carska Szosa) wgłąb pobliskiego Biebrzańskiego Parku Narodowego, zdecydowanie największego w Polsce. To ostatni most na Narwii, pod którym wygląda ona jeszcze stosunkowo niepozornie. Na zachód stamtąd łączy się ona bowiem ze swoim najważniejszym dopływem, czyli Biebrzą. Strękowej Góry nie należy mylić z położoną 4 km dalej Górą Strękową. Na szczycie wyniosłego, nadnarwiańskiego wzgórza, znajdują się tam ruiny schronu bojowego kapitana Raginisa, tego od Bitwy pod Wizną.
http://img843.imageshack.us/img843/2772/wizna.th.png
most pod wsią Wizna. W gruncie rzeczy są to dwa mosty tuż obok siebie: jeden na rzece i jeden na dużym starorzeczu. Wiosną łączą się one w jedną, monumentalną całość. W pobliżu wznoszą się dwa grodziska: jedno na północy, u ujścia Biebrzy do Narwii, a drugie na południu, na skraju Wizny, ponad malowniczo położonym cmentarzem.
http://img36.imageshack.us/img36/8043/bronowo.th.png
drewniano-metalowy most pod Bronowem, na opisywanym już przeze mnie szlaku przyrodniczym przez Białe Bagno . Właściwie w każdym miesiącu rzeka wygląda tu inaczej. A tuż obok wznosi się wieża widokowa.
http://img7.imageshack.us/img7/6799/oma2o.th.png
most imienia Hubala w Łomży. Z szosy prowadzącej nań, rozciągają się ze wszech miar godne uwagi panoramy doliny i okolicznych wzgórz. Wiosną cała dolina wygląda jak ogromne jezioro. Tuż obok znajduje się miejska plaża.
http://img827.imageshack.us/img827/1366/oma1.th.png
most łomżyński, tak zwany stary most- na szosie Warszawa-Mazury i kraje nadbałtyckie. Warto tu zwolnić i podziwiać tworzące starorzecza, jeziora doliny Narwii.
http://img251.imageshack.us/img251/4239/nowogrd.th.png
Nowogród. Znany chyba większości z Was most. Po jednej stronie las, po drugiej miasteczko, witające czołgiem-pomnikiem na szczycie pagórka, oraz schronami bojowymi z 1939 roku u jego stóp. Z mostu doskonale widać Wzgórze Ziemowita, gdzie znajduje się Skansen Kurpiowski, jak również część chałup, wchodzących w jego skład.
http://img844.imageshack.us/img844/3040/ostroka1.th.png
most w Ostrołęce na ulicy Mostowej. Tyle chyba wystarczy :)
http://img408.imageshack.us/img408/8139/ostroka2.th.png
most im. generała Madalińskiego w Ostrołęce. Całkiem ładny, muszę przyznać.
http://img837.imageshack.us/img837/8553/ran.th.png
Różan. Podjazd od strony wschodniej wiedzie przez las. Od strony zachodniej oferuje atrakcje i lubiącym stromizny i pamiątki historii (nad szosą wznosi się Fort nr. IV różańskiej twierdzy).
przez mac ap
9 sie 2010, o 00:52
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Długosiodło

Długosiodło to duża (około 2 tysiące mieszkańców) wieś, ukryta wśród pięknych ostępów Puszczy Białej. Dość często pojawia się na kartach historii Polski. Założono ją co najmniej osiem wieków temu. Jeszcze w średniowieczu była kilkakrotnie łupiona przez obce armie, w tym Litwinów, Rusinów i Jaćwingów, z którymi Mazowszanie stoczyli tu krwawą bitwę. Z tych czasów ma pochodzić piaszczysty nasyp, zwany Jaćwingowym Wałem. Długosiodło pojawia się na kartach "Potopu". Potem ludność wzięła aktywny udział w Powstaniu Kościuszkowskim, a sam Kościuszko podobno zatrzymał się tutaj w swej drodze. Zaś w latach II wojny światowej doszło do walk partyzanckich i wielkich pacyfikacji niemieckich.
Historię w Długosiodle widać wyraźnie. W centrum wsi wznosi się pomnik Tadeusza Kościuszki (drugi, mniej efektowny, ale za to mający już ponad 100 lat, znaleźć można nieco dalej na wschód, a gdzieś jest jeszcze trzeci).
http://images37.fotosik.pl/334/6f346251ca31ac53m.jpg
Warto zobaczyć ładny, niemal stuletni kościół, utrzymany w klasycznym stylu gotyckim. Przy wejściu znajduje się mnóstwo tablic pamiątkowych, uwieczniających bohaterów Akcji "Burza" i wiele innych.
http://images39.fotosik.pl/353/6ef3094b0e75d0c9m.jpg
Na tyłach kościoła rośnie najstarsze na całym Mazowszu drzewo, posiadające metrykę. To potężny, sędziwy dąb z 1471 roku.
http://images39.fotosik.pl/353/e1d34f3d304a2315m.jpg
Najbardziej jednak we wsi rzuca się w oczy specyficzny, bardzo wesoły sposób malowania drewnianych domów. Zobaczcie sami przykłady:
http://images43.fotosik.pl/357/19d042122f4e3ffdm.jpg http://images40.fotosik.pl/341/6114b5bce9ef125em.jpg
Nota bene, to najbardziej pogodnie wyglądający dom pogrzebowy, jaki kiedykolwiek widziałem.
Przez Długosiodło przepływa strumień Wymakracz, robiący bardzo ładne wrażenie zwłaszcza w zachodniej części, w okolicy ulicy Szkolnej. Gdzieś także jest wieża widokowa, ale nie udało mi się jej zlokalizować.
I jeszcze namiary. Z Ostrołęki najbliżej będzie przez Goworowo i ewentualnie Wąsewo. Daje to jakieś 41-42 kilometry w jedną stronę.
przez mac ap
24 paź 2010, o 23:29
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Śmierciowa Góra i podkolneńskie fortyfikacje

Na północnych krańcach Mazowsza od wielu wieków wznosi się stare miasto Kolno. Wedle szeroko rozpowszechnionej hipotezy, to stamtąd pochodził tajemniczy Jan z Kolna, który na służbie duńskiej, miał jeszcze przed Kolumbem odkryć Amerykę. Rzecz jasna najwięcej zwolenników ten pogląd ma w samym Kolnie, miejscowa szkoła nazwana jest imieniem tego jegomościa.
Kolno jednak moim zdaniem najbardziej warto odwiedzić w pierwszej kolejności nie tyle dla jego samego, co dla okolicznych terenów. Jakieś 10km na północ od miasta, na skraju Puszczy Piskiej i doliny Pisy, znaleźć można miejsce, które miejscowi nazywają Śmierciową Górą. A praktycznie dookoła Kolna uchowały się drugowojenne fortyfikacje, zarówno pochodzenia radzieckiego (Linia Mołotowa), jak i niemieckiego (rejony wsi Jeże oraz Ptaki). Ale po kolei:

Śmierciowa Góra to według lokalnej tradycji, miejsce męczeńskiej śmierci- stąd nazwa- świętego Brunona i towarzyszących mu 18 zakonników z rąk Prusów czy też Jaćwingów wiosną 1009 roku. Święty Brunon jest głównym patronem diecezji łomżyńskiej oraz archidiecezji warmińskiej. Około roku 1000 według średniowiecznej Kroniki Spangeberga, oraz z kolei łomżyńskiej tradycji, miał założyć na podłomżyńskim Wzgórzu Swiętego Wawrzyńca, pierwszy kościół wschodniego Mazowsza. Śmierciowa Góra leży na pograniczu Mazowsza i Mazur (kiedyś ziem Prusów i Jaćwingów) i to tu misjonarze mieli spotkać swój smutny los. Dziś, na szczycie wzniesienia, znajduje się tam drewniana figura świętego Brunona, otoczona drogą krzyżową, wytyczoną w malowniczym krajobrazie.
http://images46.fotosik.pl/585/c7a1065216e68843.jpg
Niedaleko na zachód, niezliczonymi meandrami płynie Pisa, bodajże drugi co do wielkości dopływ Narwii. Zaś około kilometr na południe znajduje się letniskowo-wypoczynkowa wieś Kozioł, na obu brzegach Pisy, na skraju Mazowsza z jednej, i Mazur (dokładniej Puszczy Piskiej) z drugiej strony.
http://images35.fotosik.pl/438/33dc34fcd7a9e1df.jpg

Co do schronów bojowych, to w rejonie Kolna jest ich prawdziwe zatrzęsienie. Można je znaleźć przy tym zarówno na północ, południe, wschód i zachód od miasta. Zamiast się rozdrabniać, zalinkuję ewentualnym zainteresowanym wartościową i precyzyjną stronę, opisującą atrakcje turystyczne najbliższych okolic Kolna- ze szczególnym uwzględnieniem poszczególnych rejonów umocnionych. Są tam wymienione wszystkie, z opisem i lokalizacją dosłownie każdej fortyfikacji z osobna.
http://tokolno.wordpress.com/okolica/
Sam mam tam wciąż wiele do zrobienia. Jak na razie, choć pobieżnie przetrząsnąłem jedynie poradziecki rejon umocnień Stary Gromadzyn:
http://images47.fotosik.pl/623/edadac943d1fce29.jpg
,również poradziecki rejon umocnień Mściwuje:
http://images50.fotosik.pl/623/22d35ef76eb1d5f7.jpg
, oraz poniemiecki rejon umocnień na zachód od wsi Ptaki:
http://images37.fotosik.pl/578/a2e9da37e95ba6e4.jpg

Samo Kolno leży 32km na północ od Łomży. Z Ostrołęki prawdopodobnie najkrótsza droga wiedzie przez Kurpie (Łęg-Kurpiewskie-Zbójna-Dębniki i na północny wschód przez Dobrylas), a dalej przez Niksowiznę i rzekę Skrodę do Kolna. Taki szlak, wedle moich szacunków, ma jakieś 46km i z wyjątkiem kiepskiego asfaltu koło Dębnik, oraz kilkusetmetrowego odcinka kocich łbów koło Janowa, prowadzi bardzo przyzwoitymi drogami.
przez mac ap
12 lut 2011, o 22:32
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Co by tu jeszcze...
http://img715.imageshack.us/img715/9990/cmentarzjee.th.jpg
Cmentarz pod wsią Jeże z lat I wojny światowej.
http://img651.imageshack.us/img651/183/motoryran.th.jpg
Rynek w Różanie, trafiłem akurat na zjazd bardzo malowniczych motocyklistów. Zwróćcie uwagę choćby na "Indian".
http://img847.imageshack.us/img847/7601/owce.th.jpg
Maki, jakie są, każdy widzi. Z owcami podobnie.
http://img849.imageshack.us/img849/5926/pomnikran.th.jpg
Ponownie Różan. Pomnik wygląda malowniczo, a sam czołg jakby w ruchu. Tylko chrzęstu gąsienic brak.
http://img695.imageshack.us/img695/5549/zamekbrok.th.jpg
Ruiny zamku, czy też pałacu biskupów płockich w Broku. Niedaleko stamtąd płynie Bug. Moim zdaniem to bardzo nastrojowe miejsce.
przez mac ap
3 kwi 2011, o 20:17
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Dziś wracałem do Łomży opisywaną tu trasą z Włodek (Włodków?) do Piątnicy. Mam dwa wnioski. Po pierwsze, zamiast ośmiu kilometrów drogi gruntowej są już tylko dwa. Resztę wyasfaltowano. Po drugie, na wzmiankowane przeze mnie górki przy szosie warto wejść nawet jeszcze bardziej, niż myślałem. Może to wina wiosny, albo słonecznej pogody, ale nadal jestem pod wrażeniem widoków, których część nieudolnie spróbują oddać te zdjęcia.
http://img171.imageshack.us/img171/2610/s6007242.png
http://img848.imageshack.us/img848/7683/s6007244.png
http://img850.imageshack.us/img850/8054/s6007245.png
Ze szczytów widać nie tylko oddalony o 7km w linii prostej Nowogród, ale także oddaloną o 13km Łomżę i położone 23km (wszystko w linii prostej) stamtąd Dębowe Góry w Czerwonym Borze. Nie mówiąc już o rozległej dolinie Narwii w dole. Tylko że człowiek wchodzi tam jakoś dziwnie podmęczony... :)
przez mac ap
8 maja 2011, o 18:28
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Mątwica Dworek

Jadąc z Nowogrodu w stronę Łomży główną szosą, jeszcze przed wsią Mątwica, to jest jakieś 2km od granic Nowogrodu, mijamy gruntową drogą, oznaczoną drogowskazem "Mątwica Dworek 1,2km". Jeśli nie chcemy przegapić okazji, skręcamy tam, choć do Mątwicy zaprasza długi zjazd. Po dotarciu do wsi warto przejść na tyły stojących tam domów i popatrzyć dłuższą chwilę na panoramę doliny Narwii przed nami. Mątwica Dworek stoi bowiem na szczycie wysokiej skarpy. Ci z Was, którzy jesienią jechali z Łomży przez Jednaczewo, Szablak i Nowogród, pamiętają może za Szablakiem wysoko stojące domy daleko po lewej.
http://img231.imageshack.us/img231/9690/s6007191.png
Oczywiście, do Mątwicy Dworek można też dotrzeć z dołu. Przykładowo przyjazną rowerzyście, choć gruntową drogą, wiodącą stamtąd aż do Jednaczewa, przez rozbrzmiewające śpiewami skowronków łąki wzdłuż Lasu Szablackiego. Ale wjazd do Mątwicy Dworek z dowolnego innego kierunku oznacza drapanie się pod górę stromym zboczem.
Następnie warto ruszyć w drugą stronę, to jest na zachód. Dokładnie kilometr od wsi, widoczny już z jej krańca, w polu wznosi się schron bojowy z II wojny światowej. Najlepszy kąsek jednak ukrywa się jakieś 200 metrów dalej, w lesie (na życzenie służę dokładnymi namiarami). Jest to nieuszkodzony, dwuwieżyczkowy, duży polski schron dowodzenia z 1938 roku. Prawdziwa baryła.
http://img98.imageshack.us/img98/5438/buna.png
Wrócić można albo przebijając się polnymi ścieżkami wprost do pobliskiego Nowogrodu, bądź wracając po własnych śladach do szosy, bądź wreszcie zjeżdzając 800 metrów dalej na północ, aby dotrzeć do szosy między Szablakiem i Nowogrodem, dokładnie przy ruinach ciężkich schronów bojowych nad Narwią, u stóp Lepackiej Góry.
przez mac ap
8 maja 2011, o 19:17
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Proszono mnie o wrzucenie zdjęć z gockiego, starożytnego kręgu kamiennego pod Rostkami. Nie mogę z czystym sumieniem założyć o nim tematu w "Ciekawych Miejscach"- coś takiego ciekawe jest chyba głównie dla pasjonata historii, dla innych to tylko trochę kamieni. Reszta, łącznie z kurhanem, rozebrali niestety chyba raptem kilkadziesiąt lat temu do budowy kościoła w pobliskim Troszynie, fuj. Zatem skoro nie do "Ciekawych Miejsc", to proszę tutaj:
http://images47.fotosik.pl/1038/e9438b3585ddd560med.jpg

http://images46.fotosik.pl/996/aa90a68285774bd2med.jpg
Najlepiej tam pojechać chyba późną jesienią, gdy roślinność nie zasłania tak kręgu, jak na moich zdjęciach. Choć kwiaty i tak zdradzają właściwe miejsca.
przez mac ap
14 sie 2011, o 21:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Zalew Wykrot

Tego chyba tu jeszcze nie było.
Moim zdaniem zalew pod wsią Wykrot (na południowy-wschód od Myszyńca) jest bardzo malowniczy i godny zainteresowania. Nie tylko dla wędkarza, ale i dla rowerzysty.
http://images35.fotosik.pl/1221/88d4f6ed976e53a1med.jpg
To duży, pięćdziesięciohektarowy zbiornik, stworzony przez wody Rozogi. Z północy na południe rozciąga się na półtora kilometra, szerokości w najszerszym miejscu ma blisko pół kilometra,pomieściły się na nim dwie spore wyspy.
http://images41.fotosik.pl/1355/43ee4a21748680e5med.jpg
Rozlewa się wśród lasów Puszczy Zielonej, prawie na całej długości otoczony jest drzewami. Szczególnie interesujący moim zdaniem jest brzeg wschodni, gdzie na długim odcinku droga prowadzi groblą między zalewem z jednej, a zatopionym lasem z drugiej strony.
http://images45.fotosik.pl/1410/3862e6dee7410fbamed.jpg
Dojazd jest bezproblemowy, zwłaszcza wykorzystując szosę Kadzidło-Jazgarka-Wykrot, która przechodzi tak blisko, że z asfaltu widać wodę za drzewami. Te lasy same w sobie są bardzo przyjemnym celem wycieczki.
http://images40.fotosik.pl/1400/b04d6ff79297b32dmed.jpg
Dalej można pojechać na przykład na północ, na Mazury, na zachód, do Myszyńca, albo na wschód, do wsi Łyse i Rezerwatu Serafin. Tak czy owak, moim zdaniem warto.
przez mac ap
4 mar 2012, o 22:10
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

W Różanie warto odwiedzić fort numer I. Jest efektowny, choć zarówno rozmiarem, rozmachem, jak i głębokością podziemi nijak nie może się równać z fortami Twierdzy Łomża pod Piątnicą :)
Z kolei w forcie III zlokalizowane jest polskie centrum składowania materiałów radioaktywnych. Teren, jak łatwo przewidzieć, jest jednak pilnie strzeżony.
przez mac ap
4 paź 2009, o 21:41
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Co to ja ostatnimi czasy widziałem, hmm...
http://images41.fotosik.pl/1490/61ff21cb465769f5med.jpg
Jesienne mgły w dolinie Narwii na skraju Łomży
http://images42.fotosik.pl/330/e1a4e082acdb3310med.jpg
Wiosenne mgły w dolinie Narwii na skraju Łomży :)
http://images40.fotosik.pl/1536/eaeccb69dbfd33fcmed.jpg
Kopalnia koło Wąsosza...
http://images41.fotosik.pl/1490/97eaed3e15d662f2med.jpg
Brzeg Biebrzy w Brzostowie, Wsi Szczęśliwych Krów
http://images46.fotosik.pl/1501/e61e1d28bfce83f2med.jpg
Łapa mamuta wraz z łopatką... oraz inne, już współczesne zwierzaki z Muzem Przyrody w Drozdowie
CDN... w swoim czasie
przez mac ap
3 maja 2012, o 20:08
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Łomża przeprasza za kapcia... :)
przez mac ap
12 maja 2012, o 20:53
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Imponujące...
Choć cicho dodam, że moim zdaniem wygodniej jest z Podgórza jechać na południe szosą do Zambrowa, a po 5km odbić w prawo, w leśną szosą, wiodącą do więzienia i na dawny poligon. Albo skręcić do Czerwonego Boru znacznie wcześniej, jakiś kilometr na południe od Pogórza- to droga gruntowa, ale nie zapiaszczona, dość przyjazna w swej pierwszej połowie, gdzie dominują podjazdy- a bardzo przyjazna w drugiej, gdzie ostro się zjeżdza przez kilometr. Można też opuścić Podgórze ku zachodowi, jak proponuje zBIG, ale na skraju lasu pojechać na północ, a nie południe. Po około kilometrze należy wjechać wgłąb lasu, po minięciu miejsca masowych straceń z lat II wojny światowej znajdziemy się na całkiem dogodnym leśnym dukcie, wiodącym wprost do Kozików i dalej jak w opisie.
przez mac ap
12 maja 2012, o 21:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu
cron