Znalezione wyniki: 40

Wróć do listy podziękowań

[kurtka softshell] Windstopper Kulgera alpinus

Ostatnio wpadła mi w ręce bluza Alpinusa Kulgera . Pojezdziłem w niej trochę i szczerze mówiąc jakość przeszła moje oczekiwania .
Jest to 3 warstwowy softshell czyli coś pomiędzy bluzą a kurtką .

[center] http://www.alpinus.pl/mmediaprocess.php/2/repository/pliki/oryginal/48/4837.png [/center]

Bluza posiada membranę Windstopper Gore . "Jest Wyjątkowo lekka membrana Gore jest włożona pomiędzy dwie funkcjonalne warstwy tekstylne. Ta
kombinacja jest wiatroodporna, nie przepuszczająca wody (odrzucająca wodę), wysoko oddychalna i szybkoschnąca. "

Jeśli chodzi o wodoodporność to w pierwszej fazie na kurtce tworzą się kropelki które z niej spływają , dopiero przy ulewie kurtka staje się mokra jednak nic nie przedostaje się do wewnątrz . Wysoka wodooporność cieszy zwłaszcza że do tej pory używałem windstoperów Fleecowych czyli coś ala polar gdzie o wodoodporności raczej nie było mowy .

Bardzo dobry bilans wododporność/wiatroszczelność a oddychalność kurtki . Mimo iż w bardzo wietrzny dzień ( testowałem w górach ) wiatr przez kurtkę nie przechodzi można stosować ją jako warstwę ostatnią tzn nic już na nią nie zakładając. Jest na stronie alpinusa taka tabelka z której wynika że pzy temperaturze np 10 stopni celsjusza i wietrze np 30km/h temperatura odczuwalna wynosi 1 stopien celsjusza . Przy zastosowaniu tej kurtki znika problem przewiania i wychłodzenia przez wiatr.

Wysoka oddychalność sprawia , że w kurtce trudno się spocić . Oczywiście warunkiem jest stosowanie bielizny termoaktywnej jako pierwszej warstwy .

Kolejną zaletą jest techniczny krój który raczej przylega do ciała . System pokroju pachy jest tak skonstruowany , że unoszenie rąk nie powoduje wznoszenia się kurtki . Co prawda pomyślano tutaj bardziej o wspinaczach ale przy jezdzie na rowerze - przynajmniej u mnie - ręce też mam podniesione na pewną wysokość . Kaptur jest zaprojektowany aby zmieścił się pod niego kask . Mam nadzieje że mały rowerowy też się zmieści - wspinaczkowy wchodzi bez problemu. Regulacja kaptura jest w trzech zakresach . kaptur posiada mały daszek jak podaje producent chociaż raczej tego nie zauważyłem.

Bluza jest wentylowana pod pachami , zamek dwukierunkowy , trzy zewnętrzne kieszenie plus jedna wewnetrzna . Przedłużony tył i przedłużone mankiety z regulacją velcro. Bardzo dobre zamki z serii YKK .

kurtka posiada elementy odblaskowe - Mam nadzieje że nie zaczną się ścierać zbyt szybko.
Producent daje na kurtkę gwarancję dożywotnią (bezterminową) pod warunkiem zarejstrowania poroduktu na stronie producenta.
kurtka jest bardzo uniwersalna , jej wadą jest dość zaporowa cena chociaż produkty innych firm o podobnych parametrach są znacznie droższe.



"Produkty Windstopper bez uelastycznienia pokrywane są najnowocześniejszym polarem. Wysokooddychający, wiatroszczelny materiał GORE Windstopper nadaje wyjątkowe cechy. Dzięki bliskiemu przyleganiu (do ciała), idealnie niskiej wadze dodatkowych warstw, efektywnego systemu wentylacji, model ten jest idealny do wszystkich rodzajów sportu, takich jak wspinaczka, wspinaczka wysokogórska, jazda na rowerze. "
przez 77maka77
9 kwi 2010, o 08:49
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

[Plecak] Campus Jump 30

Przedstawiam plecaczek Campus JUMP 30

Pojemność plecaczka to 30 litrów (dostępny też w pojemności 20 litrów)

http://rowerowaostroleka.pl/gallery/image.php?image_id=601

Opis:plecaczek posiadam pół roku . Był ze mną na niejednym szlaku ,wędrówce i wycieczce rowerowej .


Plecak posiada kieszen główną w środku której jest dodatkowa kieszeń , oraz kieszen małą przednią plus boczne kieszonki z siatki np na butelkę.
W przedniej kieszeni jest dodatkowo kilka przegródek na dokumenty klucze jakies drobiazgi . Jest ona bardzo głęboka , niestety otwiera się tylko od góry na jej szerokości . Nic z niej nie wypadnie ale szukając jakiegoś driobiazgu na dnie trzeba włożyć rękę do łokcia i bardziej na czuja szukać.
Z tyłu plecaka jest siatka pod nią dwie gąbki ( bardzo wygodne w noszeniu grubość kilka centymetrów ) między gąbkami przestrzeń powietrzna zapewniająca cyrkulację powietrza góra dół ( powietrze przelatuje wentylując plecy) .

http://rowerowaostroleka.pl/gallery/image.php?image_id=602


Dużym plusem jest malutenka kieszonka od spodu plecaka praktycznie nie widoczna w której znajduje się pokrowiec przeciwdeszczowy . otwieramy kieszonkę zarzucamy pokrowiec , ściągamy sznurkiem i już cała zawartość plecaka jest zabezpieczona przed deszczem. Dodatkowo na pokrowcu jest duzy odblask.
Tak to wygląda
http://rowerowaostroleka.pl/gallery/image.php?image_id=603

Plecak posiada szerokie szelki z dwoma odblaskami . dodatkowo jakis plastyczek obrotowy który nie wiem do czego jest ale ja wieszam na nim okulary i sprawdza się świetnie w tej roli . Szelki są naprawdę wygodne . plecak posiada pas biodrowy i piersiowy - bardzo fajnie przylega - nie skacze np podczas biegu.Po bokach plecak posiada paski i klamry - można go np ściągnąć gdy mamy małą zawartość plecaka albo przymocować dodatkowo coś wystającego z bocznej kieszonki np butelkę z wodą .
Kolejną zaletą jest wyjście na system H2O wraz z uchwytem do rurki bukłaka .


Zalety:
Wysokiej jakości gwarancja
bardzo mocne klamry - wytrzymały sytuacje których każda inna klamra powinna się uszkodzić .
Bardzo wygodny system nośny - plecy usztywnione plus dwie gąbki plus szerokie miękkie wygodne szelki
Pokrowiec przeciwdeszczowy + duzy odblask na nim
Wyjście na system H2O.
Plecak nie jest zbyt ciężki
Mocny materiał endura



Wady:
Okres gwarancji tylko rok czasu .
Brak bukłaka w zestawie (można kupić w granicach 20-30 zł)
Przednia kieszen dodatkowa rozpina się w zbyt słabym zakresie
plecy są usztywnione - wydaje mi się że zmiejsza to trochę przestrzeń ładunkową tzn jak na 30 litrów to plecak jest mały
przydałaby się jeszcze jakaś przegródka w głównej komorze
cyrkulacja pleców tylko w jednej płaszczyznie ale taki urok tego rozwiązania

Cena w sklepach agencyjnych 99-119 zalezy w jakim okresie . Jest też w różnych innych kolorach ja wybrałem z czerwienią. Pozdrawiam
przez 77maka77
21 kwi 2010, o 19:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

27.06.2010 - Wycieczka forumowiczów do Krasnosielca

27.06.2010 r

Na Placu Bema zjawili się ( kolejność przypadkowa ):

1. marcepan
2. pijący_mleko
3. krulik25
4. marqs
5. Adm
6. 77maka77
7.8.9 - 3 użytkowników nie zarejstrowanych na forum

czyli frekwencja dopisła.

Po dotarciu na Plac Bema powitała nas słoneczna pogoda , z lekkim wiaterkiem.
Ustaliliśmy że trasa do Krasnosielca będzie przebiegać :

Ostrołęka - Drężewo - Białobrzeg bliższy - Nowa Wieś - Sypniewo - Zamość - Krasnosielc .

Nasza Dziewiątka wyruszyła o godzinie 10:05

Podróż przebiegała bardzo spokojnie . Mieliśmy zatrzymać się w Sypniewie koło sklepu , niestety był zamknięty.
Trener "Pijący_mleko" co jakiś czas dopingował "Krulika25" wskazując mu , że jego miejsce jest na początku grupy ( musi trzymać formę
na Łomżę ;-) ) . Za Sypniewem w wyniku małej przerwy technicznej grupa rozłączyłą się na dwie mniejsze .
Po dotarciu do Krasnosielca zatrzymaliśmy się w "Centrum Miasta" pod sklepem Zielony Market . Jeszcze nie widziałem pod żadnym sklepem aż tylu stojaków do zaparkowania rowerów .Wykorzystaliśmy przerwę na odpoczynek , uzupełnienie spalonych kalorii i rozmowy. Pewna urocza ormianka? grasująca po okolicznym deptaku , chciała sprzedać nam kołdrę z wełny owczej. Cena jedyne 150 złotych także jeśli ktoś by potrzebował takiej kołdry to mogę sprowadzić z Krasnosielca. ;-) Oczywiście po 20 sekundach negocjacji cena spadła do 100 zł plus dwie poduszki gratis . Niestety z powodu braku bagażnika do transportu kołdy nie skorzystałem z tej wyjątkowej okazji.
Stwierdziliśmy że w wyniku bardzo dobrej i słonecznej pogody oraz niebywale miłej atmosfery , sprzyjajacych okoliczności przyrody i czegoś tam jeszcze , aby nie czuć niedosytu po zbyt szybko zakończonej wyciecze po przeanalizowaniu mapy trasa powrotna będzie przebieać następująco : ( to chyba było zdanie wielokrotnie złożone)

Krasnosielc - Raki - Gaczyska - Baranowo .

Po dotarciu do Baranowa od grupy odłączyło się dwie osoby jedna pojechałą na Kadzidło druga na Ostrołękę. Tym razem "Zielony Market" był zamknięty z powodu remanentu.
To oburzające , że nikt nas o tym nie poinformował ;-) ale i tak są plany wystapienia do Zielonego Marketu aby zapewniał nam prowiant na trasie przejazdu . W zamian za to możemy np wzbogacić swoje stroje rowerowe w jakiś zielony akcent np jedna zielona skarpeta. Pozostawiam do przemyślenia . ;-) Niestrudzeni Easy Riderzy zatrzymaliśmy się w sklepiku obok . Niestety Pani ekspedientka nie zareagowała na moje zaczepne " Dzien dobry czy jest coś ". Kto miał ochotę kupił sobie loda tudzież inne słodkości , do jedzenia lub picia. Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej trasą :

Baranowo - Chudek - Obierwia - Łazy - Ostrołęka .

w wyniku małej przerwy technicznej uczestników wycieczki przez chwilę na asfalcie zostały tylko 3 osoby , jednak już po krótkiej chwili cała grupa razem jak jeden mąż pojechała dalej.

Nie obyło sie bez dwóch zdarzeń o charakterze drogowym tzn lekko cieknący zapasowy bidon z mlekiem użytkownika którego nazwy nie wymienię ;-) oraz tuż przed ostrołęką w wyniku ostrego hamowania na zakręcie pęknięta linka hamlucowa innego wycieczkowicza . Jednak niestrudzeni przeciwnościami losu , każdy z nas miał w głowie jedno hasło - dotrzeć do celu za wszelką cenę ;-)

Około godziny 15 dotarliśmy szczęśliwie na Plac Bema. Słoneczko bardzo przygrzało. I znowu nie unikniemy pytań wspołpracowników w poniedziałek w pracy :
" dlaczego masz takie białe dłonie " ( dotyczy tylko użytkowników rowerowych rękawiczek)

Podsumowując cała trasa przebiegła :
Ostrołęka - Drężewo - Białobrzeg bliższy - Nowa Wieś - Sypniewo - Zamość - Krasnosielc
- Raki - Gaczyska - Baranowo - Chudek - Obierwia - Łazy - Ostrołęka

Dystans ok 90 km
średnia prędkość ok 25 km/h jeśli mój licznik dobrze wskazuje .

Wszelkie podobieństwa do zdarzeń rzeczywistych były zamierzone . Jeśli coś pominełem lub przekręciłem to proszę mnie poprawić.
Wszelkie uwagi , wnioski , przemyślenia , komentarze , sugestie mile widziane .

Dziękuję wszystkim za świetną wycieczkę . Pozdrawiam Łukasz.
przez 77maka77
27 cze 2010, o 16:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

A jaki to amorek ?? Zapraszam sąsiada jutro 8:00 pod kościołem Zbawiciela Świata na przejażdzkę. Rzucę okiem na ten amorek .
przez 77maka77
2 sie 2010, o 18:48
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Fotki ze startu. Niestety dotarłem w ostatniej chwili około 10 55 więc udało mi się zrobić tylko kilka. Przejechałem 153 km . Strasznie silny wiatr był w drodze powrotnej . Chyba za Goworowem mijał mnie Karolbiegacz ale mogę się mylić. Na szczęście nie zmokłem. Gratuluje wszystkim udziału w imprezie.

Karolbiegacz
http://mg-sport.pl/maka/forum/pultusk1.JPG
Octane 1
http://mg-sport.pl/maka/forum/pultusk2.JPG
marcepan
http://mg-sport.pl/maka/forum/pultusk5.JPG
Karolbiegacz
http://mg-sport.pl/maka/forum/pultusk3.JPG
Aneta
http://mg-sport.pl/maka/forum/pultusk4.JPG
"Krulik25"
http://mg-sport.pl/maka/forum/pultusk6.JPG
Panzerjager i Marcepan
http://mg-sport.pl/maka/forum/pultusk7.JPG


Pozdrawiam !!! Łukasz.
przez 77maka77
5 wrz 2010, o 20:22
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

No tak dobry akwizytor z przyzwyczajenia chce sprzedać lodówkę eskimosowi .
Dobrze że , Karolbiegacz jest czujny i nie kupił okularków na basen zamiast korekcyjnych bo oczywiście sprzedawca jak zwykle się zamotał ;-)


Myślę ,że nadszedł już ten dzień ( dojrzałem już do decyzji) aby podzielić się z całym światem przepisem na gotowaną kukurydzę w kolbach .
Więc tak :
1. Zaczynamy od zdobycia kukurydzy . Można to zrobić na kilka sposobów .
Po pierwsze - idziemy do sklepu i kupujemy . Ceny 1,50-2,20 za kolbę wrrrrr.
Drugi sposób to szukamy jakiejś rodziny na wsi -( przy tym jest okazja żeby się spotkać i pogadać ) i pytamy czy przypadkiem nie mają gdzieś poletka . Po uzyskaniu zgody na zbiory rwiemy ile dusza zapragnie .(Przy okazji odkryłem że mój 30 litrowy plecam ma chyba większą pojemność - czymże jest jeden plecak wobec 0,5 hektara. Trzeba się spieszyć ponieważ niebawem wkraczają kombajny.
2. Skoro mamy już kukurydzę zabieramy się za jej przygotowanie . Jeśli tylko potrafimy zagotować wodę bez jej przypalenia poradzimy sobie z przepisem.
Obieramy kukurydzę z liści i myjemy.
Na środku nacinamy nożem do okoła i łamiemy na dwa równe kawałki .
Bierzemy mały garnek i nalewamy trochę wody ( nie za dużo bo będzie się długo gotować - tyle aby przykryć dwa kawałki kukurydzy) Solimy obficie wodę . Można też dodać łyżeczkę masła .
Przykrywamy garnek pokrywką i właczamy mały gaz na około 20 minut . kukurydza powinna mieć piękny złocisty kolorek a woda zrobić się brązowa . te 20 minut nie jest jakimś ścisłym czasem trzeba to robić na wyczucie . Jeśli jest za krótko gotowana będzie poprostu zbyt twarda jeśli za długo robi się biała prawie jak popcorn .
3. Uwaga po ugotowaniu koniecznie wyłaczamy Gaz . Jest to szczegolnier ważne jeśli nie posiadamy zapasowego mieszkania. Teraz bierzemy talerz ( ale nie jakiś kosmiczny talerz zwykły talerz) i nakładamy jeden kawałek kukurydzy . Kukurydzę solimy dookoła .
Smacznego !!!!!
Uwaga pod żadnym pozorem nie zjadamy kolby . zjadamy tylko ziarno które rośnie na kolbie - ma ono taki zołto złoty kolor.
Jeśli nam smakowało bierzemy drugi kawałek i również konsumujemy . Czynności powtarzamy następnego dnia i tak do wyczerpania zapasów.

Przypominają mi się słowa Babci - Jedz zdrowe rzeczy nie będziesz miał cholestoru.


Poniżej streszczenie przepisu.
Wez kukurydzę - wrzuć do wody - dopraw solą - ugotuj - dopraw solą- zjedz .

Dziękuję za uwagę zdjęcia z tej operacji już wkrótce.

EDIT : DODAJĘ OBIECANĄ FOTKĘ ;-) PRAWDA ŻE WYGLĄDA APETYCZNIE ?!!

http://mg-sport.pl/maka/forum/kuku.jpg
przez 77maka77
17 wrz 2010, o 08:44
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Bielizna termoaktywna Brubeck

Otóż użytkuję od około roku Bieliznę Termoaktywną Brubeck i postanowiłem przybliżyć ją szerszemu gronu.

(Piszę to z własnego przykładu) Problemem niektórych ludzi amatorsko uprawiających sport jest to ,że nie znają innej odzieży jak BAWEŁNIANA. Ponieważ chodzą na codzień w bawełnianej koszulce , również w bawełnianej biegają lub jeżdzą na rowerze. Do pewnego momentu używałem w 90 % bawełnianych koszulek. Czułem się szalenie niekomfortowo idąc na wycieczkę z plecakiem gdy już po kilku kilometrach miałem mokre pod plecakiem plecy. Jadąc na rowerze na dłuższą trasę zabierałem ze sobą 3 koszulki zmieniając je na trasie . Pomyślałem , że musi być dla tej przeklętej bawełny jakaś alternatywa .
Wtedy nie miałem jeszcze pojęcia ,że istnieje coś takiego jak odzież termoaktywna. Od tamtej pory nabyłem i przetestoiwałem jej kilka rodzajów.
Chciałbym się podzielić spostrzeżeniami na temat mojej ulubionej serii.

Jest to bielizna termoaktywna Brubeck z serii DRY.
Do tej pory nabyłem z tej serii koszulkę z krótkim i długim rękawem , slipy , bokserki oraz ostatnio spodnie termoatywne (?kalesony?)

Na początek o zaletach odzieży - opis producenta plus w nawiasie mój komentarz.

Dry Body Guard - to średniej grubości dzianina dwuwarstwowa, wykonana w bezszwowej technologii.
Zapewnia szybkie odprowadzanie potu na zewnątrz, utrzymując przy tym skórę suchą.

(- Bielizna jest wykonana w technologii bezszwowej. ( Nie znaczy to że w ogóle nie ma szwów bo przecież trzeba jakoś przyszyć rękawy do bluzki. Bluzka jest wykonana (utkana ) jak owalna bryła do której są przyszyte rękawy płaskimi szwami. )


Posiada specjalne strefy o podwyższonym stopniu wentylacji i zapewnia swobodny przepływ
powietrza w miejscach o zwiększonej emisji potu.
(-rzeczywiście bluzka posiada takie strefy , w serii DRY nie zauważyłem żeby to dawało jakieś nadzwyczajne efekty ale faktem jest ,że struktura bluzki nie jest jednolita .

Obcisła struktura dzianiny jest idealna dla ubioru warstwowego .
(-To jest chyba najfajniejsze i najważniejsze. Otóż odzież termoaktywna żeby spełniała swoje zadanie powinna być dopasowana. Jej delikatna struktura , niewielka grubość i dwuwarstowość sprawia ,że zasługuje na miano tzw" drugiej skóry" - po założeniui prawie nie czuć że mamy na sobie koszulkę.)

Zapewnia właściwy mikroklimat, uwalnia wilgoć, zapewnia przyjemne uczucie świeżości.
(-Szczerze to nie wiem co to znaczy właściwy mikroklimat ale jedno jest pewne - wreszcie upragniony efekt w postaci uczucia suchości przy ciele. Sprawiło to ,że odzież bawełnianą stosuje już tylko incydentalnie , rzadko. Testując różne typy odzieży termicznej tak się do niej przyzwyczaiłem , że używam jej na codzień. Jeśli chodzi o ten konkretny model to świetnie się sprawdza w codziennym użytkowaniu. Ostatnio zaczełem też w nim biegać. Po około 10 przebiegniętych kilometrach bluza jest mokra jednak w 80 % na zewnątrz .Nie przykleja się do ciała i nie wyziębia go w przeciwieństwie do bawłeny która działa zazwyczaj w takich przypadkach jak zimny kompres. Po odwieszeniu na wieszak bluza wysycha 3 razy szybciej niż koszulka bawełniana. )

Unikalna dwuwarstwowa konstrukcja (warstwa wewnętrzna utrzymuje doskonały
micro - klimat dla skóry, odprowadza pot na zewnątrz, utrzymuje skórę suchą; warstwa
zewnętrzna zapewnia lepszą ochronę oraz utrzymuje naturalną ciepłotę ciała).
(-J.W)

Dzięki zastosowaniu microwłókien polipropylenu lub poliestru dzianina jest przewiewna,
uwalnia wilgoć i zapewnia przyjemne uczucie świeżości.
(-J.W)

Hamuje powstawanie brzydkich zapachów, bakteriostatyczna.
Akurat tutaj mam mieszane uczucia . Co prawda pod względem powstawania brzydkich zapachów bije bawełnę na głowę, jednak ja jestem zdania ,że taką odzież powinno się prać z taką samą częstotliwością jak każdą inną.
Producent zaleca pranie ręczne w 30 stopniach z uwagi na to iż jest to raczej tkanina delikatna . Przez pierwsze 3 miesiące użytkowania tak własnie robiłem , teraz jednak wrzucam do pralki lecz na program do delikatnych tkanin. Nie zauważyłem niekorzystnych tego skutków aczkolwiek każdemu polecam stosowanie się do wskazań producentów odnośnie prania. Są też specjalne preparaty do prania pierwszej warstwy ubioru.

Z tej samej serii nabyłem również spodnie do kompletu. Mają identyczne właściwości , chociaż kupiłem je bardziej do docieplenia ciała niż transportu wilgoci.
Również są dostepne z tej serii Slipy i bokserki. Slipy sprawują się świetnie - koniec mokrej bielizny przykelającej sie do spodenek , natomiast testując bokserki zauważyłem , że mają one wadę produkcyjną we wszystkich 4 parach które nabyłem wada się powtórzyła także póki to nie zostanie poprawione raczej odradzam zakup bokserek z tej firmy.


Oczywiście do prawidłowego działania istotne jest kilka czynników. Oprócz dopasowania o którym wspomniałem , ważny jest też przestrzeganie zasad ubioru warstwowego. Np zakładając na koszulkę termoaktywną gruby wełniany sweter i dzinsową kurtkę jej stosowanie mija się z celem bo para wodna nie będzie miała jak odparować przez te dwie warstwy . Generalnie ubieramy się soft lub hard czyli Bielizna termoatywna + softshell , lub Bielizna termoatywna - docieplenie polarem plus kurtka membranowa.

Poniżej zdjęcie koszulki na krótki rękaw - ( wystepuje identyczna z długim rękawem ) oraz spodni do kompletu seria DRY .
Plusem jest dostępność różnorodnych serii . W tym sezonie chciałem jeszcze przetestować seriie Cooler na lato która podobno ma właściwości chłodzące , niestety nie udało się ze względu na jej cenę . Na uwagę zasługuje tez seria dynamic outdoor - niestety dostępne sa tylko górne partie tzn bluzy krótki i długi rękaw , oraz seria termo która jest bielizną termoaktywną na chłodniejsze dni - jest gęściej tkana przez co cieplejsza.

Strona producenta http://www.brubeck.pl - polecam szczególnie tym którzy całe życie nosili koszulki bawełniane i chcieli by wreszcie "odetchnąć".

Niebawem dodam jakąś rzeczywistą fotkę tej odzieży.
http://mg-sport.pl/maka/forum/bluza.gif
http://mg-sport.pl/maka/forum/spodnie.jpg
przez 77maka77
7 paź 2010, o 21:51
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Niedziela 2 Stycznia .

Głodny jazdy na rowerze po wczorajszej absencji od rana chodziła mi po głowie myśl dłuższej wycieczki .
Po godzinnych przygotowaniach roweru i odzieży wyjechałem z domu około godziny 12 .

Pojechałem obwodnicą w stronę stacji , przeskoczyłem wiaduktem , czarną dróżką i dotarłem do Rzekunia. Miałem plan dojechać do Jarnut . Jednak już po drodze do Daniszewa trasa okazała się zbyt niebezpieczna . Dużo śniegu i za dużo lodu.Wycieczka zaczeła mnie męczyć więc postanowiłem zawrócić .
Droga do Daniszewa
http://mg-sport.pl/maka/forum/styczen1.jpg

Tutaj widać nawierzchnię, śnieg w postaci groszku a pod nim warstwa lodu

http://mg-sport.pl/maka/forum/styczen2.jpg



Po powrocie w okolicach stacji telefon - zadzwoniła moja mama z informacją " był u Ciebie jakiś rowerzysta " . Okazało się że był to Pijący Mleko. Potem skontaktowałem się z Netką i udało mi się podłaczyć do wycieczki Perełki , Netki i Pijącego Mleko. Ruszyliśmy w stronę Dzbenina potem Kamianki i następnie do lasu . Droga była dość śliska. Postanowiliśmy poszaleć trochę na górkach , niestety śnieg okazał się zbyt głęboki . Po wyjezdzie na górę dziewczęta zrobiły na śniegu piękne motylki .
Zdjęcie z cyklu aktywny wypoczynek na śniegu
http://mg-sport.pl/maka/forum/styczen5.jpg

Po krótkiej naradzie ruszyliśmy dalej
http://mg-sport.pl/maka/forum/styczen4.jpg



W drodze powrtonej zostałem leciutko w tyle zastanawiając się nad pieknymi okolicznościami przyrody - Nagle usłuszałem charakterystyczne AJJJJJJJJ i wszystkie trzy rowery przedemną się wywróciły . Teraz jak tak o tym myślę to mi trochę głupio bo mogłem solidarnie wywrócic się z całą grupą . Byłem w takim szoku że nie mogłem znalesc aparatu w kieszeniach . Zdjęcie byłoby super ale niestety teraz można zobaczyć to tylko oczami wyobrazni.
Aby trochę to zobrazować proszę do tego zdjecia dorysować sobie dwa rowery i troje rowerzystów
http://mg-sport.pl/maka/forum/styczen3.jpg

Całe szczęście oprócz siniaków wszyscy cali i skonczyło się na śmiechu ;-)

Zboczyliśmy z głownej drogi i pojechaliśmy w stronę mostu kolejowego. Niestety Jacek spieszył się na umówione spotkanie więc odeskortowaliśmy go na centrum i ruszyliśmy w stronę Rzekunia . Plan był taki aby wprosić sie do Karolabiegacza na urodziny ha ha ! ;-) ale stwierdziliśmy że tak bez kwiatów....... W Rzekuniu skreciliśmy w lewo i zatrzymaliśmy się w Kużni Smaków. Nazwa bardzo zachęcająca - niestety w menu głownie hot dog-Hamburger-zapiekanka- kebab acha i była jeszcze fasolka po bretońsku ale ostatnia porcja. No cóż nazwa trochę myląca ;-) Przy składaniu zamówienia chyba za dużo razy powtorzyliśmy " jeszcze raz to samo" bo w rezutlacie otrzymalismy trochę wiecej rzeczy niż myśleliśmy. W drodze powrotnej trochę się już ściemniło . Zamocowałem swoją piekną górniczą czołówkę na kask i ruszyliśmy głowną trasą . Okazała się jednak bardzo niebezpieczna wiec za torami skreciliśmy w boczną drogę , odprowadziłem trochę dziewczyny i wrociłem do domku. Dotarłem przed 18 , krótkie czyszczenie Fokusika i na tym rowerowanie dnia dzisiejszego się zakończyło - a miałem wyjść na pół godziny ;-)

Brak licznika ale przejechałem ok 55 km

Dziękuję za miłą wycieczkę.

INFO dla osób niezarejestrowanych na forum:
Wszelkie podobieństwo do zdarzeń rzeczywistych jest przyadkowe . Zdjecia zamieszczone są fotomontażem a historia powyższa nigdy się nie wydarzyła :P :P ;)
przez 77maka77
2 sty 2011, o 23:07
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Pytanie techniczne . Gdzie będzie miało siedzibę stowarzyszenie ? bo chyba trzeba podać adres stowarzyszenia we wniosku rejestracyjnym.

Ogólnie myślę podobnie jak Przemek w poście powyżej. Po co zmieniać coś co funkcjonuje dobrze . Jeśli jest potrzeba stowarzyszenia i znajduje się grupka ludzi która chciałaby się tym zająć i to pociągnąć to czemu nie.

Kiedyś działając aktywnie w klubie motoryzacyjnym Vectra klub Polska dyskutowaliśmy o przekształceniu nieformalnego klubu w stowarzyszenie . Było nas wtedy około 150 osób teraz w tym klubie jest około 600 moze wiecej. Finalnie skończyło się to różnego typu awanturami i niewypałem . Teraz dawno tam nie zaglądałem ale chyba klub dalej nie jest stowarzyszeniem . Życzę wszystkim aby w tym przypadku było inaczej . Trzymam kciuki.
przez 77maka77
23 sty 2011, o 19:35
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Kibicuje Wam serdecznie . W VKP podaliśmy adres ówczesnego prezesa klubu . Wydrukowaliśmy identyfikatory jak karty kredytowe które również zawierały adres. Problem pierwszy pojawił się w momencie kiedy prezes się zmienił a następny kiedy osoba na której adres było zarejestrowane stowarzyszenie w ogole odeszła z klubu. Ale to jest mały problem.

Warto też zainteresować się kosztami. Np czy będzie przewidziana składka członkowska ?
Podejrzewam że działaność stowarzyszenia posiadającego osobowość prawną wiążą pewne zobowiązania podatkowe.

Np jeśli chciałbym podarować 10 tysiecy AG bez limitu wystarczy że zawrę umowę darowizny z którymś z jej członków z celem na który te pieniądze miałyby być przeznaczone. NP organizacja wyścigu MTB .
W przypadku sponsoringu od osób prywatnych zazwyczaj jest to transakcja powiązana z reklamą sponsora. Niestety rodzi to obowiązek podatkowy .
Jest bez znaczenia czy dochód został osiągnięty z działaności gospodarczej stowarzyszenia czy z działalności statutowej.
Warto dość wnikliwie zapoznac się z Ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych gdyż stowarzyszenia nie zostały wymienione w tej ustawie jako podmioty z podatku zwolnione. Podlegają więc ogólnym regułom opodatkowania jak inne osoby prawne . Co miesiąc trzeba składać deklarację cit-2 z tego co pamietam. Niestety zajmuję się prawem karnym i na podatkach znam się słabo , ale warto się w tym rozeznać.
przez 77maka77
23 sty 2011, o 20:02
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Dętka zazwyczaj przebija się od najechania na ostry przedmiot typu szkło , gwóżdż , ostry kamień itd.
Czasami dętka może przebić się od dobicia szprychy do felgi lub od źle założonej opony. Trzeba sprawdzić gdzie jest dziura w którym - miejscu opony i wtedy będzie wiadomo co ją spowodowało. Po każdym kapciu trzeba oczywiście obejrzeć oponę bo gwóżdz , kamyczek czy kawałek szkła być może cały czas twki w oponie i zaraz znowu można złapać kapcia.

Co do klocków to zurzycie poprostu widać gołym okiem . Zazwyczaj klocek ma kilka takich pionowych kresek (wgłębień) do odprowadzania brudu . Po ich wytarciu klocek jest zurzyty. Może też klocek zurzyć się od nieprawidłowego montażu na ukos. wtedy trzeba powierzchnię klocka wyrównać usuwając nieporządany rant. Częściej jednak przyczyną nieprawidłowego działania hamulca jest zapieczona/zardzewiała linka . Hamulec poprostu nie odbija lub nie łapie prawidłowo. Koszt nowej linki no name około 4 złote .


preparat którym warto prysnąć czasami w miejscach gdzie może groamadzić się woda to jakikolwiek odrdzewiacz /penetrant / smarowacz czyli np WD 40.
przez 77maka77
25 sty 2011, o 21:45
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Ile mniej wiecej potrwa spotkanie. ?? Bo ja o 19 zamykam sklep , zanim posprzątamy i rozliczę kasę to trochę potrwa. Plus jeszcze dojazd do Ostoi , w sumie nie wiem czy mi warto pewnie po 10 godzinach pracy nic nie wniosę do dyskusji. No zobaczymy jak będę sie czuł na siłach.
przez 77maka77
26 sty 2011, o 20:40
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Ja niestety nie dotrę dziś. Ale wysyłam swoją przedstawicielkę lostpearl. Wszystko co Ona powie to tak jakbym ja powiedział . Daje jej wszelkie pełnomocnictwa z wyjątkiem zamawiania produktów spożywczych na mój rachunek ;-)
przez 77maka77
28 sty 2011, o 13:26
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Przypomnij się to Ci dam w prezencie trochę tego oleju do łańcucha. Oczyiście nie należy jednoczeście pryskać wd i smarować olejem bo się zrobi substancja jak pisze jojas. Gdy łańcuch jest nie nasmarowany i użytkowany w mokrych warunkach i nie wysuszony cały pokrywa się rdzą tak jak u netki to przecież świeżo wyszlifowany metal . wtedy na wieczór bym go spryskał wd poczekał do rana , następnie wytarł i wtedy dopiero nasmarował .
przez 77maka77
1 lut 2011, o 20:47
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

To nie były żadne tajne zawody . Wyniki są podane do publicznej wiadomości na stronie mazowi i każdy może je zobaczyć . Nawet jeśli któryś z zawodników uzyskał słabszy wynik którego nie wiem np wstydzi się powinno go to zmotywować do lepszej pracy na treningach . Wyniki zostały zebrane przez karola w odpowiednim dziale. Moja rada to aby nie robić znowu zamieszania. Jeśli ktoś chce być cicho ciemnym najlepiej niech zrezygnuje z forum i zamknie się w piwnicy bez światła.Nawet sama tradycja forum tak stanowi . Bez obrazy a może się nie znam.
przez 77maka77
4 kwi 2011, o 17:07
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

To ja chce tylko powiedzieć że ja będe i będą to kolejne punkty które OCT straci że mnie nie ma w drużynie...fuck a czuje moc :(

Nie rozumiem Cię. Przecież Przemek[PANZERJAGER44] napisał Ci na forum żebyś zadzwonił do niego i pogadał . Dzwoniłeś ?? Na specjalne zaproszenie na czerwonym dywanie raczej bym nie liczył .
przez 77maka77
10 cze 2011, o 18:59
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Patrzę z boku, czytam i słucham rozmów w środowisku rowerowym.
?



Gdzie są sponsorzy, bo ci z którymi dawno, dawno temu rozmawiał nie mają o nim dobrego zdania ?

Czy warto było rozbijać i konfliktować aktywną drużynę AG bez limitu Ostrołęka i okolice ?



Jako członek AG bez limitu Ostrołęka i okolice nie zgadzam się ze stwierdzeniem iż AG zostało rozbite. Każdy dorosły człowiek decyduje o sobie sam. Mi równiez zostało zaproponowane członkowstwo w OCT jednak pozostałem w AG.Chyba nikt nikogo do niczego nie zmuszał?? Bo jeśli ma Pani informacje że ktoś grożbą , podstępem lub przymusem kogoś wcielił do OCT to może warto powiadomić prokuraturę ?? Podczas ostatniego startu w Półmaratonie Kurpiowskim razem z innymi członkami AG bez limitu jakoś nie odczuwałem tego rozbicia.Wręcz przeciwnie - świetnie się bawiłem w gronie bardziej doświadczonych zawodników z AG. Pisze Pani że patrzy i słucha ........... cóż ma Pani zatem całkiem dobry wzrok i słuch z tego wynika. Jeśli przez " rozbicie" ma Pani na myśli starty w Mazovia MTB to rzeczywiście mimo iż pozostaje członkiem AG na Mazovia będę startował w drużynie Goggle active pro eyewear z uwagi na to że w AG nie ma chyba wystarczającej ilości zawodników aby zbierać punkty . Sam lider AG startuje w drużynie OCT więc ja nie będę się wygłupiał.

Odnośnie sponsoringu to znam osobiście jednego i to sporego sponsora z którym rozmawiał Panzerjager44 .Rozmawiałem z tym sponsorem osobiście i nie potwierdzam tego o czym Pani pisze. Początek współpracy zapowiada się ciekawie tylko musi być to współpraca dwustronna a to wymaga zaangażowania całej grupy . No ale nie czuje się kompetentny aby pisać o szczegółach.

Pozdrawiam Panią serdecznie.
przez 77maka77
13 cze 2011, o 20:56
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Moim zdaniem to cały urok duathlonu czy triatlonu polega właśnie na tym że wszystkie konkurencje musi wykonać ta sama osoba. Jest sporo imprez tylko dla biegaczy lub tylko dla kolarzy . Można by połączyć w jednej parze np najlepszego biegacza i najlepszego kolarza tylko po co ?? Pomysł fajny ale dla mnie to już nie duathlon. Ewentualnie aby pobudzić trochę rzeczywiście niską frekwencję w Ostrołęckich zawodach można by opcjonalnie wprowadzić pary. Jednak jeśli ktoś chce startować sam obok par powinien mieć taką możliwość . Ten kto trenuje i czuje się mocny z pary nie skorzysta a ten kto obawia się startu bo nie lubi/nie umie/ boji się że nie da rady - jechać lub biegać skorzysta ze zmiennika. Jeśli miałoby to przysporzyć uczestników to czemu nie . Pozdrawiam.
przez 77maka77
8 lis 2011, o 10:18
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Tak sobie myślę ........ jest taki dział trening treningi MTB . Nie za wiele się tutaj dzieje. A może by tak począwszy od 2012 roku wznowić grupowe treningi MTB za pośrednictwem forum rowerowa ostrołęka.

Myślę ,że jest sporo osób zainteresowanych grupowymi treningami . Muszę się trochę podleczyć bo z nogą niezbyt dobrze ale robię wszystko abym w 2012 roku mógł jezdzić.

Nie piszę tutaj o częstych spotkaniach ale na początek przynajmniej raz w miesiącu można by się spotkać na współny trening . Myślę że wiele osób trenuje samodzielnie a i kilku nowych rowerzystów chętnie by się dołączyło. Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę pisać w tym temacie.
Jak tylko dojdę do siebie chętnie zorganizuję kilka spotkań z jakimiś ciekawymi trasami .
przez 77maka77
29 gru 2011, o 20:48
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Ostatecznie ja też pomogę.
przez 77maka77
9 lut 2012, o 19:50
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Ja też pewnie się skuszę na start. Jak nogi się trochę podleczą to od 1 marca trzeba zacząć się przygotowywać.
przez 77maka77
16 lut 2012, o 14:07
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Nakładki z lidla są dobre .......... ale do chodzenia.

do biegania lepsze są łańcuchy na buty ;-) . Poleca mistrz świata w biegach trailowych


http://www.wolfgang.pl/?p=shop&product_id=505

test

http://www.ceneria.pl/WB_2_zimowa_pora_czyli_jak_biegac_szybko_po_sniegu_i_lodzie,5009,444,0,1,I,informacje.html


http://www.ceneria.pl/Upload/image/ekspert/nak%C5%82adki/2.jpg
przez 77maka77
17 lut 2012, o 09:06
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

Na jednym ze spotkań proponowałem przejazd przez miasto rowerowego peletonu bez strojów,
aby zwrócić uwagę ostrołęczan ze są w mieście rowerzyści.
Ale nie spotkałem się ze zrozumieniem słuchaczy :cool:

Nie piszę teraz o OCT ale myślę że rowerzyści w Ostrołęce są coraz bardziej dostrzegani. Coraz więcej osób przychodzi do sklepu pytać o stroje kolarskie.
Słyszę od nich " bo widziałem na ulicy kilka razy takich profesjonalnie ubranych kolarzy i aż miło było popatrzeć."

Szkoda , że nie spotkałeś się ze zrozumieniem bo popularyzacji kolarstwa nigdy za wiele. Niedługo złożę swój stary/nowy rower więc zapraszam na wspólne wycieczki.
przez 77maka77
13 mar 2012, o 08:16
 
Skocz do działu
Skocz do tematu

btw czy ktoś z OCT startuje w duathlonie??
przez 77maka77
13 mar 2012, o 20:14
 
Skocz do działu
Skocz do tematu
cron