Strona 1 z 4
Organizacja imprezy Rowerowej w okolicy

Napisane:
22 cze 2012, o 20:27
przez Khaav
A wiec sprawa jest taka
Wójt Gminy Kadzidło Dariusz Łukaszewski szuka osoby/grupy która mogła by zorganizować w Gminie Kadzidło zawody Rowerowe
Np Mini Maraton Rowerowy lub coś w stylu kurpiowskich piasków.
Wójt nie chce sam organizować ponieważ gmina nie ma w tego typu imprezach doświadczenia.
Chętnych prosze o odzew w temacie;)
A i w razie jakiś pytań mogę porozmawiać z wójtem lub umówić z nim spotkanie.

Napisane:
23 cze 2012, o 06:59
przez karolbiegacz
Jestem bardzo chętny


Napisane:
23 cze 2012, o 10:26
przez jojas
A ja średnio na jeża. Kadzidło jest 20km do O-ki, nie znam terenów, ludzi, zajmie to dużo czasu i dlaczego miałbym to robić w Kadzidle?

Napisane:
23 cze 2012, o 11:12
przez Khaav
Emm to propozycja od wójta
Ja tylko pomagam
a co do terenów to na MTB jest całkiem sporo fajnych miejsc
np Rezerwat w Karasce, las na piasecznie wzdłuż którego ciągnie sie wysoka górka a w sumie kilkanaście nawet
A jeśli ktoś wolałby maraton na szosie to też jest kilka fajnych tras na jednej Świerzy asfalt


Napisane:
23 cze 2012, o 13:54
przez jojas
karolbiegacz napisał(a):Jestem bardzo chętny

Karolciu a chałupke już skończyłeś?

Napisane:
23 cze 2012, o 15:57
przez Khaav
uu
Chatka
Karola puchatka


Napisane:
24 cze 2012, o 05:54
przez karolbiegacz
jojas napisał(a):karolbiegacz napisał(a):Jestem bardzo chętny

Karolciu a chałupke już skończyłeś?
już na ukończeniu
JOJAS - przyjedź zrobić zdjęcia na pamiątkę


Napisane:
24 cze 2012, o 10:16
przez Khaav
Emm to jak panie Karolu?
Podejmie sie pan organizacji i czy mam pana umówić na spotkanie z wójtem czy woli pan to sam zrobic?

Napisane:
24 cze 2012, o 15:06
przez Dyżurna Blondi
Khaav napisał(a):A jeśli ktoś wolałby maraton na szosie to też jest kilka fajnych tras na jednej Świerzy asfalt

Popieram troszkę szosy z racji nadmiaru tych piasków i wertepów. Niech mają szansę Ci, którzy nie mają rowerów wyhodowanych ze skrzyżowania czołgów z materacami. Nie każdego stać na tak odporny sprzęt, którego należy ( a raczej należałoby w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem ) używać po lasach i dołach.

Napisane:
24 cze 2012, o 16:54
przez Khaav
Masz racje blondi
Jednak organizacja maratonu szosowego to wieksza odpowiedzialność .
Ponieważ trzeba wszystkie wlotówki zabezpieczyć żeby żaden wariat nie wjechał na trase i kogoś nie potrącił .
Co sie łaczy z wiekszą moblizacją np policji albo innych służb

Napisane:
24 cze 2012, o 19:29
przez Dyżurna Blondi
Robi się to tak:
1- Na start zaczynasz od małej imprezki na niewielkim odcinku.
Nie chodzi przecież o wyścig dla zawodowców szosowych tylko o bezpieczniejszą formę wyścigu dla wszystkich chętnych z twojego terenu oraz propagację tej formy
rekreacji nie zależnie od posiadanego roweru. Nie ukrywam że tacy szosowcy znajdą więcej chęci wzięcia udziału w takiego typu wyścigu po asfalcie.
Taka moja tu Kobyłka jest doskonałym przykładem.
Organizują wyścigi szosowe rangi krajowej dla zawodowców w centrum tłocznego miasteczka i nie wychylają się poza 1km kwadratowy miasta.
Mieszczą się w terenie ograniczonym ścieżkami wojewódzkimi, torami kolejowymi i nieutwardzonymi drogami.
Miesiąc wcześniej trąbią wszem i wobec: że w dniu.... o tej.... godzinie, przez tyle czasu będą zamknięte drogi czy ulice.
Przez dwa tygodnie wisiały ogłoszenia na wybranych odcinkach ulic ( słupy, tabliczki., ulotki w bramkach)
I była mapa ! ! !
Przez miesiąc do przodu z informacją przede wszystkim o rejonie zamkniętych drug. Nie tylko na na lokalnej witrynie.
Pętle są małe i kręte więc wymagające i trudne technicznie dla "szosowców" ale robi się ich kilkanaście
czy ile tam wyjdzie we wskazany czas lub tak szybko jak potrzeba by zaliczyć wymaganą ilość rundek w czasie.
Nie zabrakło kategorii open ,w której nie brali udziału zawodowcy. Trzeba przyznać że było ich sporo mniej,jednak z dużego obszaru się zjeżdżają.
2- Na takim za....jak tamte tereny to wystarczy obstawić kilka samych wlotów by po prostu nikt się do "istotnych" 3 czy 4 skrzyżowań nie dostał.
Analogicznie można zrobić małe pętle lub większą ale mniej skomplikowaną i po szosie nawet 30km w "open" idzie sporo żwawiej niż po lesie.
Bezpieczniej, łatwiej to upilnować, zabezpieczyć trasę i (monitorować ) ruch uczestników, a co za tym idzie, szybciej zdejmuje się blokady i odblokowuje przejazdy.
Tyle na początek. Sporo pracy wymaga ale nie jest trudno jeśli się wie jak podejść.
I Naprawdę, niewielkim nakładem "kolorowych kubraczków" można zabezpieczyć spory odcinek trasy.
3- Za mało jest tam przemysłu, firm czy innego "barachła" by ktoś głośno tupał nogami że mu się w sobotę nie daje pracować albo linię produkcyjną blokuje.
Nie mieszkają tam setki ludzi w wieżowcach na blokowiskach że się kilkadziesiąt aut zablokuje.
Nie ma prywatnych odcinków drug i placów gdzie potentat wyjdzie i powie że nie życzy sobie by mu 20 rowerów przejechało przez 100m drogi wzdłuż jego posesji.
Bo przecież on wcześniej miał tam pole a to miasto się rozrosło i zrobiło sobie mu drogę obok willi.
Np: Gmina lub powiat życzy sobie rekompensaty za dzierżawę terenu pod miasteczko wyścigowe.
To są problemy!
Ale to jest temat rzeka i nie zawsze wszystko da się wywalić w jednym zdaniu.

Napisane:
24 cze 2012, o 20:13
przez Khaav
Hmmm
masz w tym napewno dużo racji
Ale jeśli chodzi o 3 punkt to z tym nie ma problemu
Wójt proponuje wiec gmina musi udostępnić
Jednak mimo wszystko Ja jestem poprostu zbyt młody żeby samemu coś takiego zoorganizować dlatego prosze was o pomoc
A dokładniej mówiąc pana KarolaBiegacza który sie zgłosił


Napisane:
24 cze 2012, o 20:57
przez Dyżurna Blondi
Karolbiegacz wie w które drzwi pukać i gdzie wołać tylko musisz się zastanowić co chcecie zorganizować.
Czy to ma być powtórka z Kamianki, czyli coś w rodzaju mtb albo xc to znowu lasy ,piach i doły?
Czy może rodzaj rajdu rowerowego?*
* czytaj swobodnej przejażdżki na czas z nie za wysoką poprzeczką.
Po pierwsze pomysł.
Jak ten już będzie to chętni na pewno się znajdą.
Pod warunkiem że i sprawa będzie głośna.
Nie w tajemnicy organizowana za pomocą telefonów, mail i sms
bo ewentualni chętni nie będą nic wiedzieli.
Co za tym idzie, nie mając pojęcia o niczym, nikt się po prostu nie zgłosi i nic nie zrobi.
Jedna osoba też nic sama nie zrobi.
Karolbiegacz i o tym coś wie.
Z resztą nie tylko On.

Napisane:
24 cze 2012, o 21:33
przez Khaav
Nie no to to ja wiem. I będe chetny do pomocy.
Ale chodzi raczej o fakt że wójt jest nie zdecydowany i wolałby omówić rodzaj wyścigu z kimś bardziej obeznanym w ich organizacji itp
Ja osobiście co do trasy nie jeżdżę po parku w karasce bo zwyczajnie sie boje
Kiedyś zdarzały się tam żmije a ja mam wstręt do węży.
Jednak z tego co mi wiadomo jest tam troche ubitych żwirowo piaskowych dróg

. emm chyba około 18 km można tam zrobić ale nie pamietam dokładnie dawno dawno dawno tamtędy nie jeździłem.
A co do trasy na szosy to można by było choćby tymi zorganizować tor którymi ja trenuje

jest dość Ładnie po drodze swoją drogą a tam gdzie są pola są przeważnie też krzaki które chronią od wiatru


Napisane:
24 cze 2012, o 21:38
przez Dyżurna Blondi
To ja też się wpiszę na listę chętnych w miarę swoich możliwości przebywanie w O-ce.

Napisane:
24 cze 2012, o 21:41
przez Khaav
W takim razie dziekuje
Muszę pogadać w wójtem(może jutro albo w wtorek) i pokazać mu rozmowy na forum żebym nic nie przekręcił


Napisane:
24 cze 2012, o 21:42
przez Khaav
A tak ogólnie Jaki typ wyścigu byście woleli wy MTB Czy SZOSA?
A i zwrócić trzeba uwage na to że Do MTB Wymagany jest praktycznie zawsze kask a w kadzidle praktycznie nikt w niech nie jeździ .
Sam w nim nie jeżdżę bo na razie nie mam


Napisane:
24 cze 2012, o 22:18
przez Dyżurna Blondi
To głęboki błąd! Urzędowo nie da się nic zorganizować na publiczną skale bez kasku.
Masowe imprezy to obowiązkowy wymóg uczestnictwa w kaskach.
Ja osobiście jestem za szosą. Tego jest mało i każdemu pozwala się zdobyć na odwagę ale brzymi zbyt poważnie.
Szosa kojarzy się tymi pędzącymi 50 na godzinę chudymi typami na cieniutkich kółeczkach.
Z racji tego ze to pierwsze przedsięwzięcie i na zachętę to lepiej coś w obrębie asfaltu. ale kto wie? może i poważni szosowcy się zainteresują.

Napisane:
24 cze 2012, o 22:42
przez Dyżurna Blondi
Khaav napisał(a):A tak ogólnie Jaki typ wyścigu byście woleli wy MTB Czy SZOSA?
SONDA

Napisane:
24 cze 2012, o 22:49
przez Khaav
Wiec jeśli szosa to zbyt mocne słowo jak na zawody wiec może coś w stylu jazdy na orientacje? tylko problem jest taki że od kadzidła drogi rozchodzą sie promieniście i wtedy trzeba by było robić naprawdę dużo km a niektórzy po prostu to sobie odpuszczą
Bo bedą uważać że nie dadzą rady
