Było zupełnie przyjemnie.
Odwiedziliśmy kościół w Troszynie.
Przy kościele o 12.00 wśród syren i dzwonów z wieży kościoła uczciliśmy 2 minutami ciszy ofiary wczorajszej tragedii.
Jedynym minusem tej wycieczki był jakiś przypadkowy rowerzysta z papierochem podczas jazdy. Okropność, kto go zaprosił?
u mnie wyszło 45km