Strona 1 z 3

Wypady poranne

PostNapisane: 1 lip 2010, o 10:43
przez marcepan
Z tego powodu iż razem z 77maka77 juz 2 raz wybralismy sie na poranna wyprawe :cool: zakładam ten oto temat. Wypady te robimy o godz 8:00 miejsce zbiórki - kościół Zbawiciel. Jeżeli jest ktoś chetny prosze pisać. ;)

PostNapisane: 1 lip 2010, o 10:55
przez marcepan
Wczoraj zrobiliśmy 35 km w 1,5 godz. Trasa - ostrołęka - tobolice - borawe - gierwaty - bobin - tomasze - jarnuty - czarnowiec - dzbenin - Ostrołęka
Dzisiaj zrobilismy 32 km. Trase nie jestem w stanie opisac (troche bladzilismy) ale moze Lukasz opisze. Potem zrobilismy kapiel rowerkom.

PostNapisane: 1 lip 2010, o 11:14
przez Pijący_mleko
marcepan napisał(a):... ale moze Lukasz opisze...
No to czekam na ładny raport.
Bo jego relacja z wycieczki do Krasnosielca była bardzo dobra. ;)

PostNapisane: 1 lip 2010, o 20:23
przez 77maka77
Dzisiaj zrobiliśmy trasę Ostrołęka - Łęg przedmiejski - potem odbiliśmy w prawo na kolonie Celewizna trochę dobrej żwirówki potem przeprawa przez lasek (obok rzeka rozoga) grząski mokry piach , trochę jazdy trochę prowadzenia bo nie wszędzie sie dało jechac - następnie łęg starościński .Odbiliśmy z powrotem na Łęg przedmiejski i wróciliśmy do Ostrołęki. Można było jeszcze troszkę pokrążyć ale niestety na 10 muszę być z powrotem żeby zdążyć coś zjeść, wziąść prysznic i przygotować się do pracy. Rano trochę się wahaliśmy czy jechać bo nie było zbyt ciepło a gdy dojechaliśmy ko OCK zaczął kropić deszcz , nie mieliśmy żadnych kurtek. Pojechaliśmy ko stadionu obejrzeć nową ścieżkę i zdecydowaliśmy że jednak jedziemy . Na moście deszcz był już całkiem spory więc trochę się zastanawiałem czy oby dobrze robimy. w drodze powrotnej pogoda była świetna , cieplutko prawie bezwietrznie plus piękne błękitne niebo. Tak się dobrze wracało że przez dłuższą część trasy łęg -ostrołęka jechaliśmy dość szybko. Oczywiście przeprawa przez las zepsuła średnią przejazdu bo byłoby czym się pochwalić. Myślę ,że w przyszłości można będzie lepiej zaplanować wycieczki aby maksymalnie wykorzystać te dwie godzinki. Powiem szczerze , że po porannych wycieczkach czuje się bardzo dobrze w pracy . Orzeżwiony i rozluzniony , i nawet mnie ludzie nie denerwują ;-)

PostNapisane: 6 lip 2010, o 11:54
przez marcepan
To co 77maka77 ruszamy jutro?

PostNapisane: 6 lip 2010, o 19:23
przez 77maka77
Tak jechamy 8 :00 pod zbawicielem . Zmień nazwę tematu na wypady poranno/wieczorne , żeby nie zakładać dwóch wątków.

Relacja z wczorajszej wyprawy :

Spotkanie godzina 21:40 . Na spotkaniu stawili się :adm , marcepan , 77maka77 . Trasa trochę spontaniczna . Ruszyliśmy w stronę dzbenina , następnie odbiliśmy na czarnowiec . Z Czarnowca na Rzekuń przez osławioną drogę o fenomenalnej "nawierzchni rajdowej" . Powinni zmienić nazwę tej ulicy na wojenna , poligonowa albo np remontowa , niekończącej się przygody wraz z placem pod krzywym wahaczem. Ale nie o tym chciałem napisać. Przecieliśmy głowną drogę i udaliśmy się na Ławy . W Ławach odbiliśmy na Nową wieś wschodnią . W drodzę natrafiliśmy na dwa trudne odcinki "specjalne" . Budowa mostu i przeprawa przez kładeczkę z kilku desek ( na szczęście bardzo stabilną ) oraz ocinek drogi w budowie przez który niestety musieliśmy przeprowadzić rowery bo jazda byłą niemożliwa . Wyjechaliśmy w wojciechowicach i po dotarciu na ścieżkę rowerową oczywiście trzeba było ją jeszcze przejechać. Po krótkiej jezdzie ulicą goworowską zakonczyliśmy wycieczkę przejeżdzająć około 30 km . Ach na uwagę zasługuje tez fakt że widzący nas kierowca zatrzymał autko aby umożliwić nam przejazd przez drogę . Rzecz zuepłnie niespotykana . Może to kolor mojej kurtki go tak oszołomił ;-) . Wyprawa bardzo udana , pogoda nam dopisywała , jedynie trochę dokuczyły komary gdy prowadziliśmy rowery . Adm powinien niebawem wkleić jakąś fotkę . Dziękuję za udaną wycieczkę. ;-)

PostNapisane: 6 lip 2010, o 19:46
przez karolbiegacz
77maka77 napisał(a):Z Czarnowca na Rzekuń przez osławioną drogę o fenomenalnej "nawierzchni rajdowej" . Powinni zmienić nazwę tej ulicy na wojenna , poligonowa albo np remontowa , niekończącej się przygody wraz z placem pod krzywym wahaczem.

Właśnie dziś spawałem tłumiki pod samochodem po dość częstych odwiedzinach Rzekuńskiej "poligonówki".
Złamał się poprostu na środku samochodu. :)
Jak jadę przez Rzekuń rowerem to czuję przewagę nad samochodziarzami bo nie mogą mi uciec :)

PostNapisane: 6 lip 2010, o 19:56
przez adm
77maka77 napisał(a):Adm powinien niebawem wkleić jakąś fotkę

A więc wklejam ;) :
689 690

PostNapisane: 6 lip 2010, o 20:12
przez krulik25
Super może mi się uda z wami jutro potrenować

PostNapisane: 6 lip 2010, o 20:46
przez marcepan
Ach jak ta moja noga sie świeci :D NI ma to jak dobre cacuszko :P
PS: ale już jest o wypadach popołudniowych wiec nie wiem czy jest sens zmieniać tą nazwe

PostNapisane: 6 lip 2010, o 20:59
przez adm
Racja, zrobiło się małe zamieszanie... ten temat jest o wypadach porannych.

Aby nie robić więcej bałaganu, kolejne wypady popołudniowe/wieczorne należy zamieszczać w temacie: http://rowerowaostroleka.pl/viewtopic.php?t=155

PostNapisane: 7 lip 2010, o 07:09
przez Pijący_mleko
77maka77 napisał(a):Rzecz zupełnie niespotykana . Może to kolor mojej kurtki go tak oszołomił ;-)
Oglądając zdjęcia jestem zaskoczony ze te wąskie paski na kurtce dają taki odblask.
Ale nie powinienem być zdziwiony ponieważ moja kurka wisi w korytarzu i nocy jak włóczę sie w ciemnościach po chałupie, to jest mi wyróżniającym sie w mroku drogowskazem. :cool:

PostNapisane: 7 lip 2010, o 08:14
przez krulik25
I znowu dziś nie zdąrzyłem, poprostu zadługo spie teraz będe musiał samemu potrenować

PostNapisane: 7 lip 2010, o 08:15
przez Pijący_mleko
Czyli znowu zaspałeś.
Trzeba Ci zafundować dobry budzik :P

PostNapisane: 7 lip 2010, o 08:20
przez krulik25
Pijący_mleko jeżdzi codziennie rano przy moim domu to mógł by mocnie stuknąć w okno żeby mnie obudzić i bym się nie spoźniał

PostNapisane: 7 lip 2010, o 08:25
przez Pijący_mleko
Jeżeli to propozycja to już przygotowuję kamienie ;)
Ale może lepsza będzie kostka brukowa :?:

PostNapisane: 7 lip 2010, o 09:07
przez Panzerjager44
Mijałem Marcepana i Maka77 jadąc do Lelisa, więc wygląda na to że pojechali tylko we dwóch.

PostNapisane: 7 lip 2010, o 09:29
przez 77maka77
Czekaliśmy do 8:06 i pojechaliśmy z marecepanem na lelis a pozniej ok 10-12 kilometrów po bezdrożach piachach lasach i łąkach . Spotkaliśmy dwie sarny . Aż żal że nie mamy mtb bo niektóre zjazdziki aż ciekła ślinka .wyjechaliśmy w okolicach gnatów już na asfalcie i skręciliśmy w prawo na ostrołękę. przejechaliśmy około 32 km. Chociaż miejscami dało się tylko prowadzić rower. wrzucę niedługo jakąś fotkę bo spieszę się do pracy w tej chWILI.......


www.mg-sport.pl/maka/forum/lelis1.jpg



www.mg-sport.pl/maka/forum/lelis2.jpg


www.mg-sport.pl/maka/forum/lelis3.jpg



www.mg-sport.pl/maka/forum/lelis4.jpg

PostNapisane: 7 lip 2010, o 17:53
przez marcepan
Oj królik, królik ... to kiedy nastepny raz? :D

PostNapisane: 15 lip 2010, o 08:46
przez 77maka77
Trochę nie miałem czasu ostatnio . Jutro muszę się gdzieś przejechać .

Jak zawsze Zbawiciel 8:00 Ktoś chętny ??

1. 77maka77
2. marcepan?????????
3. krulik 25 ??????????
4.????????
5.????????
6.????????