Kocie łby, wrr...

Powrót do Inne



Kocie łby, wrr...

Postprzez mac ap » 9 lis 2009, o 22:37

Podczas długiej trasy najbardziej nie lubię jednej rzeczy. No, poza złapaniem kapcia :) Chodzi mi o trafienie na dłuższy odcinek wybrukowany kocimi łbami. Wybierając się na jeszcze nie poznane drogi lokalne zawsze mam na względzie to ryzyko, ale trudno z góry zgadnąć, gdzie jest asfalt, a gdzie kocie łby. Oglądanie planowanej trasy na zdjęciach satelitarnych w necie nic tu nie daje. Kocie łby na szczęście są dość rzadkie i- także na szczęście- coraz rzadsze- ale przynajmniej na północ i wschód od Łomży nadal można się na nie nadziać. A to nic przyjemnego. Próba normalnej jazdy skutkuje trzęsiączką narządów wewnętrznych i odgryzaniem sobie języka, nie mówiąc o ryzyku dla roweru. Z kolei jazda poboczem nie zawsze jest możliwa, a zawsze bardzo spowalnia.
Czy w szeroko rozumianym rejonie Ostrołęki też występuje ta plaga? A jeśli tak, to byłbym wdzięczny za wskazanie mi konkretnych miejsc. Oznaczę je jako zakazane i zapomnę, że tam są w ogóle jakieś drogi...
mac ap
Stały Bywalec
 
Posty: 272
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 4 paź 2009, o 18:08
Lokalizacja: Łomża
Podziękował: 42
Otrzymał podziękowań: 152

Postprzez Pijący_mleko » 10 lis 2009, o 10:39

Kocie łby w Ostrołęce i "okolicach" można spotkać coraz rzadziej. Z tego co kojarzę to jest parę krótkich (do 200 m) odcinków np. na osiedlu Stacja. Jest krótki ( ok 250m) odcinek na wałach Narwi, są pewnie jeszcze jakieś odcinki na terenach nieużytkowych. Są także w okolicach przy Narwi w kierunku na Wojciechowice.
Są jeszcze drogi z trylinki np. (ok. 1,5 km) Stacja ul. Kolejowa za wiaduktem.

Na nowo modernizowanych drogach zdarza sie kostka brukowa z granitu (szczególnie rejon Starego Miasta) oraz znacznie częściej betonowa kostka brukowa (dobra dopóki jest nowa bo na starszych nawierzchniach są już spore ubytki).
O "okolicach" nie będę sie wypowiadał bo tam używam innego roweru który nie zwraca na takie rzeczy szczególnej uwagi :)

Jako ciekawostkę podam ze najdłuższy odcinek z kocim łbem zapamiętałem na odcinku Muszaki -> Zimna Woda (9km) w okolicach między Nidzicą a jeziorem Omulew. Jechaliśmy wtedy 9-osobową grupą i padały w grupie co pół kilometra pytania typu .......... - daleko jeszcze. :cool:


________________
+++++++++

:cool:
Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku.

Kosiarz - Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez octane1 » 10 lis 2009, o 18:47

Najdłuższe odcinki bruku jakie "zrobiłem" rowerem znajdują się w Puszczy Piskiej i na terenie byłego poligonu w Muszakach, oba po przynajmniej kilka kilometrów. Miejsca piękne, warto się przemęczyć :)
Avatar użytkownika
octane1
-#OCT
 
Posty: 353
Zdjęcia: 45
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 11:39
Lokalizacja: Offenbach
Podziękował: 31
Otrzymał podziękowań: 72

Postprzez mac ap » 11 lis 2009, o 01:33

A które to miejsce w Puszczy Piskiej masz na myśli? Bo planuję pogłebiać swoją znajomość tamtejszych terenów...
mac ap
Stały Bywalec
 
Posty: 272
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 4 paź 2009, o 18:08
Lokalizacja: Łomża
Podziękował: 42
Otrzymał podziękowań: 152

Postprzez octane1 » 11 lis 2009, o 20:38

Jadąc od Kolna, w Jeżach tr zeba skręcić w lewo, przez most na Pisie, na początku lasu główna droga skręca w prawo (po lewej bunkier) i wystarczy trzymać się głównej drogi i dojedziemy do Pisza. Droga prowadzi przez miejsca zniszczone podczas pamiętnej wichury,ostatni raz byłem tam miesiąc po niej - szok!
Avatar użytkownika
octane1
-#OCT
 
Posty: 353
Zdjęcia: 45
Dołączył(a): 25 paź 2009, o 11:39
Lokalizacja: Offenbach
Podziękował: 31
Otrzymał podziękowań: 72

Postprzez Pijący_mleko » 16 lis 2009, o 13:42

Mac ap w sprawie Twojego pytania to temat zahaczył o rubież Nidzica - Pisz (czyli szeroko pojęte rejony Ostrołęki) ........ ale chciałbym spytać o Kocie łby, wrr ... na terenie Łomży czyli jakich dróg unikać ewentualnie trzeba tam jechać aby zobaczyć ciekawy obiekt.

Ps
Pytanie poza tematem.
Jadąc trasą Szepankowo-Mikołajki- Jarnuty natrafiamy na skrzyżowanie.
Na lewo mamy Jarnuty, na prawo asfaltowa droga prowadzi na górkę a na wprost droga gruntowa.
Jak można dojechać do Łomży - czy koniecznie trzeba jechać przez Jarnuty na szosę Ostrołeką - Łomża czy może jest inna droga :?:
________________
+++++++++


Człowiek nigdzie naprawdę nie był, póki nie wróci do domu.
Blask fantastyczny - Terry Pratchett
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez mac ap » 16 lis 2009, o 21:27

Pomijając tereny na Dalekim Wschodzie :) oraz miejsca z krótkimi, góra półkilometrowymi odcinkami kocich łbów:
- na zachód od Stawisk: rejon Dzierzbia-Zaskrodzie (koło Dzierzbi znajduje się piękny rezerwat "Uroczysko Dzierzbia", ale można tam dotrzeć wygodniej od północy)
- na wschód od Stawisk: rejon wsi Ramoty
- na północny-wschód od Stawisk: odcinek Świdry Dobrzyce- Siwki
- na wschód od Jedwabnego: odcinek Konopki Chude-Supy (blokuje to po części najdogodniejszy dojazd do Sup, a z kilku powodów uważam ten rejon za zdecydowanie godny obejrzenia)
- nad Biebrzą: odcinek Pluty-Mocarze (to fragment rewelacyjnej moim zdaniem trasy nad Biebrzą i Wissą z Radziłowa do Wizny, a pośrodku odcinka z kocimi łbami znajduje się ciekawa historycznie i posiadająca wieżę widokową wieś Brzostowo)
Więcej grzechów nie pamiętam. Jesli jakieś mi się przypomną, to dopiszę.

A w kwestii skrzyżowania: tam w gruncie rzeczy są cztery drogi, nie licząc tej na południowy-zachód, do Szczepankowa. I wszystkimi można dotrzeć do Łomży. Pierwsza wiedzie na północ (w lewo) przez Jarnuty do szosy Ostrołęka-Łomża. Druga na północny-wschód (na wprost) ku rogatkom Łomży, wychodzi na wspomnianą już szosę naprzeciwko schroniska dla psów, obok fabryki domów. Niestety szybko traci jakość i w dalszej części jest niezbyt sympatyczna, jest częściowo porosła trawą. Trzecia zmierza na południe (w prawo), to właśnie ta idąca pod górę. Z leżącej opodal wsi Dłużniewo należy wyjechać w kierunku wschodnim, co pozwoli szybko dotrzeć do wsi Łochtynowo, w której zaczyna się szeroka jak ulica, choć wymielona oponami rolniczych traktorów droga gruntowa, wiodąca wprost do Łomży na ulicę Poznańską. Czwarta droga odchodzi w lewo z tej trzeciej po dosłownie kilkudziesięciu metrach od skrzyżowania pod Jarnutami. To w sumie po prostu polna ścieżka, ale jesli jest sucho, jest całkiem wygodna dla rowerzysty. Dociera na skróty do bliższej Łomży krawędzi wsi Łochtynowo. Z Łochtynowa widać wyraźnie Jarnuty, a szczególnie szkołę, obok której znajduje się skrzyżowanie o które pytasz. A z dalszej od Łomży (zachodniej) części Łochtynowa wyprowadza także droga na południe- gruntowa, ale bardzo wygodna i szybka, zwłaszcza w dalszej części- którą można dotrzeć do wsi Konarzyce i przebiegającej tam szosy ku Ostrowi Mazowieckiej, jakiś kilometr za granicą Łomży.
mac ap
Stały Bywalec
 
Posty: 272
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 4 paź 2009, o 18:08
Lokalizacja: Łomża
Podziękował: 42
Otrzymał podziękowań: 152

Postprzez mac ap » 18 lis 2009, o 21:28

No proszę. Raptem dwa dni po napisaniu tego, musze umieścić aktualizację. Dziś miałem w pracy klienta z Dłużniewa. Profilaktycznie zapytałem go o sytuację drogową i okazało się, że podobno tydzień temu położono asfalt między Dłużniewem i Łochtynowem oraz w samym Łochtynowie. Jeśli jest to prawda, a nie widzę powodu dla którego nie miała być prawdą, to ze skrzyżowania pod jarnucką szkołą można po asfalcie dojechać do granic Łomży już na dwa sposoby. Choć wspominana już przeze mnie droga od Łochtynowa do ulicy Poznańskiej (ulica Mała Kraska) nadal jest taka, jaką ją opisałem.
mac ap
Stały Bywalec
 
Posty: 272
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 4 paź 2009, o 18:08
Lokalizacja: Łomża
Podziękował: 42
Otrzymał podziękowań: 152


Powrót do Inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron