Netka przecież zrobiłaś to w celach instruktażowych, a nauka wymaga ofiar. Zresztą zrobiłaś to z wrodzonym wdziękiem i elegancją. Jestem pod wrażeniem.
No to szkoda,że nie widziałeś mojego pierwszego upadku jak taplałam się w leśnym błotku-z gracją oczywiście Nie rozumiem czemu Panzer zachorował skoro to ja się przemoczyłam (pewnie spocił się ze śmiechu)
no no gratuluję dobrej decyzji
..................................
napisz jakie masz pedały i jakie buty.
..................................
jak najwięcej jeźdźij po piaskach bo jesli Twoja nauka będzie się odbywać na szosie to może skończyć się mocnym potłuczeniem.
Masz blisko las więc bierz Pawła i za mostem kolejowym (na tym podjeździe co byłaś za mną na "żółtku") ćwicz podjazdy i wypięcia.
Panzer przez Twój zapał treningowy, wczoraj na trasie ze szczegółową dokładnością dowiedziałem sie jak te siniaki u Netki wygladają
Oczywiście wirtualnie a nie w realu.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie W zawianej piaskiem trawy ślad Być sobą być niepodzielnie Oczami dziecka mierzyć świat Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres
Iść, ciągle iść, trafiać celnie W zawianej piaskiem trawy ślad Być sobą być niepodzielnie Oczami dziecka mierzyć świat Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres