Długosiodło to duża (około 2 tysiące mieszkańców) wieś, ukryta wśród pięknych ostępów Puszczy Białej. Dość często pojawia się na kartach historii Polski. Założono ją co najmniej osiem wieków temu. Jeszcze w średniowieczu była kilkakrotnie łupiona przez obce armie, w tym Litwinów, Rusinów i Jaćwingów, z którymi Mazowszanie stoczyli tu krwawą bitwę. Z tych czasów ma pochodzić piaszczysty nasyp, zwany Jaćwingowym Wałem. Długosiodło pojawia się na kartach "Potopu". Potem ludność wzięła aktywny udział w Powstaniu Kościuszkowskim, a sam Kościuszko podobno zatrzymał się tutaj w swej drodze. Zaś w latach II wojny światowej doszło do walk partyzanckich i wielkich pacyfikacji niemieckich.
Historię w Długosiodle widać wyraźnie. W centrum wsi wznosi się pomnik Tadeusza Kościuszki (drugi, mniej efektowny, ale za to mający już ponad 100 lat, znaleźć można nieco dalej na wschód, a gdzieś jest jeszcze trzeci).
Warto zobaczyć ładny, niemal stuletni kościół, utrzymany w klasycznym stylu gotyckim. Przy wejściu znajduje się mnóstwo tablic pamiątkowych, uwieczniających bohaterów Akcji "Burza" i wiele innych.
Na tyłach kościoła rośnie najstarsze na całym Mazowszu drzewo, posiadające metrykę. To potężny, sędziwy dąb z 1471 roku.
Najbardziej jednak we wsi rzuca się w oczy specyficzny, bardzo wesoły sposób malowania drewnianych domów. Zobaczcie sami przykłady:
Nota bene, to najbardziej pogodnie wyglądający dom pogrzebowy, jaki kiedykolwiek widziałem.
Przez Długosiodło przepływa strumień Wymakracz, robiący bardzo ładne wrażenie zwłaszcza w zachodniej części, w okolicy ulicy Szkolnej. Gdzieś także jest wieża widokowa, ale nie udało mi się jej zlokalizować.
I jeszcze namiary. Z Ostrołęki najbliżej będzie przez Goworowo i ewentualnie Wąsewo. Daje to jakieś 41-42 kilometry w jedną stronę.