Moim zdaniem zalew pod wsią Wykrot (na południowy-wschód od Myszyńca) jest bardzo malowniczy i godny zainteresowania. Nie tylko dla wędkarza, ale i dla rowerzysty.

To duży, pięćdziesięciohektarowy zbiornik, stworzony przez wody Rozogi. Z północy na południe rozciąga się na półtora kilometra, szerokości w najszerszym miejscu ma blisko pół kilometra,pomieściły się na nim dwie spore wyspy.

Rozlewa się wśród lasów Puszczy Zielonej, prawie na całej długości otoczony jest drzewami. Szczególnie interesujący moim zdaniem jest brzeg wschodni, gdzie na długim odcinku droga prowadzi groblą między zalewem z jednej, a zatopionym lasem z drugiej strony.

Dojazd jest bezproblemowy, zwłaszcza wykorzystując szosę Kadzidło-Jazgarka-Wykrot, która przechodzi tak blisko, że z asfaltu widać wodę za drzewami. Te lasy same w sobie są bardzo przyjemnym celem wycieczki.

Dalej można pojechać na przykład na północ, na Mazury, na zachód, do Myszyńca, albo na wschód, do wsi Łyse i Rezerwatu Serafin. Tak czy owak, moim zdaniem warto.