Pijący_mleko napisał(a):Przedłużająca się dekoracja na Poland Bike Marathon w Legionowie, gdy temperatura szybko spadała niestety sprawiła ze organizm zastrajkował.
Już w połowie tygodnia czułem ze jest bardzo źle.
W tę niedzielę na V biegu bez limitu nie mogłem jednak nie być ... obiecałem.
Silne środki przeciwbólowe pomogły i mam nadzieję, ze przynajmniej na tej imprezie nikt nie sprawiałem wrażenia wielkiego smutasa.
Tylko w jednym momencie miałem chwilę słabości, gdy bawiłem się z Basią.
Na szczęście byłem obok ściany, pod którą przysiadłem, zanim paraliżujący ból i ciemność przed oczami zdominowały świat.
Zauważyło to tylko parę osób, bo po minucie wziąłem się w garść i mój uśmiech powrócił, więc chyba nie popsułem imprezy
Mam nadzieję jednak ze maska bólu na twarzy nie wystraszyła małej Basi, bo gdy oprzytomniałem nie było jej obok mnie .
Nie żałuję jednak ze przyjechałem, bo impreza była bardzo dobra.
Dziękuję - takich ludzi potrzebowałem