Pijący_mleko i jego wizje.

[Pijący_mleko]

(na tym zdjęciu w tle za drzewami widać ruiny wiejskiej cerkwi)

Przepraszam, że dzielę posty, ale i tak nie uniknę zawalenia zdjęciami tej strony, co będzie obciążać połączenie dla niektórych czytających.

[Pijący_mleko]

I tym razem skorzystałem ze studni Oresta Dubaya, by zaczerpnąć lodowatej wody dla ochłody w ten upalny dzień.
Wodę udało się wydobyć, mimo wybitego dna w wiadrze ... trzeba było szybko kręcić kołem.
Wody na głowę i do przepłukania gardła starczyło.


Upał,
odległe grzmoty nad górami obiecywały odrobinę deszczu

[Pijący_mleko]

A tymczasem reszta ekipy:

[Pijący_mleko]

Raczej nie doczekam się relacji od wędrowców.
Szosowców tez zdjęć z tego dnia nie mam, eh mogliby się zalogować i napisać że dwa zdania (gdzie , jak i dlaczego).
(ale mieli takie widoki https://www.youtube.com/watch?v=Rke7-8wu4rk jak na tym znalezionym filmie drogi, tego dnia tymi drogami jechali)



Tegoż dnia wieczorem popadało
i padało już każdego wieczoru do końca wizyty.
rześkie powietrze zapewniały też wilgotne lasy pełne chłodnych strumieni wokół schroniska.
Tylko zazdrościć po skwarach w naszym mieście w ostatnich dniach.

[Pijący_mleko]

05.08.2015 - dzień 4

Po wizycie poprzedniego dnia na Słowacji, nie wiedziałem co ze sobą zrobić.
Zabrakło weny.



Wędrowcy ruszyli na szlak

[Pijący_mleko]

Szosowcy przygotowywali się na trening

[Pijący_mleko]

Wszystkich wyniosło, więc trza było ruszyć dupsko.

Wybrałem jazdę po drogach bitumicznych.
Wybrałem się na zachód, przed przełęcz Przysłup 749 m .n.p.m. (nie mylić z przełęczą Przysłup 678 m .n.p.m., króra jest na wschodzie na drodze Cisna - Ustrzyki Górne).


Kościół w Woli Michowej




Widok z góry (z chóru) na wnętrze

Wola Michowa - kiedyś miasto dzisiaj to niewielka wioska.
Więcej można poczytać pod linkiem : http://www.twojebieszczady.net/wola_michowa.php

Na tym kierunku nie pojechałem daleko dalej, tylko w okolice Smolnik - Nowe Łupki.

Wracam w kierunku na Cisną, gdzie mam zamiar kupić łaty
duże łaty, takie na dętki samochodowe.

W drodze powrotnej spotykam szosowców, którzy po parę razy podchodzą Przełęcz Przysłup 749.

Późnym popołudniem w trakcie deszczu łatam moją oponę,
trza było
musiałem na czwartek oddać oponę pożyczoną od Marii.

[Pijący_mleko]

Wieczorem po deszczu dziewczyny wyciągają mnie na spacer na Słowację.

i ...



wychodzi jakim starzejącym się ofermą jestem,
mam przy sobie aparat, a szukam komórki i zdjęcie salamandry robię tą komórką
Większość zdjęć w Bieszczadach porobiłem nią.






Szosowcy są zdecydowanie coś nie tak, wszyscy bez wyjątku sypiali ze swoją szosówką


Rowery dziewczyn i mój, jakoś nie potrzebowały towarzystwa na noc

[Pijący_mleko]

06.08.2015 - dzień 5

Wieśki, Ela i Maria zapakowali rowery i przed południem wyjechali w Tatry, następnym dniu Wieśki mieli w planie start w Tour de Pologne amatorów .

Agnieszki, Zdzisław i ja ... pierwszy raz mam wyjazd w towarzystwie
ruszamy na trasę rowerami.

Na pierwszy plan mamy Łopienkę

Łopienka, to nieistniejąca wieś z połowy XVI wieku, położona u podnóży Łopiennika (1069m n.p.m) a właściwie pomiędzy Łopiennikiem, a znajdującym się na północ od niego szczytem Korbania (894m n.p.m). Wieś zasłynęła przede wszystkim z tego, iż podobno ukazała się tu Matka Boska pod postacią ikony. Wkrótce po tym Łopienka stała się słynnym ośrodkiem kultu maryjnego. Ikonę umieszczono w kapliczce, a niedługo potem w drewnianej wówczas cerkwi pw. Świętej Paraskiewii. Obecna - murowana cerkiew - datowana jest na I poł. XIXw.

Łopienka, podobnie jak wiele bieszczadzkich wsi, nie przetrwała II wojny, a ściślej tego, co po niej w Bieszczadach nastąpiło. Wieś została zniszczona, mieszkańcy w większości wysiedleni.

Ocalała - choć w opłakanym stanie - cerkiew wykonana z nieobrobionego ("dzikiego") kamienia - obecnie jest to jedyny tego typu obiekt w Bieszczadach. Uratowano również cudowną ikonę - została przeniesiona do kościoła (dawnej cerkwi) w Polańczyku, gdzie znajduje się do dnia dzisiejszego.

Kolejne lata, tylko pogłębiały ruinę łopieńskiej cerkwi. Do czasu, gdy obiektem, oraz doliną po dawnej wsi zainteresował się Olgierd Łotoczko, historyk sztuki i studencki działacz turystyczny. Zajął się on ochroną cerkwi, zabezpieczył ją przed dalszą dewastacją. Planował stworzyć w dolinie wioskę turystyczną - nie zdążył, pozostał w górach na zawsze.

Więcej pod linkiem: http://www.twojebieszczady.net/lopienka.php



Wnętrze cerkwi, widok z chóru.

[Pijący_mleko]

Z Łopienki wracamy z dół do drogi Dołżyca-Terka, by zaraz za nią wjechać na szlak Sine Wiry.

Tyle naopowiadałem o Sinych Wirach, że ludzie się skusili (wieczorem jeszcze paru wędrowców z ekipy podjechało samochodami, by podejść do rezerwatu)

Wody po ostatnich upałach było odrobinę więcej


Rzeka odzyskała głos na kaskadach.


Na Sinach Wirach jestem już czwarty raz, dwa razy byłem na dwóch poprzednich wizytach w Bieszczadach i dwa razy teraz.
Tego dnia mam na końcówce inny powrót do Cisnej.

Po naradzie dziewczyny doszły do wniosku ze powrót przez Przełęcz Przysłup 678 m .n.p.m. jest nie dla nas.
Przez przełęcz prowadzi ruchliwa droga Cisna - Ustrzyki Górne.
Wybieramy więc trasę alternatywną.
Dłuższą, żwirowo-kamienistą i przez przełęcz posadowioną wyżej , bo na 766 m n.p.m.

Podejście na górę było piękne,
na pierwszych kilkuset metrach sądziłem ze nie dam rady, że zejdę
podjazd był o jednostajnym nachyleniu, bez hopek
tak że złapałem rytm i przez kilka kilometrów podjeżdżało mi się dobrze,
choć pot leciał spod kasku strumieniami.

[Pijący_mleko]

Część podjeżdżała przełęcze ,
część szalała inaczej







Zauważyłem ze Bieszczadzka Kolei Leśna ma się coraz lepiej.

http://kolejka.bieszczady.pl/historia-kolejki/


Tegoż wieczoru wataha wilków dała koncert koło schroniska,
a do przed nocą zawyły wilki jeszcze na granicy słowackiej.
Mi się zaś dobrze spało w wycia

[Pijący_mleko]

07.08.2015 - dzień 6

Ostatniego dnia pobytu, dałem się namówić na spacer.
Dużego wyboru nie miałem
połatana opona i dętka wytrzymały podjazdy poprzedniego dnia
niestety koło z dwoma rosnącymi bąblami nie wyglądało najlepiej.

Trza było wyciągnąć z dna torby trekingowe buty i ruszyć dupsko w góry.

[Pijący_mleko]

Zdobyliśmy
Mała Rawka
Duża Rawka

oraz trójstyk , czyli połączenie się granicy polsko - słowacko - ukraińskiej na Krzemieńcu.









Wieśki, Ela i Maria z Tatr wrócili późno, krótki sen i o 4:00 ruszyliśmy Wieśka busem do domu.

Koniec


- Pełna GALERIA zdjęć -
dla tych, których jeszcze nie zanudziłem

[Pijący_mleko]

30.09.2015 - sobota

W piątek późny wieczór okazało się, ze w sobotę ma sporo wolnego czasu
na forum nie było żadnej konkretnej propozycji na przejażdżkę
czyli
wysyłam szybki sms do jednego z rowerowych towarzyszy, który wcześniej dał znak, iż chętnie by się przejechał w weekend

- Chciałeś jechać do Komorowa, jutro, późno bo o 10:00, zbiórka na ...


Dawna Szkoła Podchorążych Piechoty w Komorowie



Wybieramy trasę przez Czarnowiec - Daniszewo - Wojsze - Grodzisk
dalej już główną drogą nr 627



Hetman Polny Koronny Stefan Czarniecki


Nasz główny cel to pomniki w dawnej Szkole Podchorążych Piechoty w Komorowie



Tablica poświęcona inicjatorowi i wykonawcy rzeźb
Ludwik Bociański
Wojciech Aleksander DUREK


Hetman Wielki Litewski Jan Karol Chodkiewicz


Niestety, nie było nam dane obejrzeć wszystkich pomników z alei Królów i Hetmanów
pozostałe pomniki były za ogrodzenie
a tam już teren wojskowy
a że ostatnio wojsko w weekend nie pracuje, więc nie miał kto nam wypisać przepustek na teren jednostki

[Pijący_mleko]

Alei Królów i Hetmanów nie udało nam się obejrzeć,
ale było jeszcze parę pomników poza terenem wojskowym.


Marszałek Polski - Józef Piłsudski
oryginał niestety zniszczony przez najeżdców
odbudowany po upadku komuny


Ppor. Piotr Wysocki Patron Szkoły Podchorążych Piechoty
ręka unosiła szablę,
teraz ukręcona do dołu
robota dzicy z ostatniego pokolenia, a pomnik przetrwał najeżdców z zachodu i ze wschodu


Generał brygady Józef Longin Sowiński
szabla ułamana dość niedawno (j.w.)


Major Walerian Łukasiński


Dyktator Powstania Grzegorz Józef Chłopicki


Generał brygady Józef Bem
urwana noga u konia, robota współczesnych


Generał Ignacy Prądzyński
Generał Wojciech Chrzanowski


Generał dywizji Józef Dwernicki

Można mieć rożne poglądy na temat powstań, ale żeby współcześnie niszczyć pomniki historii

[Pijący_mleko]

Do domu wracamy dłuższą trasą
najpierw przez Stock


Tablica upamiętniająca bitwę pod Stockiem (powstanie styczniowe)

a dalej trasa wypadła:
Stock - Jelenie - Jelonki - Trynosy - Wąsewo - Goworowo

[Pijący_mleko]

Sobotę rano po porannej przejażdżce

- Plany nie wypaliły, trza by się gdzieś przejechać - pomyślałem.
Szybki sms, do towarzysza z ostatniej soboty.
- Trza się przejechać, za godzinę zbiórka tam gdzie poprzednio.
- OK - doszła odpowiedź.


- Dzbenin - Lipianka - Szczawin
a że silny wiatr tylko nam tylko nam bruździł , pada decyzja - jedziemy dalej pod wiatr, lżej będzie wracać

Od Czarnowa lecimy drogą krajową do Różana.









Myślałem, iż porobiłem więcej zdjęć

W Różanie załapaliśmy się na piknik militarny, o którym był nawet post na forum.
http://rowerowaostroleka.pl/viewtopic.php?p=20774#20774

Sprzęt i mundury na pikniku z rożnych epok:
IWŚ, IIWŚ, powojenne, współczesne
austriackie, niemieckie, polskie, ruskie (przed komunistyczne),

Tam łapiemy się na rajd rowerowy
po rajdzie lecimy jeszcze na Sypniewo.

[JechAnek]

Myślałem, iż porobiłem więcej zdjęć

Ja chętnie zobaczyłbym chociaż te, których nie widzę

[Pijący_mleko]

Bo z tajnego konta było,
chyba teraz lepiej ?

[JechAnek]

Piękne autka