Z powodu nie dojścia do skutku ostatniego treningu, propozycja na kolejny jest w zasadzie taka sama. W większości macie mało kilometrów, więc na razie trzeba robić bazę. Proponuje przejechać w granicach 80-100 km, oczywiście lajtowym tempem (25-30 km/h).
Jasna sprawa. Jak raz w miesiącu będą wszyscy to będę więcej niż szczęśliwy. Myślę także, że przydadzą się jednaki te popołudniowe w tygodniu, np w środy.