przez Pijący_mleko » 24 maja 2010, o 07:30
Oczywiście
Panzer obiecywał ze piątkowy trening przebiegał będzie w wolnym tempie ale jak połowa grupy to dwie szosy które narzucają tempo to i średnia prędkość wyszła większa (przynajmniej dla mnie była za duża po ciężkim dniu pracy).
Wynik treningu to okulawiony
krulik który kulał mi na sobotniej rowerowej imprezie w Brodowych Łąkach
oraz moja niezbyt uważna jazda w czasie treningu (ale to już moja wina
i nie mogę mieć pretensji do
Panzera)
Liczę ze przy następnych piątkowych treningach
Panzer wykaże poprawę i przyjedzie na MTB.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
Redaktor do moich postów by się przydał