Rowerowa Ostrołęka

Zapraszam w każdą niedzielę na spotkanie biegających.
Miejsce spotkań to:
Rzekuń ul. Platynowa, róg Kościuszki
(najlepiej od strony Czarnowca) ok. 500m.
Godzina: (nie Wójt )
7:45
................................................................................
Jak dobrze policzyłem to na zbiórce porannej pojawiło się łącznie już ponad 20 biegaczy.

ZAPRASZAM

Karol, da radę biegać po tym lesie podczas takiej odwilży?

Toki napisał(a):Karol, da radę biegać po tym lesie podczas takiej odwilży?

Jeśli w nocy będzie 0st. lub niżej to tak.

No dzisiaj świetnie się biegało
Człowiek naładowany endorfinami na kilka dni

Dziś przebiegłem moje pierwszwe w tym roku 32 minuty truchtu - uff. Wracam do gry !

Dziś tylko tyle:
http://www.sports-tracker.com/#/workout ... 5br010h7nu

Biegliście na 50 metrowych szczudłach ? czy takie góry były na trasie

octane1 napisał(a):Biegliście na 50 metrowych szczudłach ? czy takie góry były na trasie

płasko jak na stole

Za szybko biegłeś i nie zauważyłeś , na wykresie są wzniesienia dochodzące do 182 m

octane1 napisał(a):Za szybko biegłeś i nie zauważyłeś , na wykresie są wzniesienia dochodzące do 182 m

aaaaa to jak na tory kolejowe się wbiega

Toki i Ola przylatujcie na trening.
27 stycznia też biegamy rano.

a po południu jeździmy rowerkiem

W ubiegłą niedzielę tak się marnie czułem, że ledwie doczłapałem te 12,800

27 stycznia ??

Dziś na treningu pojawiła się HAJNÓWKA
1.Jacek
2.Sławek
3.Paweł
4.Olek
5.Norbert
6.Karol

pierwszy, drugi i trzeci biegali już od 7:00
przybiegli punktualnie na zbiórkę o 7:45
ale na zbiórce nie było Olka. (spał czy co?)
No i ruszylim - niektórzy na 30-tkę inni na 11-tkę

Biegniemy i jeden z biegaczy opowiada kawały:
Jeden śmieszny:
Przychodzi Leśniczy do liska i mówi:
lisku nie wyjadaj mi kurek
- nie wyjadam mówi lisek
- a no to dobrze odpowiada Leśniczy
- odwraca się i idzie
- a lisek wyjada

No i tak się śmiejemy i w tym czasie dobiega Olek (chyba się obudził)
Biegniemy do Dzbenina i biegniemy.
Wracamy do domu a niektórzy jeszcze biegną.
Chyba już skończyli?

Jak było?

Pobiegliśmy do kościoła w kamiance i z powrotem przez Dzbenin.Piękna pogoda , super towarzystwo.Olek trochę podkręcał tempo ale jakoś to opanowalismy
sytuację. Przy kościele zjedlismy po batoniku od Pawła wypiliśmy izotoniki i było ok. Dobiegliśmy w całości choć Olek zrobił wiecej chyba z 36 km bo pobiegł jeszzce do domu.

Koleks napisał(a):Pobiegliśmy do kościoła w kamiance i z powrotem przez Dzbenin.Piękna pogoda , super towarzystwo.Olek trochę podkręcał tempo ale jakoś to opanowalismy
sytuację. Przy kościele zjedlismy po batoniku od Pawła wypiliśmy izotoniki i było ok. Dobiegliśmy w całości choć Olek zrobił wiecej chyba z 36 km bo pobiegł jeszzce do domu.

Olek to nie musi trenować aby takie dystanse stukać
I zresztą wczoraj był po przerwie - podobno

Bartek - gdzie dziś po 6:00 biegłeś?
Chyba gdzieś daleko?
bo z plecakiem

ps. dlaczego nie zapisałeś się na półmaraton w Ostrołęce?
startujesz?

Po wielu latach przeprowadziłem trening na stadionie MOSIR.
Nic sie nie zmienilo tzn. stadion. Bieznia, murawa, bramki - wszystko bez zmian tak jak pamiętam z dawnych lat. Od razu poczułem się młodszy.

21.05. sobota
trening interwalowy 5x 1km
przerwy 3min
czasu kolejnych kilometrów: 3:55; 3:59; 3:55; 3:54; 3:47
1:05' -czas całego treningu

Zachęcam wszystkich biegaczy do trenigów na stadionie

Brawa
Pamiętam że kiedyś też miałem takie czasy
cóż czasy się zmieniły i czasy też
jednak ogólnie po biegu w Hajnówce (1:41:25) uważam się za bardzo zadowolonego.
Na pewno stadion bardzo pomaga w ogólnym treningu.

Ja na stadionie nie byłem chyba ze 30 lat
Oczywiście na treningu.

POZDRAWIAM - dobrze ze wróciłeś na biegowe trasy