Napisane:
25 lut 2013, o 11:02
przez serav
Do rowerów szosowych znalazłem coś takiego:
<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/DOwRVN1KOYo" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Bardziej się to pewnie nadaje jako lampki sygnalizacyjne ale pomysł ciekawy. Można je kupić na allegro za około 120zł.
Napisane:
26 lut 2013, o 09:25
przez lostpearl
Za jedyne 120 zł rower wygląda w ciemnościach prawie jak samochód
Napisane:
26 lut 2013, o 20:26
przez Dyżurna Blondi
Na miasto idealna sprawa ze względu na wymóg oświetlenia ale w polu też. Chociażby dlatego że byle bździawa to lepiej niż nic.
Moim zdaniem fajny "wodotrysk" jako dodatkowe oświetlenie i nie skuteczne jako główne.
Sprawdziłam kiedyś oświetlenie "samoróbkę" na kierownicy i przynajmniej ja coraz je urywałam.
Nie było go widać od tyłu ponieważ zasłaniałam sama sobą.
Poza tym urywałam na dziurach bo nie mam amortyzatora i byle kamienie sprawiały że gasły i pękały.
Tutaj wygląda to wiele lepiej, może i solidniej
Co innego w lato.
Kiedy jest ciepło i nie ubieramy się za dużo to naprawdę jest fajna sprawa
mimo tego że kierownica szosowa jest troszkę bardziej wąska. .
Napisane:
26 lut 2013, o 22:25
przez Panzerjager44
Z filmu wnioskuje, że Tax poleca to super światło na trenażer... by lepiej widzieć gdzie się jedzie. Ciekawa koncepcja....ale w ogóle światełko fajne och och
A i daje -100 do stylówy, ale to chyba nikogo nie rusza
Napisane:
26 lut 2013, o 22:50
przez Dyżurna Blondi
Tu mnie masz. Trenażera nie wzięłam pod uwagę. Fakt. Przyznaję racje przydatności "Wodotrysku".
Napisane:
6 mar 2013, o 22:22
przez lostpearl
Odnośnie Pavy:
Wczoraj chciałam ja przetestować, ale padła po ok 30 min jazdy (na zwykłych bateriach);
Dziś też chciałam przetestować, ale padła po ok 30 min jazdy (stare, ale naładowane akumulatorki).
Być może to wina baterii, ale wkurzyła mnie ta Pava.
Poza tym jest niezła, chociaż mnie wkurzało to, że świeciła gdzieś daleko, a przed samym rowerem miałam ciemną plamę. Kiedy ją obniżyłam, widziałam na asfalcie jakieś dziwne prostokąty, a nie całą oświetloną powierzchnię. Mnie to przeszkadzało, chociaż pewnie można się do tego przyzwyczaić.
Nie jestem pewna, ale chyba wolę ŁADNIEJSZĄ, świecącą w oczy kierowcom samochodów, bocialarkę. Mimo, że Pazner ma w swojej wersji słabszą optykę, jego bocialarkowe światło, wg mnie, bardziej wyłaniało z mroku pobocze i dziury.
No właśnie dziury ... wpadłam w jedną i Pava "wyłączyła się". Być może za słabo była skręcona, ale ... to kolejny minus, który się dziś pojawił.
Napisane:
23 lip 2013, o 13:46
przez serav
Zrobiłem dzisiaj porównanie dwóch tylnych lampek rowerowych. Sigma Stereo
http://www.hurt.com.pl/tylna-diodowa-la ... 11757.html i MacTronic Walle
http://www.hurt.com.pl/tylna-diodowa-la ... p6761.html . Obie mają dwie diody 0,5W. Pierwsza jest droższa i ma krótszy czas świecenia. Drugą używam już drugi rok i często nawet w ciągu dnia gdy poruszam się po jezdniach o dużym natężeniu ruchu.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=jJAYhhjXMGs[/youtube]
Napisane:
19 lis 2015, o 10:40
przez JechAnek
Napisane:
19 lis 2015, o 11:11
przez Pijący_mleko
Post o którym mówiłeś miał za dużo znaniom reklamy i pewnie dlatego admini go usunęli.
Nie zaczyna się wizyty na forum od linków do sklepów
Jak Ci samochody migają, a wolisz jaśniejsze światło, by wyłapać nieoświetlonych rowerzystów i pieszych
to obniż strumień światła tak, by światło nie łapało górnej krawędzi drzewek w ciemnej części ogrodu.
Napisane:
19 lis 2015, o 14:07
przez JechAnek
to obniż strumień światła tak, by światło nie łapało górnej krawędzi drzewek w ciemnej części ogrodu.
to foto poglądowe, na ulicy nie oświetlam nieba, ale jak wyprzedzały mnie auta to od niektórych miałem jaśniejszy i bardziej widoczny strumień światła
Napisane:
19 lis 2015, o 14:29
przez Pijący_mleko
Wiem jak samochody czasem oślepiają rowerzystów
mam słabsze światło, ale nawet wtedy samochody nie lubią konkurencji.
Po mieście mogę jeździć i na plastykowo/gumowych światełkach mimo ze i one na dobrych bateriach nieźle świecą
ale poza terenem zabudowanym przekonałem się ze dobre latarki to podstawa
jak parę razy mało co nie rozjechałem Batmanów pieszo-rowerowcyh i ciemnych samochodów na poboczach (za linią ciągłą)
ale świecę nisko, by od użytkowników samochodów nie mieć pretensji .