Na razie TIRy przez tyle lat raz mnie zepchnęły z drogi i kilka razy próbowały, ale to nikła cena za możliwość włączenia do swego repertuaru także głównych dróg. Ja po prostu tak mam, że chcę poznać wszystkie miejsca i wszystkie drogi, jakie mam w swoim zasięgu. Ba, gdybym nie korzystał z głównych (zatem często najkrótszych dróg), nie mógłbym pozwolić sobie na wprawy w dalsze okolice. Fakt że duży ruch samochodowy to nic przyjemnego, ale można się przyzwyczaić- i przestać w ogóle te samochody zauważać.
A miejsca? Przykładowo:
- południowy kraniec wsi Konarzyce (zaraz na SW za Łomżą)- kilometr podjazdu: najpierw średni, potem łagodny, potem znów średni. Uwaga, spory ruch.
- najbliższa Łomży część szosy do Ostrołęki: najpierw długi lecz łagodny podjazd, zaraz potem kilka krótkich podjazdów i zjazdów, potem (już na granicy miasta) strome podjazdy i zjazdy.
- wjazd do Różana od wschodu (szosa z Ostrowi Maz.): najpierw most na Narwi, a zaraz potem podjazd z fortem nr. IV tuż po lewej stronie drogi
- wjazd do Nowogrodu od strony wschodniej (od wsi Szablak): długi, stromy i krajobrazowo urozmaicony
- wschodnia część ulicy Sikorskiego w Łomży: bity kilometr podjazdu, zwłaszcza w dolnej połowie stromy (może nie aż tak jak ulica Nowa w Różanie

), urozmaicony zakrętami i widokami ku dolinie Narwi
- szosa ze Szczepankowa (na szosie z Nowogrodu na południe, do Śniadowa) na NE do Jarnut opodal szosy Łomża-Ostrołęka: szosa nowa, w świetnym stanie, mało uczęszczana i bardzo pofałdowana. Tu podjazdy nie przekraczają kilkuset metrów, ale okolice są bardzo przyjemne.
- szosa ze Śniadowa na SSE, do Szumowa: odcinek z Głęboczy Wlk. (gdzie można dotrzeć od zachodu, z Czerwina przez Str.Lubotyń) do Szumowa przechodzi przez lasy Czerwonego Boru wśród całkiem stromych górek
- wyjazdy z Rybaków i z Czartorii ku południowi: ten pierwszy wśród ładnych widoków, ten drugi wśród ładnego lasu. Niestety, jadąc pod górę, pod Rybakami widoki masz za plecami.
- szosa z Dębników (między Zbójną i Nowogrodem) na NE. W okolicach Dobregolasu seria górek z malowniczymi widokami na Pisę i lasy.
- okolice Dębowa na wschód od środkowej Ruzi: sporo zakrętów na podjeżdzie, ładne widoki choć asfalt nie rewelacyjny
- północna część Czerwonego Boru. Znajduje się tam wśród leśnych ostępów, z dala od najbliższej szosy, Dębowa Góra, czyli o ile mi wiadomo, najwyższy punkt Mazowsza (228m npm). Wjechać tam można chyba tylko na góralu, ale zjedzie bez problemu nawet szosówka. Najłatwiej trafić od południa, ze wsi Bacze Suche.
To przykłady. I ze względu na Ostrołękę, odpuściłem sobie tereny leżących na wschód od południka przechodzącego przez Łomżę. Choć osobiście uważam, że te leżące po wschodniej stronie są najsmaczniejsze... Takie jak okolice Gać-Wyrzyki, gdzie znajduje się najdłuższy znany mi podjazd.