Na początek zdjęcie mapki z Widokiem całego Jeziora Zegrzyńskiego.
Poniżej opisane kilka punktów.
Brak skupienia sprawia że opracowuję to troszkę nie w kolejności należytej.
Tu jest zbliżenie oraz foty pierwszego dającego "do myślenia" miejsca.
Niżej ukierunkowany "kurak" to jest wskazówka na miejsce ok 1km w stronę Serocka gdzie zahaczam o kawałek ławki. Troszkę drogawe picie ale jest gdzie przed deszczem uciec i oczywiście rożen. A na nim kurczak. Tego akurat lubię. Z racji tego że nie lubię ryb to o smażalni nie wspominam. Obok wędkarki sklep i dalej za barem w głębi podwórza jest restauracja i takie tam
Jadąc od strony Serocka aż nie da się nie pokusić by właśnie zejść schodami w stronę Warszawy.
Jadąc od Warszawy nie widać co jest za budynkiem i uciekająca w lewo droga sugeruje że Serock jest tak jakby "po chodniku"
Tu widać w dali rondo prowadzące do Miasta Serock. Tamtędy przebiega ścieżka.
( patrząc od strony Warszawy )
Tu jest dla mnie dziwne rozwiązanie bo szlak, który jest wcześniej dobrze znaczony, od pewnego momentu o sobie nie przypomina a intuicja prowadzi drogą ,która już nie istnieje. Żadnych informacji informacji o tym, w którym miejscu jest zmiana " przyzwyczajeń " nie znalazłam po drodze. Jechałam na wyczucie aż do kładki pod lasem gdzie oczy zmieniły mi się w jeden wielki znak zapytania.
Mapa swoje a świat swoje.
C.D.N...
Na ten moment mam bardzo duże zaległości za które przepraszam ale jak tylko wrócę to nadgonię.