Kolejna droga rowerowa w okolicy oddana do użytku. Tym razem ścieżka została zbudowana w nowej strefie gospodarczej Białe Kruki na ulicy Nowowiejskiej w Krukach.
Ścieżka ma długość około 300 metrów, dwa i pół metra szerokości, oprócz tego nie zapomniano również o kilku 90-stopniowych zakrętach oraz kilkunastocentymetrowych krawężnikach .
Jedziemy od strony zakładów przemysłowych do drogi wojewódzkiej. Do wjazdu na ścieżkę zachęca błoto oraz wysoki krawężnik. Odcinek do pierwszej bramy wjazdowej ma bardzo imponującą długość około pięciu metrów. Rowerzysta musi dodatkowo pokonać kilka ostrych zakrętów.
Jakby atrakcji na tym krótkim odcinku było jeszcze zbyt mało to mamy dodatkowo zbyt wysokie krawężniki oraz niedokończoną nawierzchnię.
Po "szybkiej" przeprawie przez ten genialnie zaplanowany odcinek jedziemy dalej. Po kilkudziesięciu metrach trafiamy na kolejny wjazd do zakładów. Kolejne ostre zakręty, wysokie krawężniki oraz nawierzchnia sugerująca, że aby kontynuować jazdę ścieżką trzeba wjechać w płot.
Po kolejnym tym razem około dwudziestometrowym odcinku znajduje się następny wjazd do zakładów. Znów to samo, czyli ostre zakręty, krawężniki, sugerowanie jazdy w płot.
Po minięciu zjazdu mamy najlepszy odcinek tej ścieżki, ponad sto metrów drogi bez żadnych wjazdów. Tego już na szczęście nie udało się zepsuć. Zepsuto dopiero zakończenie ścieżki, czyli urwanie jej przed skrzyżowaniem, zapewniając rowerzystom atrakcje w postaci skakania z wysokich uskoków oraz jazdy po piasku/błocie.
Jak widać ścieżka została stworzona chyba tylko po to, aby tam była. Na pewno takie coś nie będzie ułatwiać jazdy rowerzystom, a wręcz przeciwnie znacznie ją utrudni. Jak zmierzyłem przy prędkości "przelotowej" 20 km/h jadąc jeznią pokonujemy ten odcinek w niecałą minutę. Korzystając ze ścieżki czas ten wydłuża się o około 25 sekund, czyli niemal o 50 procent. Oczywiście tak korzystny wynik zachodzi jedynie przy założeniu, że na ciasnych zakrętach nie mijamy się z innymi rowerzystami. W takim przypadku ten czas dużo bardziej by się wydłużył, śmiało mogę powiedzieć, że nawet dwukrotnie.
Budowa ścieżek rowerowych powinna zapewnić wygodny przejazd oraz bezpieczeństwo rowerzystów. W tym przypadku nie jest zapewnione zarówno jedno jak i drugie. A później znów będzie narzekanie kierowców: "Dlaczego ten rowerzysta jedzie jezdnią, skoro obok ma taką piękną, nową ścieżkę rowerową?"
Na koniec przedstawiam jeszcze krótki filmik z testem tej ścieżki.
<iframe width="560" height="315" src="//www.youtube.com/embed/qIGY4GY34-Q" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
http://www.youtube.com/watch?v=qIGY4GY34-Q
Dodatkowo w Urzędzie Gminy Olszewo-Borki złożyłem pismo o dostosowanie wysokości krawężników do istniejących przepisów, ale znając ich nastawienie, pewnie dostanę odpowiedź jak poprzednio, że "Gmina [...] zaprojektowała ciągi pieszo-rowerowe na posiadanym gruncie" , "znacznie zwiększyło się bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego" oraz "mieszkańcy przyległych miejscowości wyrażają swoje zadowolenie z bezpiecznie urządzonego pasa ciągów pieszo-rowerowych".