17.11.2012 100km marszobieg

Powrót do Imprezy nierowerowe



Nierowerowe imprezy w okolicach Ostrołęki, na które oczywiście można dojechać rowerem :)

17.11.2012 100km marszobieg

Postprzez karolbiegacz » 12 lis 2012, o 18:37

Obrazek
ź: http://www.polskieradio.pl/9/557/Artyku ... g-Rzeznika
Zapaleńcy biegacze, harcerze pod wodzą Jacka (kogo jeszcze nie wiem - nie posiadam po prostu pełnych informacji) ruszają w sobotę (17.11.2012r.) o godz. 2:00 na trasę 100km.

Jacek liczy szczególnie na udział Królika :)

Chętni kibice (na rowerach) zaproszeni są na trasę marszobiegu.
Cały dystans pokonany będzie w ok. 12 godz.
Trzymamy kciuki i kibicujemy gorąco.
Trzymajcie się.

trasa: Rzekuń - Wojsze - Rzekuń (4x25km)
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 12 lis 2012, o 19:39

Tym razem Krulik ma studia w Warszawie :p (a zresztą sam zdecyduje) :)
Prawdopodobnie i mnie nie będzie w Ostrołęce

A impreza interesująca ...
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Re: 17.11.2012 100km marszobieg

Postprzez Bartosz » 12 lis 2012, o 21:58

karolbiegacz napisał(a):Chętni kibice (na rowerach) zaproszeni są na trasę marszobiegu.
Cały dystans pokonany będzie w ok. 12 godz.

Będę również trzymał mocno kciuki. Chciałbym tylko dodać, iż limit czasowy przebiegnięcia supermaratonu (100 km) w Kaliszu wynosi 13 godzin. Jeśli uczestnicy marszobiegu ukończyliby dystans w czasie 12 godzin, to uzyskaliby lepszy czas od 9 ostatnich sklasyfikowanych zawodników w supermaratonie (nie licząc tych, którzy przekroczyli limit). Uwzględniając przerwy na uzupełnienie płynów, regenerację i przepaki, to wyjdzie tempo na całej trasie porównywalne z naszym wczorajszym półmaratonem. Biegnąc równym tempem należałoby pokonać maraton (pierwsze 42 km) w ok. 5 godz.
Pozdrawiam
Bartosz
Bartosz
Bywalec
 
Posty: 60
Dołączył(a): 22 gru 2009, o 17:58
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 0
Otrzymał podziękowań: 26

Postprzez karolbiegacz » 16 lis 2012, o 07:07

No i jak tam przygotowania?
Będziemy znać listę osób, które wezmą udział w biegu?
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 16 lis 2012, o 08:11

Czy można poznać lokalizację zbiórki/startu ?
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez karolbiegacz » 16 lis 2012, o 09:45

Rzekuń - Platynowa godz.2:00 (chyba-dowiem się :))
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez karolbiegacz » 19 lis 2012, o 06:29

W sobotę o 2:20 wystartowali z ul.Platynowej w Rzekuniu.
1. Jacek Kołakowski
2. Paweł Maciejewski
3. Jędrzej Kubeł
4. Jakub Maciejewski
5. Jonatan Dawidko
6. Osoba nieznana ???

Ukończyli:
w 15h 54m JACEK i PAWEŁ
w 18h 16m JĘDREK

OGROMNE GRATULACJE !!!

.. więcej niebawem...
zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/karolbiega ... 12012100Km
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez karolbiegacz » 19 lis 2012, o 07:18

Rano wstałem no to mówię sobie zadzwonię, bo Robert mówił, ze ruszają w niedzielę.
Dzwonię... ti ti ti ... śpisz czy biegniesz?
JK. biegniemy jesteśmy na 40km - uuuuuuu
no to biegnijcie powodzenia.
Zjadłem śniadanie wypiłem kawę a Oni biegną :)

Dzwonię do niektórych piszę esy przyklejam progi w drzwiach a Oni biegną
Ok 10:00 przyjeżdża Sylwek wypija kawę (tak szybko jakby się gdzieś śpieszył :)) i jedziemy na trasę (jeszcze nie wiemy kto biegnie)
Doganiamy maratończyków przed Daniszewem.
Widzimy tylko dwóch Paweł i Jacek
Mówią, że inni są daleko za Nimi (razem sześciu)
Pogadalim przejechalim przez Rzekuń i do roboty.

Ok. przed czternastą słyszę, że "Gacek" szczeka ooooo to znaczy, że biegnie "Rzekuń" i chłopaki
Kradnę rower Żebra
Obrazek
z pod domu i jadę zrobić zdjęcie :)
są na 75km
Obrazek
Obrazek
jeszcze się uśmiechają :)
cdn...
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 19 lis 2012, o 08:07

Gratulacje :)


... spałem , gdy o 16:00 zadzwonił do mnie karolbiegacz z relacją o biegu,
niewybudzony błyskawicznie kojarzę co i jak ... ale dopiero na 75 km - dumam,
skutecznie mnie jednak obudzono :) , tak aż do 3:00 w nocy mogłem zapomnieć o spaniu .
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez ogrodnik » 19 lis 2012, o 10:38

Wielkie gratulacje dla wszystkich, którzy podjęli się tego wyczynu.
Szacunek dla tych, którzy ukończyli pełen dystans.
Spałem, jadłem, oglądałem telewizję, znowu jadłem, czytałem, a Oni wciąż biegli. To się po prostu nie mieści w głowie.
Trzymajcie się Ultramaratończycy. Jesteśmy z Was dumni.

Robert
Bieg to zdrowie :)
ogrodnik
Nieśmiały
 
Posty: 3
Dołączył(a): 5 lis 2012, o 06:55
Lokalizacja: Rzekuń
Podziękował: 0
Otrzymał podziękowań: 5

Postprzez karolbiegacz » 19 lis 2012, o 13:47

cd.
po godz 17-ej dzwoni "ogrodnik" i zaprasza do ogrodu ...
ups do samochodu :)
Jedziemy w stronę Daniszewa
rozstawiamy się w Czarnowcu kolonia przy krzyżu,
Obrazek
ustawiłem aparat na "fajerwerki" ale nie wyszło :)
Obrazek
ogrodnik zmarzł
Obrazek
dalej już ciemno
Obrazek
tu też
Obrazek
i tu jeszcze nie biegną :(
Obrazek
ale tu już widać oczy "Rzekunia"
Obrazek
już bliżej, zaraz będą :)
Obrazek
cholera nie ma
Obrazek
są !!! ale trzech? a miało być dwóch...
Obrazek
jest tak ciemno, że nie mogę trafić aparatem na twarze (choć może i dobrze)
Obrazek
cdn.
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 19 lis 2012, o 13:53

Rzekuń , najlepszy,
mimo ze nikt go nie uprzedził
ze trza będzie 100 km pobiegać :D
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez karolbiegacz » 20 lis 2012, o 07:03

co to ja miałem napisać?
...
mają się ustawić do zdjęcia ale jest tak ciemno, że i ja mało nie wwaliłem się do rowu :)
Obrazek
dobrze, że mają trochę światełek
Obrazek
zmarznięty Damian EKOBUD Korczaki :)
Obrazek
ustawcie się ładnie
Obrazek
no teraz lepiej :)
98 kilometr i prawie sukces !!!
Obrazek
a my już mieliśmy spadać, bo zaczęli bredzić :)
No to spadlim a za parę minut SMS

Ukończyliśmy (jw.)

OGROMNE GRATULACJE !!!
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez karolbiegacz » 27 lis 2012, o 06:59

wracam do tematu ale tu jest historia.
Przeczytajcie uważnie:


zwykły pasterz MISTRZEM

Ta historia miała miejsce 29 lat temu w Australii, gdzie co roku organizowany jest zabójczy bieg wytrzymałościowy o długości 875 km!!! z Sydney do Melbourne. Dlaczego zabójczy? Bo najlepsi potrzebują 6-7 dni, by go przebiec. Wydaje mi się, że tylko biegacze, którzy kiedyś przebiegli w swoim życiu morderczy dystans maratonu, potrafią tak naprawdę wyobrazić sobie nierealną skalę tego przedsięwzięcia. Dla lepszego zrozumienia: zawodnicy, którzy zwykle biorą udział w tym ultramaratonie, mają ok. 30 lat. Są u szczytu swojej wydolności, wyczynowe doświadczenie i głęboką ekspertyzę, są sponsorowani przez wielkie korporacje, wyposażające ich w najlepszy, najdroższy sprzęt. Wracając do tej niezwykłej historii w 1983 roku ci właśnie topowi biegacze są skonfrontowani z ogromną niespodzianką. Przed startem pojawił się facet o nazwisku Cliff Young. Z początku nikt nie zwracał na niego uwagi. Wszyscy myśleli, że jest jednym z kibiców. Miał bowiem 61 lat i był ubrany nie fachowo. Ale Cliff chciał wziąć udział w biegu. Kiedy podszedł do stolika, by odebrać pakiet startowy, stało się jasne dla każdego, że to nie żart, że ma zamiar przyłączyć się do 150-u światowej klasy atletów i biec. Jednak nadal każdy myślał, że to jakiś chwyt reklamowy, albo jakiś prowokator, który chce za wszelką cenę zwrócić na siebie uwagę. I media i zawodnicy byli zgodni, że nie ma takiej możliwości, żeby przebiegł. A on był innego zdania: „Tak, przebiegnę”, powiedział. „Wychowałem się na farmie, gdzie nie było ani koni, ani traktorów. Zawsze kiedy przyszły burze, musiałem wychodzić w pole, by zgonić owce. Czasami trwało to dwa albo trzy dni bez przerwy. Myślę, że mogę przebiec ten wyścig; to tylko dwa dni więcej.” Niesamowite, prawda? Kiedy wyścig ruszył, profesjonaliści zostawili go daleko z tyłu. W całej Australii, ludzie oglądający relację telewizyjną na żywo modlili się, by ktoś powstrzymał tego wariata, bo umrze zanim osiągnie półmetek. Każdy z profesjonalistów wiedział, że ma na dobiegnięcie do mety ok. 7 dni i żeby ukończyć bieg żywym należy w nocy spać min 6 godz., regenerując siły po morderczym wysiłku dnia. Tak mówiła medycyna i wieloletnie doświadczenie fizjologów sportowych. Ale Cliff Young nie miał o tym pojęcia. Poranne wiadomości drugiego dnia wyścigu poinformowały, iż Cliff w dalszym ciągu biegnie, również w nocy. Najwyraźniej nie zatrzymał się po pierwszym dniu. Mimo, że w dalszym ciągu był daleko za czołówką, po prostu biegł dalej. Każdej nocy był coraz bliżej czołówki, aż przyszła ostatnia noc w której to wyprzedził wszystkich światowej klasy atletów. I ostatniego dnia to on prowadził w wyścigu i nie oddał tego pierwszego miejsca aż do mety, bijąc przy tym rekord czasowy o 9 godzin i stając się narodowym bohaterem. Australijczycy zakochali się w tym 61-letnim rolniku. Przebiegł 875 km trasy w 5 dni, 15 godzin i 4 minuty, nie wiedząc, że powinien spać w nocy :). Powiedział, że podczas biegu wyobrażał sobie, że goni za owcami, by zdążyć przed nadchodzącą burzą :) Australijczycy jeszcze bardziej go pokochali, gdy dowiedzieli się, że otrzymane 10.000 dolarów rozdał pięciu uczestnikom, którzy jego zdaniem byli lepsi, nie pozostawiając ani centa dla siebie. Ten czyn ujął serca całej Australii. Cliff był skromnym facetem, który podjął się wyjątkowego wyzwania i został narodową sensacją. Jeszcze w tym samym roku stworzono sześciodniowy ultra maraton, który nazwano jego imieniem. Obecnie w tym biegu prawie nikt nie robi przerw na spanie. Aby wygrać ten wyścig, trzeba biec po prostu jak Cliff Young, zarówno w dzień jak i w nocy :)
Wszystkim tym, którym brak silnej woli, niezłomności i wiary w siebie – w tym także czasem i sobie – tę piękną historię dedykuję. Często osiągnięty cel wynagradza wyrzeczenia i trudy. Wiele razy mogłem tego doświadczyć po zawodach. A czym większe nasze marzenia, tym więcej warto poświęcić w drodze do jego realizacji. W przyszłym roku zatem będzie (już postanowione :)) Ironman w Poznaniu :) (należy się śpieszyć, bo miejsc coraz mniej :)).

- częściowo na podstawie materiału „Follow blog Indywidualista”
- na zdjęciu: Cliff YoungObrazek
ź.maratonypolskie.pl
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813


Powrót do Imprezy nierowerowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron