Posłowie chcą utrudnić życie rowerzystom. Dla ich dobra.
2012-11-14
Parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego chce nakazać rowerzystom, by zatrzymywali się na drodze rowerowej przed samochodem nawet wtedy, gdy mają zielone światło. - To dla dobra rowerzystów.
Nad zmianami w Prawie o ruchu drogowym jutro mają dyskutować członkowie sejmowego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. Projekt poprawek przygotowała przewodnicząca zespołu posłanka Beata Bublewicz z klubu PO. Nowelizacja zakłada m.in., że "Kierujący rowerem przed wjazdem na przejazd dla rowerzystów obowiązany jest zatrzymać się, także wówczas, gdy dla niego wyświetlany jest sygnał zielony; może wjechać na przejazd dopiero po upewnieniu się, że kierujący pojazdami ustępują mu pierwszeństwa".
Żeby chronić rowerzystów
Ta nowelizacja ma zmienić wprowadzone w kwietniu ub. roku przepisy, które nakazują kierowcom aut zmieniającym kierunek jazdy ustąpienie pierwszeństwa rowerzystom, gdy szosa krzyżuje się z przejazdem rowerowym.
- W ciągu roku o kilkadziesiąt osób wzrosła liczba śmiertelnie potrąconych na przejazdach rowerowych. To dane, które zmuszają nas do zastanowienia się nad bezpieczeństwem niechronionych uczestników ruchu drogowego. Wychodzimy z założenia, że rowerzysta, pokonując przejazd, nawet mając zielone światło - musi zachować ostrożność i, zatrzymując się, upewnić, czy nie nadjeżdża samochód - komentuje Bublewicz. I dodaje: - Nasze propozycje zmiany są wzorowane na rozwiązaniach skandynawskich i holenderskich. Chodzi o to, by kierowca wiedział, że musi ustąpić pierwszeństwa, ale piesi i rowerzyści również zachowali ostrożność.
Cały artykuł: http://m.opole.gazeta.pl/opole/1,106515 ... a_ich.html
Masz zielone światło na przejeździe dla rowerów, to najpierw ustąp samochodom.
Ja mam spokojny charakter, jednak im więcej widzę tej normalności inaczej w moim kraju,
to coraz częściej mam ochotę używać "łaciny podwórkowej".