Pijący_mleko napisał(a):Armstrong nigdy mnie nie interesował,
Pijący_mleko napisał(a)::?:
Dlaczego ?
Nudzą mnie tematy o celebrytach.
Świtezianka napisał(a):Ten człowiek jest obrzydliwy
Świtezianka napisał(a):Ten człowiek jest obrzydliwy, brał doping dla kasy, pisał książki dla kasy, nawet przyznał się dla kasy
Świtezianka napisał(a):brał doping dla kasy
Świtezianka napisał(a):Dla mnie jego zachowanie jest wstrętne i obrzydliwe, jak można latami udawać kogoś kim się naprawdę nie jest
Świtezianka napisał(a):Dla mnie jego zachowanie jest wstrętne i obrzydliwe, jak można latami udawać kogoś kim się naprawdę nie jest
Panzerjager44 napisał(a):Dla mnie przedstawianie Armstronga jako ofiary lub człowieka, który 'ma kłopoty" jest nie do końca zrozumiałe. W pełni świadomie brał doping, jednocześnie wielokrotnie temu zaprzeczając. W pamięci mam scenę z sądu gdy przed złożeniem zeznań przysięga na Biblię, po czym mówi o swojej niewinności. Może to naiwne, ale ja mu wierzyłem. Nie wstydzę się, że kupowałem jego książki, czy oglądałem wywiady z nim. Nie uważam, że odkręcam kota ogonem, dziś gdy na słowo Armstrong cisną mi się same niecenzuralne wyrazy. Osobiście czuje się oszukany, jakaś część miłości do kolarstwa byc może legła w gruzach. Być może teraz patrząc na wyścig pomyślę sobie "koksiarze" i uważam, że w związku z tym poniosłem ogromna stratę. Przez gościa z drugiego krańca świata, który nawet nie wie, że istnieje. Nieważne.
Nie rozumiem postawy: wszyscy biorą to czemu Lance nie mógł. Jest to relatywizm moralny, który dla mnie jest nie do przyjęcia. Gdyby koksował tylko Lance to trzeba by go potępić, a jak wszyscy biorą to jest OK ? Jak wszyscy zaczną kraść to kradzież stanie się mniejszym występkiem ?
Nie zgadzam się także z uogólnieniami typu wszyscy biorą. To tak jak powiedzieć: wszyscy Polacy to złodzieje, czy że Żydzi rządzą świtem. Póki się komuś czegoś nie udowodni jest niewinny. Lance przyznał się sam.....
Nie rozumiem pisania o sytuacjach gdy spałem w pokoju a wszyscy obok mieli strzykawki i koksowali. Czy to znaczy że osoba o tym pisząca uznaje to za rzecz normalną i ogólnie przyjęta ? Jakie to jest świadectwo dla młodych którzy rozpoczynają przygodę z kolarstwem. Co też mają koksować bo tak robią wszyscy i to normalne?
Ciśnie mi się jedno słowo do głowy: nie rozumiem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość