Nie podałaś modelu laptopa, myszki oraz wersji systemu Windows. To spore ułatwienie dla jasnowidzów komputerowych.
Ale mimo to spróbujemy.
Żeby mieć cień szansy na rozwiązanie takiego problemu, konieczne jest zapoznanie się z
Menadżerem Urządzeń. Można do niego dotrzeć na wiele sposobów. Najprościej chyba będzie skopiować poniższe polecenie do
Menu Start ->
Uruchom i nacisnąć ENTER
devmgmt.msc
Pojawi się wówczas okienko Menedżera Urządzeń.
Jeśli dostrzeżemy w nim urządzenia oznaczone wykrzyknikiem, jak na poniższym obrazku, to znaczy, że urządzenia te nie mają zainstalowanego właściwego sterownika. Widzimy niedziałające urządzenie w gałęzi
Urządzenia interfejsu HID oraz nieznane
urządzenie USB.
W zasadzie myszki działają poprawnie na sterownikach, które są standardowo w systemie więc najczęściej nie ma potrzeby instalowania sterowników producenta. Bez szkody możemy spróbować te urządzenia odinstalować, w nadziei, że przy ponownym uruchomieniu zainstalują się poprawnie. Ale jak to bywa z nadzieją...
Jeśli zaś mamy poprawnie zainstalowaną myszkę w gałęzi
Mysz i inne urządzenia wskazujące, to możemy wyszukać tę mysz w urządzeniach zawartych w gałęzi
Kontrolery uniwersalnej magistrali szeregowej (czyli USB). Po kolei klikamy na zawarte tam huby, kontrolery i koncentratory i szukamy naszej myszy.
Znaleźliśmy ją i w zakładce
Zasilanie widzimy ile pobiera prądu. Tu 98mA czyli mało.
Przechodzimy do zakładki
Zarządzanie energią
i na próbę odznaczamy ptaszka w polu
Zezwalaj komputerowi na wyłączanie tego urządzenia w celu oszczędzania energii.
Jeśli dalej nie ma postępu, zostaje nam
"Wujek Dobra Rada" - Google
Z rozwagą podchodzimy do serwowanych tam rad, szczególnie na forach typu "Komputer Świat". Za dużo tam radosnego, młodzieńczego entuzjazmu w psuciu komputera.
Na pewno bezpieczniejsze rozwiązania znajdziemy na stronach Microsoft. Polecam wypróbowanie automatycznej poprawki
Fix It ze strony
http://support.microsoft.com/kb/314634/pl oraz zapoznanie się ze stroną
http://support.microsoft.com/kb/314464.
Oczywiście dla wielu osób, zawarte tam treści, należą do kategorii "fachowa chińszczyzna". I tym momencie przypominają mi się słowa pewnej piosenki:
...Czy to sens ma, kląć, że ten Świat
Z kiepskiego zrobiony surowca?
Bo dobry Bóg już zrobił co mógł.
Teraz trzeba zawołać fachowca...
<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/j1bqeivoLDU" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
Pozdr