Odnośnie stroboskopu to uważam że jest bez sensu ponieważ i tak chodzi tylko o to by zaznaczyć rower,jako taki.
Jako kierowca wiem że właśnie tak odróżniam ja (i nie tylko) się rowerzystę jadącego poboczem od motocykla czy wychylającego się światła auta schowanego z tyłu za innym. Z drugiej zaś strony to takie sobie migające bździawy ledwo widać zanim jeszcze zdążą się baterie rozładować o 1/4 mocy. Niemigające nie odróżniają się i giną w tłumie reflektorów samochodowych.
steve69 napisał(a):Wybacz serav, ale trzeba być "kulturalnym inaczej", by świadomie i z premedytacją ustawiać lampkę tak by oślepiała innych.
--
Pozdrawiam.
Posiadacz lampki rowerowej 1600 lumenów oraz kierowca z 31 letnim stażem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości