Cele wycieczki :
https://mapsengine.google.com/map/viewe ... a8IS-OLQY4
Człowiek uczy się cały czas.
Do niedawna wiedziałem ze na płd-wsch od Ostrołęki mogę odwiedzić Kamienne Kręgi w Rostkach (pod Troszynem) oraz Kurhan w Wojszach (k. Grodziska). Zimową porą dzięki informacjom od znajomego rowerzysty, dowiedziałem się ze w niedalekiej okolicy więcej jest śladów starożytnych ludów.
Wystarczyło skromne info i wiedziałem ze muszę obejrzeć te miejsca.
Ciepłe przedwiosenne dni dały znak ze nie ma co czekać. Na forum zaproponowałem grupową wycieczkę, którą nazwałem "Wyprawa na Gotów".
W ciepłą, przedpołudniową sobotę dołączyło do mnie sześciu rowerzystów.
Ruszyliśmy trasą przez Goworki - Ołdaki - Łątczyn. Między Łątczynem a Łubią, na rzeczce Ruż płynącej na granicy z Podlasiem wypadł nam pierwszy postój. Odpoczywając na drewnianym moście zauważyliśmy na wzgórzu, dobrze widoczny o tej porze roku ruiny schronu bojowego. A że w grupie same chłopy, przybyła nam kolejna atrakcja do zwiedzania.
Opuszczając schron, udaliśmy się żwirową droga na Tarnowo. Z Tarnowa wypadała nam najkrótsza droga do miejscowości Uśnik.
W tej to miejscowości znajdował się jeden z celów tej wycieczki.
Gotyckie kurhany.
Mało można znaleźć informacji o tym stanowisku. Naliczyliśmy kurhanów 7 sztuk, źródła podają ze było ich więcej. Miejsce to jest zaniedbane i nieoznakowane. Prawdopodobnie degradacja tego miejsca postępuje, co było widać po zbierającej się wodzie w miejscach przypuszczalnych wykopów.
Tego dnia mieliśmy jeszcze jeden główny cel wycieczki. Celem tym była kolejne stanowisko po starożytnych ludach. Parę kilometrów dalej znajduje się miejscowość Podosie.
W Podosiu można znaleźć pozostałości osady. Osada ta jest przypisywana ludowi Gotów. Niestety tak jak i o kurhanach trudno znaleźć więcej informacji.
Dotarcie do tego miejsca nie było łatwe. Od wsi w pobliże osady prowadziła błotnista droga z głębokimi koleinami. Dzięki urządzeniom GPS udało nam się dotrzeć jak najbliżej osady. Musieliśmy jednak zostawić rowery na drodze. Bagnisty teren, ziemia pod butami zapadająca się w wodnistą breję nikogo nie odstraszył. Jak dotarliśmy tak daleko to nikt nie chciał zawrócić. Osadę mimo wspomagających urządzeń GPS nie było łatwo znaleźć, siedmioro osób idące tyralierą dało jednak radę.
Z daleka niewidoczna, na miejscu jednak pozostałości robiły już wrażenie. Pozostałości osady można opisać jako trzy kręgi, wały otaczające cześć centralną osady.
Droga powrotna do Ostrołęki powiodła naszą grupę jeszcze przez miejscowość Kleczkowo, gdzie można zobaczyć średniowieczny kościół.
Do domu wróciliśmy po kilku godzinach nieobecności.
Ciekawy jestem ile jeszcze takich stanowisk kryją nasze okolice ?
Linki:
http://wikimapia.org/#lang=pl&lat=53.07 ... 5/pl/Osada
http://wikimapia.org/#lang=pl&lat=53.09 ... e-Kurhanty