przez Pijący_mleko » 23 lis 2009, o 08:29
Co od wypadku z psem to chyba o mnie chodziło ......... ale mogę sie mylić.
Chciałem coś jeszcze napisać na biednego
Panzera, który ciągle co chwilę czeka na jakieś części chyba już nie wypada
W sobotę w drodze na Dzbenin minęła mnie szybka szosówka o sylwetce
Panzera .......... nawet musiałem sie obejrzeć czy to nie był
Panzer ............ szczegółów roweru nie zdążyłem dojrzeć ale ciemna kurtka na grzbiecie mi nie pasowała.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
Redaktor do moich postów by się przydał