Pijący_mleko i jego wizje.

Powrót do Galerie forumowiczów



Postprzez Pijący_mleko » 25 kwi 2013, o 08:51

Część drogi na Podlasie wyszło nam samochodem.






Ps
Obrazek
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 17 maja 2013, o 15:18

Wtorek 30.04.2013

Naleciałości z ostatnich dni skusiły mnie do jazdy po hasłem "Odchamić się" czyli niebezpieczna jazda z myślami błądzącymi w obłokach .
Początkowy plan -> jazda na Czerwin i dalej gdzie oczy poniosą .
Już za Daniszewem coś kazało mi zrezygnować z planów , zboczyłem z drogi asfaltowej ,
by po kilkuset metrach przysiądź koło mostku kolejowego.
To była dobra decyzja .

Brzmiące echem wołanie kukułki,
rechot żab
i szemranie wody w rowie , która pod mostem stworzyła małą kaskadę
uspokoiły moje huczące myśli .

Obrazek
(posiłkuję się zdjęciem z innego miejsca innego czasu)



Środa 01.05.2013
Majówka I etap

Oleśnica
Miasto to miałoby piękną starówkę , otoczoną zamkowym murem,
niestety powojenna odbudowa wszystko zniszczyła.
Obrazek
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 17 maja 2013, o 15:31

02.05.2013 - czwartek
II etap majówki

Wrocław
Pada, pada ... nie cierpię deszczowych majówek.
Może ZOO ... e , 30 zł od osoby to dla trzyosobowej ekipy prawie stówa.
Taniej na miasto wyjdzie :)

Obrazek

Obrazek

ciągle pada ...

Obrazek
można by powiedzieć, prawie Afryka :P
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 17 maja 2013, o 15:42

03.05.2013 piątek
III etap majówki

Dalej pada
dobrze ze naładowałem się pozytywna energią przed majówką

Nad bitwą zaskoczyło mnie pogodne niebo .
Obrazek
Moglem zabrać aparat, ale krulik miał wątpliwości czy można fotografować
... można , byle nie używać lampy błyskowej .
posiłkowałem się komórką :]


04.05.2013 sobota
IV etap majówki

Nie pada :D
Przed siebie, aż do utraty tchu , rower jednak trochę marudzi ...

Obrazek
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 17 maja 2013, o 15:51

05.05.2013 - niedziela

Ostatni etap majówki
czyli uliczne kryterium w Ostrowi
Obrazek

Dojazd do ... szybki , determinowany by się wyrobić ,
powrót z ... leniwy, nic nie goni przecież :D



07.05.2013 - wtorek
po poniedziałkowym leżeniu brzuchem do góry trza się było rozerwać.
Odwiedzić znajomych, wrócić po ciemku

Dzień ze sporym humorem :)

Obrazek


Ps
Na razie stop
Czas goni, czyli nie udało mi się przynudzić obszerniejszym tekstem
za co bardzo Wasz przepraszam :)
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 18 lip 2013, o 14:26

Krzyk żurawi na trawiastym szczycie pagórka zatrzymał nas na 5 minut (tzn. mnie zatrzymał, bo krulik w tym czasie wolał robić przerzutki :).
A niech się robi , ja wolałem posłuchać pięknego śpiewu ptaków , które dawały koncert 50 metrów od naszego miejsca postoju. Echo z kolejnych wzgórz wiernie naśladowało te ptaki.
Na Mazury wyciągnął mnie krulik, miało jeszcze jechać parę osób z forum , wymówili się jednak po paru dniach od złożenia deklaracji wspólnego objechania jeziora Śniardwy .
Na objazd ten z bazy nad jeziorem ruszyliśmy w sobotę 13 lipca rano.
Juz po kilku kilometrach posprzeczałem się z krulikiem, bo nie miałem ochoty dodatkowo objeżdżać jeziora Tuchlin, obawiając się błota na polnych drogach.

A teraz skrótem:
Suchy Róg -> Dziubiele -> Łuknajno -> Mikołajki
czyli
kałuże, żwir , otoczaki, kruszywo łamane, podjazdy, rezerwat, bagna, znowu żurawie, ogromna skarpa z widokiem na jezioro

W Mikołajkach postój na gofry, ja skromnie z cukrem, krulik bierze z górą bitej śmietany (jego wina ze przy tym się zapaskudził :P ... możliwe ze zagapił się na jakąś uroczą turystkę ) .

Z Mikołajek skręcamy na Kulinowo i leśną ścieżką docieramy do promu przeprawiającego ludzi na Wierzbę.
Obrazek
(3 złote za przeprawę od osoby)

Po przeprawie krótka narada i droga nam prowadzi przez stadniny koni w Popielnie. Wszędzie bramy i przepusty ze stalowych rur stanowiące zapory dla zwierząt kopytnych.
Dopiero przed Onufryjewem mijamy ostatnią bramę i zaporę.

Wejsuny
Końcewo - w Końcewie wyprzedza nas samochodem (...), który wraz z rodziną zdążał nad jeziora. Mocno musiał się zdziwić jak zobaczył klubowe stroje AG tak daleko od Ostrołęki .

Dalej:
Niedźwiedzi Róg -> Karwik -> Jeglin -> Szczechy Wielkie -> Zdory -> Kwik -> Nowe Guty

Droga Niedźwiedzi Róg -> Karwik jest aktualnie zamknięta, pod budowę. Wyszło nam sporo kilometrów jazdy po nieutwardzonej podbudowie.

Udało nam się wrócić przed obiadem, który czekał nas na bazie :)

Wyszło malutko bo tylko 91,5 km . Myślałem ze to jeziorko jest większe .


Ps
Miały być jeszcze opisy pięknej przyrody i atrakcji po drodze , ale przy braku (dobrowolnego) komputera w domu, czasu brak.
Jutro jak nic się nie zdarzy nieprzewidzianego, to urlop i kolejna trasa .
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Czeremcha cz. 1

Postprzez Pijący_mleko » 25 lip 2013, o 13:09

Wstęp

Obrazek

Dałem się skusić propozycji Mariana i Waldka by jechać Czeremchy.
Mimo że kondycyjnie jeszcze nie wróciłem do formy po ostatnich dolegliwościach.
Dałem jednak im warunek, zostaje tylko na jedna noc w Czeremsze , by zdążyć jeszcze na niedzielne zawody do Długosiodła.
Marian chciał jechać już w czwartek , bardziej okrężna drogą czyli za Bug i po noclegu u znajomego do celu dotrzeć w piątek.
Wyperswadowałem mu jednak te plany, ponieważ nie mogłem zrobić sobie wolnego w czwartek.

Bagaż w tym karimatę i śpiwór musiałem im dostarczyć już w środę. Chłopaki zapewniali za to namiot.
Rzeczy te podrzucili późnym wieczorem znajomym, którzy mieli dowieźć je na miejsce samochodem.
Wieczorem też ustaliliśmy ze ruszam z Marianem w piątek a Waldek dojedzie samotnie w sobotę.

- Sałatka z ogórków ?
- Nie dziękuję.
- Ale jest wyśmienita, z własnej hodowli.
odmówiłem :)

Planowana trasa: Szumowo -> Czyżew -> Ciechanowiec -> Grodzisk -> Milejczyce -> Czeremcha
Planowany start : 7:00
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Czeremcha cz. 2

Postprzez Pijący_mleko » 25 lip 2013, o 14:43

Piątek 19.07.2013
Strój: spodenki , koszulka, kamizelka, czarna czapka i czarne pończochy ... no cóż trochę chłodno.
Do kieszeni jeszcze zółta wiatrówka i parę drobny i w drogę.

Obrazek

5 po 7:00, chyba Marian się spóźnia.
Przyjechał Waldek O_o
- Gdzie Marian ?
- Niedługo przyjedzie .

...
Niedługo później ruszamy we trójkę.
Ławy -> Susk -> Zabiele -> Grucele -> Troszyn -> Chrostowo -> Piski
i tutaj Waldek opuszcza ekipę, by jak planował dojechać następnego dnia.
Doradza trasę Marianowi, już widzę ze nie pojedziemy znaną mi drogą, jadę za Marianem i ... pierwsze piaski :P
No cóż brniemy i jakoś udaje się dotrzeć do wojewódzkiej a tam główną drogą odbijamy na Gniazdowo.
Dalej Lubotyń Stary i kierujemy się na Szumowo ... wyszło jak wyszło ale Szumowo zostało po lewej i do Andrzejewa dojechaliśmy inna drogą :P

A tam postój na śniadanie i uzupełnienie mleka w bidonie.
- Masz, zjedz jajka od zielononóżki , własnej hodowli , jaja dzisiaj złożone i ugotowane na twardo.
- Dziękuję, zjem tylko jedno - jak zwykle marudzę :P

Po wypoczynku ruszamy po godz 11 na Czyżew, tylko upewniamy sie czy to na pewno ta droga, oznakowań jak na lekarstwo
Przelatujemy przez miasto bez postoju.
dalsza droga prowadzi przez:
Białe Misztale -> Białe Papieże -> Białe Giezki -> Białe Zieje -> Białe Szczepanowicze -> Białe Kwaczoły -> Białe Figle ...

Obrazek

cdn ...
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 26 lip 2013, o 07:28

Male zainteresowanie
Nie wiem czy opowiadać dalej :?:
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez krulik25 » 26 lip 2013, o 08:57

I co dalej

no co dale

no mów,

:mad: GADAJ I TO W TEJ CHWILI :!:
Obrazek
Avatar użytkownika
krulik25
-#KK24h
 
Posty: 229
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 16 lip 2009, o 11:22
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 86
Otrzymał podziękowań: 72

Postprzez Jechan » 26 lip 2013, o 09:11

Ja również proszę o kontynuację! ;)
Avatar użytkownika
Jechan
-#KK24h
 
Posty: 122
Zdjęcia: 1
Dołączył(a): 4 wrz 2011, o 20:12
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 62
Otrzymał podziękowań: 137

Czeremcha cz. 3

Postprzez Pijący_mleko » 26 lip 2013, o 12:01

Dziękuję,
wparcia i motywacji potrzebuję, przynajmniej ostatnio.
Dziękuję za pochwały i odpowiedzi.


cd ...
Drewniany wiatrak był dobry pretekstem by zatrzymać się , jak już udało nam się minąć "Białe" miejscowości .
Wiatrak , obok stara chałupa.

Obrazek

Dla mnie miejsce z urokiem.
Na tablicy informacyjnej było napisane ze to filia muzeum w Ciechanowcu, klucze u gospodarza we wsi pod numerem ...
Aż tyle czasu nie mieliśmy, by pozwiedzać, ale by zrobić 20-sto minutową przerwę techniczną i najeść się malinami i owocami dzikiej róży z pod chałupy to dlaczego nie :)
To chyba nie wandalizm ?

Obrazek
- Marian w owocem róży, pozujący na gospodarza obejścia :)

Niedaleko już było do Ciechanowca.
Muzeum obejrzeliśmy zza płota.
Marian nie pożałował sobie gorącego obiadu w knajpie , ja skusiłem się na jogurt z rogalem (nie cierpię gorących dań).
Marian to skarbnica tematów do rozmów,
więc na plaży przy zbiorniku wodnym w Ciechanowcu rozleniwiliśmy się aż do godziny 15:00.
No cóż należało nam się po przekroczeniu setnego kilometra.

Z Ciechanowca ruszyliśmy droga na Siemiatycze ...


c.d.n ... tylko pewnie w tym tygodniu nie złapię już czasu .


Ps
Zdjęcia robione komórką, nie będzie ich dużo :P
Aparatu nie zabrałem.

Ps 2
W muzeum w Ciechanowcu byłem już parę lat temu, kto nie był to może je zwiedzić wirtualnie http://www.muzeumrolnictwa.pl/Panorama.html :D
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Czeremcha cz. 4

Postprzez Pijący_mleko » 29 lip 2013, o 14:35

Ostatni weekend jeszcze czuję w nogach a tu zalegam opowieścią z poprzednim :)

Wracając do opowieści ... Jak już pisałem leniuchowaliśmy na plaży sporo czasu.
Jak nam się znudziło ruszyliśmy szosą na Siemiatycze. Planowałem zjechać z szosy w miejscowości Żale, jednak kierunkowskaz na Pobikry we wsi Malec powiedział Marianowi ze ta droga nasz poprowadzi.
.... i szybko się przekonałem jakie są liczne drogi w regionie. Kilka kilometrów jazdy po otoczakach, z których są one ułożone nie należy do rzeczy przyjemnych :)
Nijak było jechać poboczem, drzewa i pokrzywy odradzały taki ruch .
W okolicach wiosek, dopiero pojawiały się krowie ścieżki , na których można było poczuć ulgę.
Obrazek
(zdjęcie zrobione na jednym z ostatnich odcinków kamiennych dróg)

W Pobikrach skręcamy w prawo, choć coś mi nie pasuje kierunek. Marian dogania rowerzystów by spytać o drogę, ja dopadam babunię w kartoflisku. Pytam o drogę na Grodzisk.
- Ta droga prowadzi na szosę do Siemiatycz, tam kawałek trzeba podjechać i w Żalach skręcić na Grodzisk - powiedziała babunia.

7 km drogi po kamieniach na darmo pomyślałem złośliwie , jadę do Mariana, który dopędził rowerzystów .
Rowerzyści trochę rozjaśniają nam gdzie jesteśmy, a ze sami zwiedzają okolice, to podpowiadają gdzie jechać i gdzie jakie atrakcje znajdziemy. Proponują wspólną jazdę do Siemiatycz , odmawiamy.
Proponują więc jechać na płn-wsch , a tam dostaniemy przepyszne naleśniki ... mówimy ze ten kierunek mam nie pasuje, zdążamy na płd-wsch.
Ulegają i podpowiadają nam jak dojechać do Grodziska, czyli mamy się kierować marną żwirówką na Sypnie.
Zawracamy.
Spory kawałek dalej , przy odnodze na Sypnie narada.

- Dobre naleśniki nie chodzą piechotą.
Olewamy Grodzisk, jedziemy na płn-wsch :D

Obrazek
Zdjęcie to jest zapowiedzią części następnej.

cdn ...
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez k8sad » 29 lip 2013, o 20:32

tez chce na taka wycieczkę!!!!!!
k8sad
Stały Bywalec
 
Posty: 282
Zdjęcia: 40
Dołączył(a): 19 cze 2011, o 20:44
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 90
Otrzymał podziękowań: 131

Czeremcha cz. 5

Postprzez Pijący_mleko » 30 lip 2013, o 10:29

Naleśniki

Słowo, który zmienia kierunek jazdy :)

Wykręcamy na Brańsk. 5-cio kilometrowy skok w bok.
Czaje -> Małyszczyn
Kolejna krzyżówka, jedna asfaltowa droga prowadzi na płn , druga żwirowa pod górkę na płd.
Wskazówek które dostaliśmy od spotkanych wcześniej rowerzystów mało, lecz mała tabliczka "Ziołowy Zakątek 3 km" dobrze wróży.
Wybieramy żwirówkę.
Kurzy niemiłosiernie i dlatego muszę pochwalić jednego kierowcę jadącego z naprzeciwka, który to zwolnił kilometrówka przed nami, gdy nasz zobaczył. Dzieki temu tumany kurzu za samochodem opadły to bardziej akceptowalnych rozmiarów.
Innych nie pochwalę ...

Po 3 kilometrach mijamy miejscowość Koryciny. Kolejna wskazówka "Ziołowy Zakątek 1 km" .
Sprawdza się teoria Mariana ze do podanych kilometrów trzeba dodawać jeden kilometr.
- Aha, czyli już niedaleko 2 km i jesteśmy na miejscu :)

Spory kawałek piachu dalej przez łąki i lasy, zaczynamy podejrzewać ze zbliżamy się do celu.
Mnóstwo samochodów O_o (w takiej dzicy ?)
Skręcamy w lewo , tam jeszcze więcej aut.
Dookoła roznosi się zapach ziół.
W zagrody pełne zwierza różnego kopytnego, klatki z ptastwem rozmaitym z czego było chyba z osiem ras kur.
Brama i wjeżdżamy w uroczą mini wioskę. Stara zabudowa, skansen.
Pełno też mini architektury drewnianej. Ludzi wypoczywających lub konsumujących od groma.
Tylu jeszcze nie widziałem w żadnej przydrożnej knajpie przy drogach tranzytowych.
No tak wszędzie jedzą a my nie widzimy gdzie kuchnia :)
Niecierpliwi pytamy kolejnych pałaszujących gdzie się kierować.
Po ok. 150 metrach trafiamy na miejsce, stara chałupa, przyciemnione wąskie miejsce, barek , na prawo i lewo w izby jadalne pełne ludzi.
Meni znajdujemy na tablicy wypisane kredą.
Aż cztery pozycje :)
Oczywiście wybieramy naleśniki - 7 zł za talerz.
Dostajemy duży stojący numerek , aby kelner mógł nasz odnaleźć na wiosce.
Wybieram sobie miejsce przy piecu do suszenia ziół obok chałupy ze zdjęcia (post wyżej).
Korzystamy z wody którą znaleźliśmy obok, Marian idzie pozwiedzać ogromny ogród, ja obserwuję kury zielononóżki dziobiące w nogach innych gości.

Kelner jak już nasz znalazł (nie ma co się dziwić teren spory) przynosi dwa talerze z naszym daniem.

Obrazek
Dwa pulchne naleśniki z serem, polane śmietaną z cynamonem , obok naleśnika przesłodki marynowany owoc róży (owoc szok w ustach).
Zdjęcie tego nie oddaje, bo ja na widok z talerza myślałem ze to porcja na dwóch.

Naleśniki spore, patelnię mają ogromną, nie oszczędzają na gościach, brzuch po nich był pełny, tak ze do następnego popołudnia byłem szyty.
Tak ze pomysłów Mariana o tym co jeszcze przygotuje na kolację nie słuchałem :)

cdn ...


edit:
hm ... wyszło ze z tekstu wali nieudolna reklama :)
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Czeremcha cz. 6

Postprzez Pijący_mleko » 31 lip 2013, o 08:21

Czas kończyć tę relację i nie przynudzać.

Obrazek
(brakowało mi aparatu, w tym miejscu i w okolicach tematów do focenia sporo a bateria w komórce nieubłagana)

Z pełnymi brzuchami pytamy miejscowych by pokierowali nas w dalsza drogę, najlepiej w kierunku na Dziadkowice i jakie drogi są dostępne.

- W promieniu 5 km trudno o drogę asfaltową, kierujcie z "Zakątka" w lewo, żwirówka , sporo km kocich łbów. W Siemionach będziecie mieli z 500 metrów asfaltu a dalej tradycyjnie kocie ... :)

Siemiony -> Czarna Cerkiewna (ładna wiejska cerkiew) -> Czarna Średnia -> Czarna Wielka -> Dziadkowice (przecinamy drogę 19) krótki postój, uzupełniamy bidony

W Malewicach można się zgubić trzeba skorzystać z języka.

Choroszczewo -> Pokaniewo (5 minut w deszczu) -> Milejczyce (krótki postój przed ostatnim skokiem)

Obieramy kierunek płn-wsch szosą na Kleszczele by w Daszach ją opuścić i żwirowymi drogami dojechać do Czeremcha Wieś .
W Daszach dopada nas deszcz, który będzie nam towarzyszył do celu.

W Czeremcha Wieś przecinamy drogę 66 i już tylko krótki skok na Czeremchę.

Dojechaliśmy ok 20:00. Cel wyjazdu, impreza idzie na całego, celtyckie ballady w ostrym brzmieniu niosą się daleko :)
Przejeżdżamy obok sceny, ludzi mnóstwo z całej polski , nie zatrzymujemy się jednak , lecimy do sklepu po zakupy, następnie przekraczamy tory i szukamy naszego noclegu.

A później na imprezę , trwało do 1:00 ...


... Przepiękne jest Podlasie.


KONIEC
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 6 sie 2013, o 15:04

Co do tamtego weekendu , to na niedzielną Imprezę Poland Bike w Długosiodle zdążyłem :)

Kolejny weekend
Sobota 27 lipca

Jak ostatnio robiłem zdjęcia Naszym zawodnikom w scenerii Twierdzy Modlin (http://rowerowaostroleka.pl/viewtopic.php?p=15615#15615), zachciało mi się pojechać na Pomiechówek i dalej na wschód prawym brzegiem Narwi.
Tamtego dnia nie zdążyłem.
Okazja nadarzyła się w ostatni weekend lipca.
Z Modlina do Pomiechówka wybrałem się na ślepo boczną drogą po południowej stronie torów.
I do był dobry wybór z widokami na przyrzeczne tereny Narwi.
W Pomiechówku jednak już musiałem wybrać główną drogę.
Tempo spokojne ok. 20km/h ,
tuż przed Czarnowem wyprzedziło mnie dwóch rowerzystów ... chwila wahania ... gonię i siadam na koło.
Dziwne , mimo zwiększenia tempa do 36km/h czuję ze odpoczywam na ich ogonie.
Początkowo nie daję im zmian , ale na pierwszym podjeździe nie pozwalam na zmniejszenie prędkości.
Przyjmują moje tempo, które trzymam przez kilka kilometrów.
Za Orzechowem dostaję prośbę , bym zwolnił z tempa 36km/h, bo jeden z nich nie daje rady .
Wycofałem się na drugą pozycję, by po kilometrze podziękować , gdy nasze drogi się rozjeżdżały.

Narzekam na moją kondycję i te parę kilometrów prowadzenia mnie zaskoczyło .
Zatęskniłem za taką jazdą, żal chwycił ze nie mam czasu na GjwsD i nawet w dni które mogę na te jazdy przyjechać , boję się ze odpadnę gdyś nie jeżdżę regularnie od wiosny jak powinienem.

Po opuszczeniu dwójki rowerzystów, zdałem sobie sprawę ze do Serocka przyjadę za wcześnie .
Odbiłem więc na północ w kierunku Nasielska, by dołożyć nadmiarową godzinę .

Na drogę nr 62 wróciłem w Bolesławowie.
Odpoczynek i jedzonko w Serocku.
Mały wypad za Narew , powrót na Serock.
Trasa Serock -> Zegrze -> Nieporęt (przeciskanie się między plażowiczami na głównej drodze) -> Nadma to już jazda by zdążyć przed nadchodzącym zmrokiem.

Byłem zniesmaczony tą zapchaną plażowiczami i ich samochodami drogą między Zegrzem a Nieporętem,
ale staram się zrozumieć warszawiaków, pewnie dla wielu z nich ten kawałek plaży w smrodzie, brudzie i hałasie ruchliwej drogi 631 to jedyna możliwość wypoczynku nad wodą.

Jakoś tego odcinka drogi nie polecam na rowerowe przejażdżki .
Za to na tereny między Modlinem a Serockiem zapraszam :)
Ostatnio edytowano 1 sty 1970, o 01:00 przez Pijący_mleko, łącznie edytowano 1 raz
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Wielbark

Postprzez Pijący_mleko » 7 sie 2013, o 15:27

Sobota 03.08.2013
Po śniadaniu rozpętała się sms-owa korespondencja z krulikiem.
Temat: Rower , czy, jak, gdzie i o której ?

Po dłuższym czasie
- Już od godziny debatujemy gdzie ostateczna decyzja, bo późno się robi.
- Wielbark

Obrazek

Ruszyliśmy przed 12:00.
tuż za mostem decydujemy:
- Na Baranowo nie jedziemy.

Trasa:
Łazy -> Olszewka -> Obierwia -> Chudek -> Gleba -> Kierzek -> Kopaczyska -> Zawady -> Brodowe Łąki
Tempo spokojne.

W Brodowych Łąkach lody i rozmowy z miejscowymi czy aby dobrze jedziemy dalej.

Wierzchowizna -> Skuze -> Nowa Wieś Zarębska -> Krukowo
Tam wyjeżdżamy na drogę nr 614 (Chorzele-Myszyniec)

Drogę tę opuściliśmy po kilku kilometrach w Zarębach, ponieważ dalsza jazda do Chorzel nie była w planie.

Zaręby -> Mącice
W Mącicach dają o sobie znak pierwsze krajobrazy z architekturą pruską .
3 km przed Wielbarkiem ... hm ... nie powinienem być zaskoczony :) droga kamienieniem kładziona, pełna pylistych narzutów.

Dobrze ze tylko 2 km jej było i powrót na drogi bitumiczne.
Niedługo później wita nasz Wielbark.
Przekraczamy rzekę Omulew i wjeżdżamy na starszą część miasta.

Obrazek

Jestem negatywnie zaskoczony widokami.
Zaniedbana architektura, miasto smutne , stały lub akurat tego dnia totalny marazm i tubylcy pod monopolowymi.

Obrazek

Robimy zakupy i robimy test restauracji na naleśniki :P
Nie ma :(
Zamawiamy pierogi z jagodami.
Rozsiadamy się pod parasolami i zauważamy obsługę restauracji wymykającą się do pobliskiego sklepu ... czyżby po nasze pierogi ?

Do domu wróciliśmy tą samą drogą, byliśmy ok 20:00
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez krulik25 » 8 sie 2013, o 10:37

A pierogi były nawet smaczne
Obrazek
Avatar użytkownika
krulik25
-#KK24h
 
Posty: 229
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 16 lip 2009, o 11:22
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 86
Otrzymał podziękowań: 72

Postprzez k8sad » 8 sie 2013, o 20:41

A nie mogliście mnie spytać? ja już bym wam powiedziała co i jak! Niedawno tamtędy jechałam i niedaleko mam działkę. Znam trochę te okolice.
k8sad
Stały Bywalec
 
Posty: 282
Zdjęcia: 40
Dołączył(a): 19 cze 2011, o 20:44
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 90
Otrzymał podziękowań: 131

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galerie forumowiczów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron