Zimowy dziennik rowerzysty, biegacza i innych sportowców

Powrót do Inne



Postprzez netka » 3 sty 2011, o 19:25

Siniaków brak,bo ja wzięłam wszystkie na siebie i jak się im przyglądam to dochodzę do wniosku,że mamy więcej szczęścia niż ........Ale co tam i tak było warto :)
netka
-#OCT
 
Posty: 87
Zdjęcia: 2
Dołączył(a): 7 wrz 2010, o 21:41
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 4
Otrzymał podziękowań: 12

Postprzez karolbiegacz » 6 sty 2011, o 13:33

6 stycznia 2011 (czwartek)7:45 wraz z kolegami AG bez limitu Ostrołęka i okolice wypuściłem się po 6 tygodniach bezruchu biegowego na trening (męczarnie) :)
-13st. - na szosie zimno w twarz, wbiegliśmy do lasu i tu odrazu cieplej :)
przemordowany dystans to ok.11km.
Biegaliśmy po pięknych drogach lasu Kamiankowsko-Borawskiego.
Teraz bolą mnie strasznie nogi ale nie poddaję się, bo to moja wina, że się zaniedbywałem.
Biegali ze mną albo ja biegałem z:
1. Jacek
2. Robert
3. Sławek
4. Norbert
5. Karol
----------- Toki zabieraj Olę w niedzielę i przylatujcie.
...............................................................................
ps. super warunki do jazdy po lesie rowerem.
świetnie wyjeżdżone ślady przez leśniczego.
polecam ten las do treningu rowerowego.
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Toki » 6 sty 2011, o 17:10

karolbiegacz napisał(a):6 stycznia 2011 (czwartek)7:45 wraz z kolegami AG bez limitu Ostrołęka i okolice wypuściłem się po 6 tygodniach bezruchu biegowego na trening (męczarnie) :)
-13st. - na szosie zimno w twarz, wbiegliśmy do lasu i tu odrazu cieplej :)
przemordowany dystans to ok.11km.
Biegaliśmy po pięknych drogach lasu Kamiankowsko-Borawskiego.
Teraz bolą mnie strasznie nogi ale nie poddaję się, bo to moja wina, że się zaniedbywałem.
Biegali ze mną albo ja biegałem z:
1. Jacek
2. Robert
3. Sławek
4. Norbert
5. Karol

Trzeba było dać znać, chętnie bym pobiegał. :zalamany:
Toki
Bywalec
 
Posty: 56
Dołączył(a): 23 paź 2010, o 16:34
Lokalizacja: Oka
Podziękował: 10
Otrzymał podziękowań: 10

Postprzez KOJOT » 6 sty 2011, o 19:34

6 stycznia 2011 Święto Trzech Króli, dzień wolny od pracy!-zgrzeszyłbym gdybym tego dnia nie wyszedł na trening, przejechałem 15km w 1h12' :)
Ausfahrt aus der Komfortzone
KOJOT
Stały Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 26 gru 2010, o 19:51
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 9
Otrzymał podziękowań: 34

Postprzez lostpearl » 7 sty 2011, o 12:09

Czwartek - 6 stycznia M+T+B 2011 :)

Przejechane 51 km. Towarzystwo miłe. Upadki liczne. Ślisko. Tempo spowalniane przeze mnie (muszę się przyzwyczaić). Siniak jeden, bardzo nieśmiały.
Po rowerach próba założenia łyżew na nogi. Te, które założyłam - spadały. Innych nie było. Nie pojeździłam. Kiedyś pojeżdżę.

Wczoraj zrozumiałam dowcip 77maka77 opowiedziany podczas poprzedniej wycieczki. Muszę wziąć coś na przyśpieszenie zapłonu ;)
Avatar użytkownika
lostpearl
-#OCT
 
Posty: 560
Zdjęcia: 17
Dołączył(a): 28 sie 2010, o 08:59
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 52
Otrzymał podziękowań: 66

Postprzez Panzerjager44 » 7 sty 2011, o 17:44



Wycieczka była przednia. Trochę zimno i ślisko ale jak zwykle daliśmy radę. Ponieważ jechaliśmy na tzw. "czuja" trafiliśmy do Kleczkowa a tu.... Niespodzianka w spożywczaku fajne panie poczęstowały nas gorącą herbatką ! Pokrzepieni ciepłym napojem, izotonikiem i słodkościami ruszyliśmy dalej. Teraz bło z wiatrem a co za tym idzie przy najmniej mnie znacznie cieplej (zwłaszcza w ręce). Żeby nie było za cukierkowo na drodze było istne lodowisko. Ten stan rzeczy odbił się zwłaszcza na Netce (no to ile tych siniaków tak w sumie ? :) ). Od Zamościa śmignęliśmy po tym co lubię najbardziej czyli po czarnym wspaniałym asfalcie. Wycieczkę zakończyliśmy tradycyjnie na istoniku. Kto nie przyjechał niech żałuje i przyjeżdża następnym razem.


PS: łup łup, łup, łup .... wybijanie głupich stwierdzeń jednej rudej rowerzstce :P Spowalniała, taaaa jasne :)
Life is too short to ride a shit bike
Avatar użytkownika
Panzerjager44
-#OCT
 
Posty: 1356
Zdjęcia: 157
Dołączył(a): 4 lip 2009, o 17:06
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 258
Otrzymał podziękowań: 142

Postprzez Wojtek » 7 sty 2011, o 18:05

ja wczoraj złożyłem rower, jutro napewno gdzieś się wybiorę, już nie mogę się doczekać ^^
if you always do what you have always done,
you will always get what you always got.
Avatar użytkownika
Wojtek
Stały Bywalec
 
Posty: 697
Dołączył(a): 7 lip 2010, o 16:05
Lokalizacja: czerwin
Podziękował: 426
Otrzymał podziękowań: 132

Postprzez karolbiegacz » 7 sty 2011, o 18:37

7 stycznia 2011r. (piątek)Miałem dziś marzenie po wczorajszym sprawdzeniu lasu, że pojeżdżę sobie właśnie w lesie.
Po wjechaniu do lasu - leżę :)
wstaję - wsiadam - ruszam - leżę
i tak 50 razy.
wyjechałem z tego dziadostwa i poleciałem szosą w stronę Borawego po jeziorach, które powstały przy dzisiejszym deszczu i odwilży
Nie powiem przyjemnie było.
Szczególnie wtedy gdy ochlapywały mnie ciężarówki i autobusiki.
Wróciłem i żyję.
Poprostu ZIMA :)
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 10 sty 2011, o 09:52

Poniedziałek - środa (03 - 05.01.2011)
Zwykłe czyli codzienne używanie jednośladu rankiem i wieczorem.
Dodam tylko ze w środowy wieczór zajechałem jeszcze na lodowisko podziwiać wyczyny Panzera.
Na lodowisku dominowały nieciekawe ciemne ponure kolory więc muszę się pochwalić ze jedynym kolorowym akcentem na lodowisku byłem ja ubrany w żółtą odblaskową kurtkę i niebieski kask.

Trzech Króli (06.01.2011)
Tego dnia ja i krulik25 zrobiliśmy konkurencyjną wycieczkę do wypadu Panzer'a patrz trzy posty wyżej.
Co ciekawe mieliśmy podobny kierunek i jest dziwne że się nie spotkaliśmy ;)
Było ślisko i mieliśmy 5 upadków którymi podzieliliśmy się po równo i sprawiedliwie czyli krulik25 - upadków 4 a ja jeden upadek.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 18 sty 2011, o 16:30

Nikt nie odpisuje, smutno tu się zrobiło, muszę czytać inne portale żeby dowiedzieć się jak forumowicze spędzali czas zimowy.

Niedziela (09.01.2011)
Prawie wszystko jest w tym temacie

Poniedziałek - Piątek (10-14.01.2011)
Zwykłe krótkie jazdy rano i wieczorem (z niecierpliwością czekam kiedy słońce będzie później zachodzić)

Sobota (15.01.2011)
Połączenie zimowej aury i uporczywego deszczu nie skusiły mnie tego dnia na rower.

Niedziela (16.01.2011)
Kibicuję grupie AG na VI Maratonie Zimowym MTB "Chwała Poległym" w Makowie Mazowieckim.
Późny powrót (bo 77maka77 wlókł się w drodze do domu ;) ) i już nie było okazji wyjść by samemu się przejechać na rowerze.
A na zawodach nikt mi nie zaproponował własnego roweru abym mógł sprawdzić trasę.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Pijący_mleko » 31 sty 2011, o 11:28

Niedziela (30.01.2011)
Tego dnia miałem totalnego lenia.
Nie chcąc szybko zrywać się z łóżka już od 7:50 studiowałem drugi tom 730 stronicowej Malazańskiej księgi poległych.
Gdy do końca księgi zostało mi tylko 25 stron wzywające wiernych na mszę o 12:00 dzwony uświadomiły mi ze powinienem oderwać się krwawych opisów.
Pomyślałem ze zrobię 8 km i wrócę szybko do lektury.
Po pokonaniu pierwszego etapu jazdy na Stację postanowiłem zabrać psa sąsiada na spacer po zatopionych łąkach.
50 kilowy czarno-brązowy groźnie wyglądający kundel zapewnił mi spokój od okolicznych psów.
Kilkukilometrowy spacerek i godzinka gdzieś mi przeminęła, trza wracać ... 10 minut i dorwę się do księgi.
...
...
...
Wróciłem po 15:00, na liczniku przejechane 24 km ... nie żałuję choć byłem nieodpowiednio ubrany.
Godz. 15:45 zabieram się za 3 tom Malazańskiej księgi poległych ...
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez 77maka77 » 31 sty 2011, o 14:27

Mimo stanowczego sprzeciwu żony ja również wyjechałem wczoraj ale na krótko .

Pojezdziłem trochę w okolicy ogródków działkowych - fajny snieg w alejkach . Potem udałem się w stronę cmentarza i nad rzekę. Pojezdziłem trochę nad rzeczką , mijałem 2 osoby na nartach biegowych .Niestety noga wciąż boli więc skróciłem wycieczkę . Pojechałem po wale i do mostu kolejowego potem do domu koło starego szpitala.
Nie mam licznika ale przejechałem około 20 km .
Avatar użytkownika
77maka77
Stały Bywalec
 
Posty: 401
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 1 kwi 2010, o 10:02
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 65
Otrzymał podziękowań: 62

Postprzez jojas » 31 sty 2011, o 19:11

77maka77 jeżeli byłeś w jadowicie żółtym wdzianku to idź do okulisty, jeżeli to nie byłeś Ty to ja pójdę do speca od oczu.
jojas
Stały Bywalec
 
Posty: 1363
Zdjęcia: 837
Dołączył(a): 15 maja 2010, o 00:00
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 110
Otrzymał podziękowań: 458

Postprzez Pijący_mleko » 21 lut 2011, o 09:38

Urlop (12-20.02.2011)
Kumulacja zdarzeń z ostatnich dni (praca, w rodzinie, plus "bajzel") uświadomiły mi ze potrzebuję urlopu.
Chciałem go wykorzystać na rower.
W pierwszą sobotę udało mi się w towarzystwie przejechać prawie 60 km (pogoda super czasem słońce czasem zamieć śnieżna ;) ).
Niestety kolejne dni nie były już tak udane.
Samotna jazda, mróz oraz ponure krajobrazy nie sprzyjały długim dystansom.
Początkowo robiłem 30km ale w kolejnych dniach dystans spadał bo minimalnego, w piątek i sobotę czyli po 10 km.
No ale za to miałem więcej czasu na książki i pieczenie ciastek.
A ostatnią niedzielę urlopu czyli po spotkaniu tak mi się kręciło w głowie ze nie zaryzykowałem jazdy rowerem ... następnym razem rozwalę im tą aparaturę do odtwarzania muzyki bo trudno było się skupić :cool:
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez jojas » 21 lut 2011, o 17:30

Pijący_mleko napisał(a): Samotna jazda, mróz oraz ponure krajobrazy nie sprzyjały długim dystansom. :cool:

Przesadzasz, światło było miękkie, drzewa urokliwie ośnieżone a powietrze czyściutkie. Dowód poniżej. Obrazek
jojas
Stały Bywalec
 
Posty: 1363
Zdjęcia: 837
Dołączył(a): 15 maja 2010, o 00:00
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 110
Otrzymał podziękowań: 458

Postprzez jojas » 21 lut 2011, o 17:53

Wyszło mi z boku, ale tyz piknie.
jojas
Stały Bywalec
 
Posty: 1363
Zdjęcia: 837
Dołączył(a): 15 maja 2010, o 00:00
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 110
Otrzymał podziękowań: 458

Postprzez Pijący_mleko » 22 lut 2011, o 09:46

Poniedziałek + dzisiaj (21-22.02.2011)
Temperatura rano spadła poniżej -10 stopni, możliwe ze było nawet -20, ale nie jestem pewien bo termometr mój jest już na emeryturze.
Słuchając Kreta wypowiadającego się o pogodzie zastanawiałem się nawet czy zamknąć okno w mojej sypialni,
ale postanowiłem ze daruję sobie taką czynność, bo nawet nie wiem czy da się to wykonać, ponieważ nie pamiętam kiedy je ostatnio zamykałem.
Wychodząc na rower pod kurtkę założyłem wyjątkowo sweter ... no cóż lepiej na zimne dmuchać.
Mimo temperatury jechało się super tylko okulary musiałem zdjąć bo próbowały przymarznąć do nosa.

Ps
jojas jako totalny laik fotograficzny uważam ze Twoje zdjęcie jest do ... :] :P
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez jojas » 22 lut 2011, o 18:45

Pijący_mleko Wiedziałem że jest dobre ale żeby tobie zabrakło słów na określenie jak bardzo dobre. :szok: :rotfl:
jojas
Stały Bywalec
 
Posty: 1363
Zdjęcia: 837
Dołączył(a): 15 maja 2010, o 00:00
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 110
Otrzymał podziękowań: 458

Postprzez jojas » 22 lut 2011, o 18:46

Przepraszam miało być Tobie
jojas
Stały Bywalec
 
Posty: 1363
Zdjęcia: 837
Dołączył(a): 15 maja 2010, o 00:00
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 110
Otrzymał podziękowań: 458

Postprzez 77maka77 » 22 lut 2011, o 21:04

jojas napisał(a):77maka77 jeżeli byłeś w jadowicie żółtym wdzianku to idź do okulisty, jeżeli to nie byłeś Ty to ja pójdę do speca od oczu.


Chyba właśnie byłem w jaskrawo żółtej kurtce. Napisz gdzie Cię mijałem ????

Przeważnie to jest tak , wychodzę z domu - na wyjściu słyszę od żony - Ty znowu w zimę na rower ?? drobna różnica zdań , potem słuchawki na uszy i przed siebie , nastepnie kontemplowanie pięknych okoliczności przyrody i rozmyslanie o setkach różnych spraw . Traci się kontakt z otaczeniem. Następnym razem rzuć we mnie kamieniem może się ocknę. ;-) Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
77maka77
Stały Bywalec
 
Posty: 401
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 1 kwi 2010, o 10:02
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 65
Otrzymał podziękowań: 62

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron