77maka77 napisał(a):
preparat którym warto prysnąć czasami w miejscach gdzie może groamadzić się woda to jakikolwiek odrdzewiacz /penetrant / smarowacz czyli np WD 40.
lostpearl napisał(a):Po pierwsze:
Dlaczego przebijają się dętki? Czy jest to zależne techniki jazdy?
Mam na koncie w styczniu przebite 2 i zastanawiam się co robię nie tak, że aż tak łapię kapcie?
karolbiegacz napisał(a):lostpearl napisał(a):Po pierwsze:
Dlaczego przebijają się dętki? Czy jest to zależne techniki jazdy?
Mam na koncie w styczniu przebite 2 i zastanawiam się co robię nie tak, że aż tak łapię kapcie?
Zwróć uwagę czy podjeżdżając pod krawężniki podnosisz to z siodła.
Tu też może być przyczyna.
Panzerjager44 napisał(a):77maka77 napisał(a):
preparat którym warto prysnąć czasami w miejscach gdzie może groamadzić się woda to jakikolwiek odrdzewiacz /penetrant / smarowacz czyli np WD 40.
Przepraszam nie mogę się powstrzymać, ale na forum szosowym by Cię zaciukali za tą rade, ewentualnie przypalali żywym ogniem Ale w zwyklaku (czyli nie kolarce) można tak zrobić. Chociaż lepiej to miejsce osuszyc, wyczyscic i przesmarować smarem stałym (oczywiście jeśli jest to miejsce wymagające przesmarowania) WD jest dobry do pozbycia sie uciążliwej rdzy itp.
Jadalnym moze zrobic dobre Nalesniki i zaprosic Okresie zimowym stosuje sie OLEJE geste \Ja stosuje olej ROLOF jest to drogi olej ale sprawdza sie zima \ Aco do wymiany linek to trzeba kupic nierdzewki i panceze nowelostpearl napisał(a):karolbiegacz napisał(a):Posmaruj byle jakim olejem samochodowym (aby nie jadalnym)
Ostatnio kujawskim posmarowałam, to może dlatego rdza się za jedzenie zębatek wzięła
Trzeba rozebrac hamulec wyczyscic i zlozyc zboku jest regulacja szczeki naciagnac linke hamulcowalostpearl napisał(a):Po pierwsze:
Dlaczego przebijają się dętki? Czy jest to zależne techniki jazdy?
Mam na koncie w styczniu przebite 2 i zastanawiam się co robię nie tak, że aż tak łapię kapcie?
Po drugie:
Po czym poznać, że klocek hamulcowy jest do wymiany?
Wczoraj zauważyłam, że hamulec z tyłu nie reaguje jak trzeba. Popatrzyłam na klocki i ... popatrzyłam. Hamulec naciskam, a koło nadal się kręci. Czy można wyregulować linkę? Jeśli tak, to jak?
Po trzecie:
Jak nazywało się to coś tanie do smarowania/pryskania roweru, co można kupić na każdej stacji benzynowej (77maka77 coś takiego mi polecał)?
Panzerjager44 napisał(a):linek tez nie smaruje, bo nie po to ktoś je uszczelniał wypełniał w środku teflonem, szlifował, żeby ja teraz przesmarował byle czym, `co zaraz złapie na siebie mnóstwo syfu i po jednej jeździe efekt będzie odwrotny od zamierzonego.
lostpearl napisał(a):Krakus, wszystko co zaczyna się na D, czyli DROGIE - odpada natenczas, dlatego zamierzałam użyć specyfiku Maka. No, ale skoro jojas twierdzi, że od tego robi się g*wno, to może bez smaru rower jeszcze trochę pociągnie.
Na naleśniki zapraszam Będą upieczone na oleju, który zetrę z zębatek. Specjalnie dla rowerzystów - polecam! Rarytas!
Panzerjager44 napisał(a):Linka szlifowana jest gładsza. Ważnym celem szlifowania jest nadanie lince idealnie okrągłego kształtu co nie do końca jest możliwe przy lince tylko zwijanej. W którymś numerze Bike Bordu (o ile się nie mylę) w teście dowiedli, że najlepszą trwałość i działanie mają wysokiej jakości linki szlifowane bez żadnych dodatków. W teście tym poległy także linki i pancerze teflonowane.
karolbiegacz napisał(a):lostpearl napisał(a):Na naleśniki zapraszam Będą upieczone na oleju, który zetrę z zębatek. Specjalnie dla rowerzystów - polecam! Rarytas!
Zbieramy olej z łańcuchów na naleśniki
lostpearl napisał(a):karolbiegacz napisał(a):Najlepiej gorzałą to się nie pochorujemy, a i bawić dobrze się będziemy.
No to kiedy zakrapiane naleśniki planujemy?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości