Wiosenny dziennik rowerowo-sprawnościowy.

Powrót do Inne



Postprzez karolbiegacz » 19 kwi 2011, o 13:59

18 kwietnia 2011 (poniedziałek)

po dwóch tygodniach bezruchu przebiegłem 3km z hakiem i jakoś żyję :)
może Półmaraton przeczłapię?
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 26 kwi 2011, o 07:18

Sobota, Wielkanoc, Poniedziałek (23-25.04.2011)
Zero roweru :zalamany:
A były nawet piękne chwile pogodowe :kwasny:
Nie no tylko dopadnę tego, kto rzucił na mnie zmorę kataru, bolącego gardła i gorączki :mad: ;)
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez jojas » 26 kwi 2011, o 10:44

A co ? Mleczko z miodem nie pomogło? Jeżeli tak to może mleczko od wściekłej krowy? Takie około 70 % z miodziem. :)
jojas
Stały Bywalec
 
Posty: 1363
Zdjęcia: 837
Dołączył(a): 15 maja 2010, o 00:00
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 110
Otrzymał podziękowań: 458


Postprzez Toki » 26 kwi 2011, o 14:33

Ja chce powrotu zimy :|
W takich upałach, nie da się biegać.
Robicie wybiegania z wodą?
Toki
Bywalec
 
Posty: 56
Dołączył(a): 23 paź 2010, o 16:34
Lokalizacja: Oka
Podziękował: 10
Otrzymał podziękowań: 10

Postprzez karolbiegacz » 26 kwi 2011, o 20:27

Toki napisał(a):Ja chce powrotu zimy :|
W takich upałach, nie da się biegać.
Robicie wybiegania z wodą?

wodę tylko mamy w przydrożnych rowach :)
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez 77maka77 » 26 kwi 2011, o 23:04

w wodzie to się ryby <cenzura>
Avatar użytkownika
77maka77
Stały Bywalec
 
Posty: 401
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 1 kwi 2010, o 10:02
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 65
Otrzymał podziękowań: 62

Postprzez jojas » 27 kwi 2011, o 05:45

brakujące słowo to TRĄ :)
jojas
Stały Bywalec
 
Posty: 1363
Zdjęcia: 837
Dołączył(a): 15 maja 2010, o 00:00
Lokalizacja: Ostrołeka
Podziękował: 110
Otrzymał podziękowań: 458

Postprzez karolbiegacz » 27 kwi 2011, o 06:04

jojas napisał(a):brakujące słowo to TRĄ :)

to powinno być w "konkursie" :)
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 27 kwi 2011, o 13:45

Ponieważ jestem wrednym mlekopijem, to poprowadzę dziennik za forumowicza o nicku krulik25
Dostałem taką wiadomość od niego, ale ponieważ mam ździebko przyzwoitości to ocenzurowałem tekst :D

Środa (27.04.2011)

Ja jestem już po treningu,

Trening zacząłem na obwodnicy w kierunku alej Jana Pawła II, po czym skręciłem w kierunku na stacje ze stacji czarną drużka do Rzekunia po czym dalej na Daniszewo i kierowałem się w kierunku Czerwina w poszukiwaniu mostu o którym rozmawialiśmy.
Po przejechaniu kilku kilometrów zauważyłem dwa dziwne napisy na asfalcie jeden w kierunku na Czerwin a drugi na Daniszewo, zatrzymałem się i zrobiłem zdjęcia po czym wsiadłem na rower o podążałem dalej w poszukiwaniu mostu*.
Dojechałem do skrzyżowania na którym odbiłem na Jarnuty a potem na Bobin i po przejechaniu kilku kilometrów ujrzałem most którego szukałem po czym obrałem kierunek na most.
Po dojechani do skrzyżowania odbiłem na polna drogę, która doprowadziła mnie na most. Stanąłem zrobiłem zdjęcie i ci wysłałem, ale nie odczytałeś**.
Potem złapałem oddech i powiedziałem no jestem u celu, po chwili wsiadłem na rower i popedałowałem dalej w kierunku na Ostrołękę tak mi się zdawało, ale po przejechaniu kilkunastu kilometrów ujrzałem drogę główną, a to dalej pojadę droga główną.***
Po dojechaniu do skrzyżowania rozejrzałem się gdzie jestem i zobaczyłem znak na którym widniał napis Goworowo, zdjąłem okulary czy oby na pewno ja dobrze widzę. Okazało że widzę dobrze, nic mnie nie pozostało jak przejechać przez Goworowo i wrócić przez Lipianke do Ostrołęki. Po drodze dzwoni Wiesio i umawiam się z nim na jutro, po czym wsiadam na rower pedałuje dalej.
Dojeżdżam do Kamianki, a pojadę na plaże a tam dziewczyny (naliczyłem cztery) się opalają i proszą ... >> cenzura <<... po czym mi dziękują chciałem dać wizytówki z forum ale gdzieś mi wyszły wizytówki, ale zaprosiłem je bez wizytówek może zajrzą na forum.
Aby nie tracić czasu pożegnałem się i pojechałem dalej w kierunku Ostrołęki po drodze wyprzedza mnie samochód i trąbi a przez szyby machają mi dziewczyny, które spotkałem na plaży i ... >> cenzura <<.
Dojeżdżam do Dzbenina mówię pojadę sobie jeszcze przez Tobolice i tak zrobiłem.
W Tobolicach odbiłem na Kaczyny - Aleja Jana Pawła wróciłem do domu,

Po podsumowaniu wyszło mi 68 km średnia 24,8 km/h

I tak z krótkiej przejażdżki wyszła wycieczka rowerowa.


* - most kolejowy na rzece Orz
** - nie chciało się załadować na komórkę :(
*** - podejrzewam ze pojechał tak: Bobin - Damięty, a potem skręcił w lewo zamiast wybrać opcje na prawo :D
A przecież wczoraj dokładnie wytłumaczyłem drogę krulikowi

Czy ktoś jeszcze ma odwagę przysłać mi zabawny tekst ;)

Ok. Przyznaję. Pozwolił mi zamieścić ten tekst.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez 77maka77 » 27 kwi 2011, o 21:10

Ja narazie trenuję biegi zrobiłem kolejno treningi 16,8 km , 12,9 km 16,2 km oczywiście biegi. Jutro mam dzień wolny od pracy i mam zamiar przejechać po lesie około 60 km . Wreszcie na rowerek ;-)
Avatar użytkownika
77maka77
Stały Bywalec
 
Posty: 401
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 1 kwi 2010, o 10:02
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 65
Otrzymał podziękowań: 62

Postprzez karolbiegacz » 28 kwi 2011, o 06:09

27.04.2011 (środa)
temperatura +15
godz. 19:15
dystans 6000m
podłoże - asfalt + beton
rodzaj aktywności - bieg
czas - 0:40
stan buta 160km
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 29 kwi 2011, o 07:48

Czwartek (28.04.2011)
Co za cudowny dzień :cool:
Umawiam się na spotkanie GjwsD o 17:00.
Trzeba tylko wrócić z pracy i się przebrać.
Na 3 km przed domem łapię gumę ale nie stresuję się chociaż to mój czwarty kapeć w tym miesiącu.
W domu zauważam ze z czasem jeszcze nie jest źle, zdążę na spotkanie.
Odstawiam rower z kapciem i wskakuję na szosówkę.

Na 100 metrów przed ławeczką łapię gumę.
Druga guma w jeden dzień :?: no cóż zdarza się.
Zakładam z Panzerem zapas ale okazuje się ze tym razem maiłem szczęście rozwalić także oponę. :kwasny:
GjwsD rusza bez mojego towarzystwa.

Może nie jest jeszcze tak źle ... może można jeszcze coś zrobić.
Wywabiam jojas'a z roboty i szybko zakładamy nowe koło aby było szybciej.

GjwsD dopadam w Jankach :D
Jedziemy wspólnie 200 m ... :mad:
Panzer zostaje ze mną i zakłada mi nową dętkę bo ja już nie ma sił.

Po takich przygodach wracamy w wolnym tempie.
W Czarnowcu ze złości połamałem wszystkie narzędzi ... to nie był dobry pomysł, bo nie mam jak wymienić czwartej gumy tego dnia.
Panzer był pod takim wrażeniem ze sam łapie kapeć.
Z Czarnowca do domu wracamy na piechotę.

W domu zastanawiam się jak to możliwe aby w dwóch rowerach przy trzech użytych przednich kołach załapać cztery kapcie.
Dumam w fotelu ... dumam i tak mi zaginęła gdzieś cała godzina.

No ale trzeba naprawić przynajmniej jedno koło aby móc w piątek jechać do pracy.
W prawdzie miałem jeszcze jeden sprawny rower na ścianie ... ale trzeba go oszczędzić na weekend.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez Panzerjager44 » 29 kwi 2011, o 07:52

Dokładnie tak było :) A nogi mnie bolały od tego spacerku w spd :)
Aha i mam pytanie czy GJWSD czasami ogląda się za siebie :/ ?
Life is too short to ride a shit bike
Avatar użytkownika
Panzerjager44
-#OCT
 
Posty: 1356
Zdjęcia: 157
Dołączył(a): 4 lip 2009, o 17:06
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 258
Otrzymał podziękowań: 142

Postprzez Pijący_mleko » 29 kwi 2011, o 07:57

Panzerjager44 napisał(a):Aha i mam pytanie czy GJWSD czasami ogląda się za siebie :/ ?
Zawsze się ogląda tylko nie na takiego fajtłapę jak Ja ;)
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Postprzez karolbiegacz » 29 kwi 2011, o 08:07

28.04.2011 (czwartek)
temperatura +13
godz. 19:15
dystans ok.13000m
podłoże - asfalt
rodzaj aktywności - bieg
czas - 1:05 ?
stan buta 173km
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez mac ap » 1 maja 2011, o 18:49

A ja wczoraj przejechałem 153km, spędziłem w międzyczasie 2 godziny z dawno nie widzianą znajomą z innego miasta, cieszyłem się widokami i robieniem zdjęć ślicznym dziewczynom w staropolskich strojach (w Tykocinie rekonstrukcja historyczna oblężenia szwedzko-fińsko-radziwiłowskiej załogi przez siły polsko-litewskie), odkryłem 3 nowe, interesujące szlaki wgłąb Biebrzańskiego Parku Narodowego (zaczekają na mnie co najmniej do lata), pomogłem zabłąkanej rodzinie w samochodzie, widziałem żubry i nacykałem koło setki zdjęć, głównie narwiańskich rozlewisk.
Howgh.
Ostatnio edytowano 3 maja 2011, o 19:17 przez mac ap, łącznie edytowano 1 raz
mac ap
Stały Bywalec
 
Posty: 272
Zdjęcia: 52
Dołączył(a): 4 paź 2009, o 18:08
Lokalizacja: Łomża
Podziękował: 42
Otrzymał podziękowań: 152

Postprzez KOJOT » 1 maja 2011, o 20:28

30kwiecień
rower szosowy
55km Ostrołęka - Zbójna -Ostrołęka
av 25,0 km/h
konwalie na dniach zakwitną
Ausfahrt aus der Komfortzone
KOJOT
Stały Bywalec
 
Posty: 116
Dołączył(a): 26 gru 2010, o 19:51
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 9
Otrzymał podziękowań: 34

Postprzez karolbiegacz » 2 maja 2011, o 05:44

29.04.2011 (piątek)

temperatura +9
godz. 19:40
dystans 6000m
podłoże - asfalt
rodzaj aktywności - bieg
czas - ?
stan buta 179km


01.05.2011 (niedziela)

temperatura +7
godz. 15:45
dystans 9000m
av 5,15 :)
podłoże - asfalt
rodzaj aktywności - bieg
czas - 47:00 ?
stan buta 190km
Avatar użytkownika
karolbiegacz
-#KK24h
 
Posty: 5113
Zdjęcia: 41
Dołączył(a): 28 lis 2009, o 19:24
Lokalizacja: Czarnowiec
Podziękował: 2095
Otrzymał podziękowań: 813

Postprzez Pijący_mleko » 4 maja 2011, o 08:22

Sobota (29.04.2011)
Pogoda rewelacyjna.
Czyli poranny trening po starorzeczach Narwi.
Cel dotrzeć do Nowosiedlin jak najmniej przejezdnymi szlakami.
Plusy z treningu to widok kwiecistych łąk i jeziorek starorzecza.
Dzień piękny a poranny trening to za mało więc włóczyłem się do godziny 18:00.
Rower: góralka

Niedziela (01.05.2011)
Z planów nici a ktoś mi doradził abym lepiej poczytał książkę w tak mokry dzień.
W przerwie między jedna a drugą książką albo na chwile przestało padać, przewietrzyłem rower na 8 km.
Rower: staruszek

Poniedziałek (02.05.2011)
Wyciągam jakiegoś niechętnego rowerzystę, który prezentuje mi tego dnia toporny rower rodzica i jedziemy kupić zapasową dętkę do szosówki.
I tu niespodzianka ... na kołobrzeskiej zamknięte.
Zniechęcony, do innych sklepów już nie chciało mi się jechać i męczyć zawodnika który miał w planach wtorkowy start w zawodach.
Jeszcze przed 13:00 sms ... wstawiaj się bo trzeba zrobić krótką rozgrzewkę ... była krótka :) bo tylko trochę przekroczyła 35 km.
Rower: rano - szosówka
później - góralka

Wtorek (03.05.2011)
Wyspać się nie można. Ciężkie chmury na niebie a ja już po 8:00 na rowerze.
Najpierw do Zbójnej przez Osowiec.
Nowogród ... z Szablaka rezygnuję i wypadło przez Kupiski na Łomżę.
Przeskok przez Narew drogą 61 i mały wypad na Kalinowo i Drozdowo.
Powrót do Łomży drugim mostem.
Jeszcze tylko Nowogród, Zbójna, Laski, Dąbrówka.
W domu przed 18:00.
Średnia 25 km/h
Rower: góralka

Podsumowanie sezonu do dnia 03.05.2011.
Przejechane 2531 km łącznie na trzech rowerach.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Inne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość