Pijący_mleko i jego wizje.

Powrót do Galerie forumowiczów



Postprzez JechAnek » 24 lip 2015, o 11:38

;) a może na bliźniakach :P
JechAnek
Stały Bywalec
 
Posty: 263
Dołączył(a): 26 lip 2013, o 10:48
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 840
Otrzymał podziękowań: 204

Niemiecka przyczepa rowerowa H42

Postprzez Pijący_mleko » 26 lip 2015, o 22:51

Ciężarówka.

Obrazek

Po pierwszej jeździe.

Dopiero po tym jak przesyłki przyszły do krulika zauważyłem że to niemiecki wyrób.
A do niemieckich technologii twórczych mam uraz, czego się w tej technologii dotknąłem okazywało się szmelcem prosto z fabryki, nie będę się rozpisywał,
bo tylko nerwów się nabawiłem serwisując nieraz ich niestandardowe koła i napędy .

Czyli i tu musieli coś sknocić, 16 calowe koła, ciężkie stalowe grube szprychy, scentrowane w obu przyczepkach.
Łożyska, czy co tam zastosowali, oryginalne, nierozbieralne.
Jak im dokręcisz śrubę, pęcznieją i stawiają spory opór
jak nie dokręcić, śruby mają tendencję do luzowania, po trzech kilometrach koło tańczyło jak szalone ... czyli kuźwa niemiecki typowy szmelc.

A co do reszty przyczepy.
Szkielet na razie nie sprawuje się źle, wymusza większy skręt.
Paski torby, jakoś tak nieprzemyślane,
co powoduje że rogi torby mają tendencję do wystawania poza kosz, może dojść do tarcia o tylne koło roweru.
Torba bez zamka błyskawicznego, po napełnieniu do pełna powinna być wodoszczelna, przekonamy się w naturze.

Parametry.
Waga 6-7kg
Ładowność 35 kg - 90 litrów

Wrażenie po pierwszej jeździe (1-6) 3
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Re: Niemiecka przyczepa rowerowa H42

Postprzez steve69 » 27 lip 2015, o 07:04

To jakiś niemiecki klon BOB YAK-a ?

Obrazek


--
Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
steve69
Bywalec
 
Posty: 98
Zdjęcia: 6
Dołączył(a): 4 lip 2012, o 11:35
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 23
Otrzymał podziękowań: 56

Postprzez Pijący_mleko » 27 lip 2015, o 07:30

Na to wygląda.
Sprawdziłem rynek internetowy, model który mam jest oferowany w masowo na polski rynek.
W Ostrołęce na razie przyczepka rowerowa budzi zdziwienie, mimo ze kilka osób ma różne przyczepki rowerowe.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

25.07.2015 - Piątnica

Postprzez Pijący_mleko » 28 lip 2015, o 13:54

Tak na szybko przez niektórych uczestników była zaproponowana na ostatnim rowerowym czwartku (23.07.2015) wycieczka na sobotę,
w czwartek nie mogłem się określić czy jadę.
Dopiero w sobotę wiedziałem na czym stoję., przyjechałem na zbiórkę po mleczarnię.

Tylko pomysłodawcy z czwartku słabo obrodzili.
Było nas tylko trzech.

Pojechaliśmy przez Łątczyn na Łomżę,
a później na Piątnicę.

Tam celem były forty.

Zdjęcia prawdopodobnie z fortu nr 2 (nie znam numeracji)
Budowla nad którą są działki ogrodowe.

Obrazek Obrazek Obrazek

Prawdopodobnie pogoda sprawiła, że mimo ze to nie była długa przejażdżka, po zwiedzaniu fortów byliśmy padnięci.

Obrazek

Z fortów wracaliśmy do Łomży przez most Hubala, a później od Łomży wracaliśmy a raczej wlekliśmy się tą samą trasą co przyjechaliśmy.
Słońce, wiatr, ciśnienie atmosf. wybiły nam pomysły na dalszą jazdę.

Przynajmniej zdążyliśmy wrócić przed burzą.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Rowerzyści ?

Postprzez Pijący_mleko » 29 lip 2015, o 13:35

W tym tygodniu byłem świadkiem pewnej scenki z udziałem "rowerzysty"*

Młody ale ponad 20-letni, średnio muskularny człowiek, który na 99% ma prawo jazdy wyjechał z pod siłowni na Hubalczyków rowerem.
Ruszył od drzwi chodnikiem w kierunku skrzyżowania, pod drodze miał możliwość włączyć się na jezdnię poprzez zjazd z parkingów biegnących wokół siłowni.
Dojechał jednak do przejścia dla pieszych i przejechał po nim ul. Hubalczyków w kierunku Centrum.
Dojechał do następnego przejścia i przejechał po nim ul. Sikorskiego.
Znowu skręcił w lewo i przejechał po przejściu ul. Madalińskiego w kierunku kościoła.
Wszystkie te ulice mają dopuszczalną prędkość do 30km/h.

... dalej już nie patrzyłem na wyczyny tegoż ...

Ta scenka uświadomiła mi, że coraz bardziej żałosne są zachowania ostrołęczan , którzy coraz liczniej wsiadają na rower.
Starszych ludzi próbowałem w myślach usprawiedliwiać, ale jazdę dorosłych, młodych ludzi nie jestem wstanie zrozumieć.

To przez "takich ..." projektanci i urzędnicy fundują nam na mieście wszelkie utrudnienia jakie im wpadną do starych, upartych głów.

Styl jazdy po drogach, hordy nieoświetlonych rowerzystów, grupy rozgadanej młodzieży poruszającej się stadami.
Bez szkoleń i uświadamiania wg mnie będzie coraz gorzej :(

* - cudzysłowie użyłem świadomie
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady - prolog

Postprzez Pijący_mleko » 8 sie 2015, o 22:15

Obrazek

Nie wiem czy na Krzemieniec od strony Słowackiej jest łatwiejsze podejście, ale widok słowackich rowerzystów mnie zaskoczył.

Dzisiaj wróciłem z Bieszczad, zmęczony długą, upalną powrotna jazdą.
Będę się starał o zebranie zdjęć od uczestników wyjazdu i jak czas i humor pozwoli
to od jutra zacznę tu wpisywać relację.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 1

Postprzez Pijący_mleko » 10 sie 2015, o 22:22

Już dostałem uwagę, iż się spóźniam z relacją
czyli ludzie czytają, nie można lekko sobie słów rzucać.
Co do zdjęć, jeszcze zbieram od innych, bo widzę ze z foceniem mi nie bardzo wyszło :)

02.08.2015 - dzień 1
Ciężko było zebrać ekipę na wyjazd. Ludziska często zmieniali zdanie, trza chyba było ich postawić pod ścianą i nie dawać im tak długiego terminu namysłu.
Ekipę uzbierano więc wspólnymi siłami Klubu Kolarskiego 24h i Stowarzyszenia Ekomena, szczególnie dzięki zaangażowaniu w wyjazd w osobie p. Stanisława.
Na kilka dni ekipa spuchła ponad wyznaczony stan, tak że dostępne środki transportowe miały niekiedy decydujący głos czy kogoś jeszcze uwzględnić do wyjazdu.
Ja załapałem się do białego busa Wieśka.

Wiesiek zarządził wyjazd na czwartą rano w sobotę.
W busa tego też załadowano największą ilość rowerów,
a właściwie większość rowerów,
ponieważ 7 rowerami w białym busie, dojechały jeszcze dwa rowery w osobówce drugiego z Wieśków.

Reszta ekipy bardziej jednak preferowała wędrówki po górach od jazdy rowerem.

Obrazek

Dzięki wcześniejszemu wyjazdowi, do Cisnej docieramy ok godziny 13:00.
Niedługo później dołącza do nas samochód Zdzisława, który przyjeżdża drogą od strony Komańczy, oraz samochód drugiego z Wieśków.

Cisna – wieś w Polsce położona w województwie podkarpackim, w powiecie leskim, w gminie Cisna; siedziba gminy Cisna. Wieś położona jest w Bieszczadach w dolinie Solinki.
Liczba mieszkańców 460 (Wikipedia)

Tak, a na głównej ulicy luda, jak na Marszałkowskiej w w-wie w dzień szczytu.
Z każdym pobytem w Bieszczadach, zauważam iż turystów tam przybywa ... niestety, zadepczą kiedyś te góry :(


W Cisnej odpoczywamy około godziny
i ruszamy trzema samochodami na górę,
gdzie jest docelowy punkt podróży:
Roztoki Górne.


Roztoki Górne – wieś w Polsce położona w województwie podkarpackim, w powiecie leskim, w gminie Cisna.

Wieś znajdowała się w pobliżu funkcjonującego do grudnia 2007 przejścia granicznego (polsko-słowackiego), w Bieszczadach, na południe od Cisnej, 7,5 km od Majdanu. Przez wieś przepływa potok Roztoczka.

Zostały założone w roku 1568 przez Mikołaja Cikowskiego. W roku 1665 została zniszczona przez wojska księcia Jerzego Rakoczego.

Przez wieś przebiegają 2 szlaki turystyczne. <strike>Znajduje się tam także leśniczówka, schronisko turystyczne i pole namiotowe. Od kilku lat w schronisku w Roztokach organizowany jest (zawsze w pierwszych dniach kwietnia) jeden z największych w Polsce cyklicznych zlotów miłośników astronomii, którego współorganizatorem jest lubelski oddział PTMA </strike>

Dwa ostatnie zdania cytatu z Wikipedii już nieaktualne.
Chałup teraz ponad dwa razy więcej poza wymienionymi wyżej, a zloty astronomiczne odbywają się obecnie gdzie indziej.
Nocne niebo do tej pory tam pełniejsze gwiazd, dzięki górom odcinającym w dolinie światła cywilizacji,
smutek w sercu jednak rośnie, wraz z przybywającymi tam nowym zagrodom.

Obrazek

Tylko parę minut wcześniej jesteśmy w roztokach Górnych, przed resztą ekipy.
Za nami docierają jeszcze samochody Sławka i Stanisława.
Pierwszego dnia w schronisku melduje się 18 osób od nas.
3 dodatkowe osoby dołączają w połowie tygodnia.

http://www.cichadolina.info/ - strona internetowa naszego noclegu.
Relacji tez nie ma co odkładać, pamięć już nie jest tak niezawodna jak kiedyś,
czyli c.d.n. ...
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 2

Postprzez Pijący_mleko » 11 sie 2015, o 13:22

Stali bywalcy tegoż miejsca mówią że jest jakoś tak cicho,
nie słychać okolicznych strumieni.

Obrazek

Po ostatnich upałach rzeczki są płytkie, trudno uświadczyć szemrzących kaskad ,
wody nie są też lodowate.

Obrazek

Aby jak najszybciej zapomnieć od długiej podróży większość szybko opuszcza przydzielone pokoje
i znika gdzieś w terenie.
Cześć idzie ku granicy Słowackiej, część znika w okolicznych lasach, rowerzyści śmigają w dół w kierunku dolin rzeki Solinka.
Trasy może tego dnia nie wybraliśmy wymagającej, ale przypominamy sobie jak jeździć po górach.

Obrazek
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 3

Postprzez Pijący_mleko » 11 sie 2015, o 13:53

Brak mi już wątków na pierwszy dzień
zakończę więc postem bez tekstu.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

c.d.n. ...
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 4

Postprzez Pijący_mleko » 11 sie 2015, o 17:42

Ha, źle obliczyłem przeskok stron,
post z mnóstwem zdjęć miał się znaleźć na poprzedniej stronie,
a tak obciążyłem nadmiernie zdjęciami nową.


03.08.2015 - dzień 2
Rowerzystów nadmiaru nie było, a ci najbardziej aktywniejsi czyli Wiesiek, Wiesiek, Kacper i Marcin zabrali szosówki
czyli jak chciałem jechać na niebitumiczne trasu musiałem wybrać samotność.
Reszta wybrała się na piesze wędrówki, zdaje się na Stryb i Czerenin (wzdłuż granicy Słowackiej na zachód)

Chłopaki wybrali wydolnościowe ściganie się na szosowych trasach, więc jak Kacper nic nie opowie gdzie jak szaleli
nie będę pisał, by nic nie pokręcić :)

Ja wybrałem się na znany mi szlak : Sine Wiry (nie dla rowerów szosowych).
<iframe src="http://www.bikemap.net/pl/route/3207123-2-dzien/widget/?width=480&extended=1&distance_markers=1&height=480&unit=metric" width="480" height="600" border="0" frameborder="0" marginheight="0" marginwidth="0" scrolling="no"> </iframe>

tzn, do Polanki daliby rade dojechać :)

W rzece Wetlinka poziom wody tez bardzo niski,
na moich ulubionych skałkach kaskady malutkie,
ogromna zmiana w porównaniu do poprzednich tam moich wizyt.

Obrazek

Po skałach płynęły malutkie tylko strużki .

Obrazek

po skałach bez najmniejszego problemu można było przejść na drugą stronę Wetlinki.



Ps.
mam już zdjęcia od dwóch innych uczestników, jak wrócę z wieczornej przejażdżki zobaczę jak mogę upiększyć galerię :)
Ostatnio edytowano 1 sty 1970, o 01:00 przez Pijący_mleko, łącznie edytowano 1 raz
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 5

Postprzez Pijący_mleko » 12 sie 2015, o 09:08

Obrazek

Rezerwat "Sine Wiry" położony jest na terenie Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego, w Międzynarodowym Rezerwacie Biosfery Karpaty Wschodnie. Jest to jedno z najpopularniejszych pod względem turystycznym miejsc w Bieszczadach.

Warto tu zaglądnąć aby zobaczyć przepiękne meandry i przełom rzeki Wetlinki przeciskającej się pomiędzy Połomą, Szczyciskami, Pereślibą (niedaleko jest miejsce, gdzie wpada do Solinki), porohy skalne, pozostałości po rynnie osuwiskowej na Połomie i po słynnym Szmaragdowym Jeziorku. Można tu także zobaczyć ślady po nieistniejącej wsi Zawój.
...
Nazwa wir jest typowa dla Bojkowszczyzny i wschodniej Łemkowczyzny oznacza głębinę. Na Wetlince koło Zawoju było pięć wirów i pięć brodów, najsłynniejszy z nich to właśnie ten Siny znajdujący się obok osuwiska.
...
Warto także wspomnieć o osuwisku na Połomie. Rynna osuwiskowa o pow. ponad 5 ha jest jeszcze widoczna o ile potrafi się obserwować otoczenie. W wyniku gigantycznej powodzi w lipcu 1980 r. doszło do obsunięcia się podciętych zboczy Połomy. Czoło usuwiska zatarasowało Wetlinkę tworząc jeziorko osuwiskowe. Zaraz po powodzi częściowo udrożniono za pomocą ciężkiego sprzętu koryto rzeki, reszty dokonała sama woda odsłaniając przepiękne wychodnie skalne i płyty ześlizgowe.
Początkowo Jeziorko Szmaragdowe miało dość imponującą powierzchnię ponad 1 ha, było szerokości około 45 m, 200 m długości, 5 m głębokości.. W 1992 r zmalało do 70 m.
Edward Marszałek "Skarby podkarpackich lasów"

"Teren ten jest interesujący również ze względu na budowę geologiczną. Dolina Wetlinki to cała plejada łupków, piaskowców i mułowców budujących tzw. flisz karpacki Na obszarze rezerwatu dolina rzeki ma charakter doliny przełomowej biegnącej miejscami równolegle do warstw geologicznych. Nachylenie stoków nad korytem rzeki sięga 35-40 %, co powoduje, że stoki o nachyleniu zgodnym z układem warstw geologicznych są podatne na osuwanie się. Na wysokości Zawoju rzeka przechodzi w fazę przełomową, uzyskując spadek przekraczający 2%, a więc większy niż w środkowej części. Przecinając warstwy krośnieńskie pomiędzy Zawojem, a osuwiskiem, tworzy szereg progów skalnych nazywanych Sinymi Wirami. To najbardziej malowniczy odcinek na całym biegu rzeki".
...
Warto liznąć bieszczadzkiej geologii, coś o korytach rzecznych i berdach. "Budowa geologiczna i rzeźba Bieszczadzkiego Parku Narodowego" Grzegorz Haczewski, Jacek Kukulak, Krzysztof Bąk "Koryta skalne większych strumieni mają skrzynkowe profile poprzeczne, o szeroki płaskim dnie i stromych niewysokich brzegach. Przy normalnym stanie wody strumień płynie całą szerokością koryta. Tam, gdzie płaskie dno wycięte jest w stromo zapadających warstwach rytmicznej serii fliszu, w dnie tworzą się piaskowcowe grzędy skalne, czyli berda. Słowo to zostało przyjęte do literatury geomorfologicznej z gwary bojkowskiej, gdzie nie jest związane z korytami potoków, a oznacza skaliste grzebienie na połoninach (Bukowe Berdo, Hnatowe Berdo). Pojedyncze berda mają różne kształty, zależne od grubości i struktury warstw piaskowca oraz od układu spękań. Pomiędzy berdami powierzchnia dna jest obniżona, wycięta w bardziej podatnych na erozję łupkach. Główny nurt strumienia przy niskim stanie wody przepływa przez każde kolejne berdo w miejscu, gdzie ono jest najniższe, najczęściej tam, gdzie ograniczony spękaniami fragment berda został wyłamany przez prąd. Miejsca przepływu przez kolejne berda rzadko są ułożone w jednej linii, toteż przy niskim lub średnim stanie wody główny nurt wije się między miejscami przepływu przez kolejne berda, co znacznie spowalnia przepływ. Przy wysokich stanach wody berda są zatapiane, a główny nurt przepływa ponad nimi, po krótszej drodze i znacznie szybciej."
Źródło: http://www.grupabieszczady.pl/index.php ... &Itemid=56

Jak widać na zdjęciu niski stan wody odsłania piękne warstwy osadowe.
Obrazek



Pewnie dłużej bym zasiedział się korycie Wetliny, ale ...
Zaklinowany w dętce odłamek skalny, na skutek narastającego w upale ciśnienia, wystrzelił niezłym hukiem.
Wystraszył okolicznych turystów.

Opona musiała gdzież zgarnąć ten odłamek na ostatnich stromych skalistych podjazdach.

Obrazek

Dętkę założyłem świeżą, niestety opona miała dziurę, przez którą przechodził palec.
- Niezły początek mojego pobytu w Bieszczadach - pomyślałem.

Podłożyłem pod dziurę trzy łaty i z taką prowizorką musiałem jakoś jechać dalej, miałem jeszcze sporo drogi.


(ta kłoda na ostatnim zdjęciu, to stojak na rowery, do kłody umocowane są obręcze, do których można przypiąć i zabezpieczyć rower,
na zdjęciu widać także nawierzchnię drogi wzdłuż rezerwatu)
c.d.n ...
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 6

Postprzez Pijący_mleko » 12 sie 2015, o 10:28

Połataną oponę czekał spory sprawdzian
wymagający podjazd do centrum nieistniejącej już wsi Zawój .

ZAWÓJ

to nieistniejąca dziś wieś malowniczo położona na lewym brzegu rzeki Wetlinki około 3 km od jej ujścia do Solinki, okrążającej wieś niemal dookoła u stóp Pereszliby (768 m).
Lokowana była na prawie wołoskim w dobrach Balów z Hoczwi, a najstarsza wzmianka o niej pochodzi z 1552 r. Podczas najazdu tatarskiego w 1672 r. zniknęła niemal zupełnie (ocalał tylko 1 dom). Podnosząc się powoli ze zgliszcz i przyjmując nowych osadników w 1880 roku (po 208 latach!) Zawój liczył dopiero 25 domów i 178 mieszkańców. Była to wówczas jedyna wieś w Bieszczadach z przewagą wyznawców religii rzymskokatolickiej. (147 osób – tzw. „osada mazurska”). 24 osoby wyznawały wówczas religię grecko-katolicką, a 7 mojżeszową. Obszar wsi wynosił wówczas 171 ha, w tym 97 ha użytków rolnych, 56,5 ha łąk oraz 17 ha lasu. Przed 1880 rokiem istniała tam potażarnia. W 1860 r. wzniesiono tutaj cerkiew filialną parafii w Jaworcu. W 1889 r. rozparcelowana posiadłość dworska należała do Hrycia Solana i obejmowała karczmę, młyn oraz 401 ha powierzchni ( w tym 309 ha lasu, 40 pół uprawnych, 21,5 ha łąk, 30 ha pastwisk, 0,14 ha ogrodu i 0,2 ha parceli budowlanej). W 1900 r. liczba mieszkańców wzrosła do 234, a w 10 lat później zmalała do 219. Zawój wówczas - jako jedyna wieś w Bieszczadach - stanowił własność gromady włościańskiej. Po roku 1945 wieś wskutek wysiedleń ludności na wschód i na Ziemie Odzyskane uległa całkowitej zagładzie. Po jej opuszczeniu przez mieszkańców rozebrana została także cerkiew. Do naszych czasów zachował się tylko niewielki cmentarzyk z kilkoma nagrobkami.

Źródło: http://www.bieszczady.net.pl/zawoj.php

Obrazek

Na szczycie podjazdu niepozorna tabliczka kierowała na cmentarz wiejski.
Ukrywam rower w gęstym lesie i wpinam się na górę, ponieważ cmentarz ten ulokowany był kilkadziesiąt metrów nad drogą.
Podejście strome, kilka razy musiałem czegoś chwycić.

Na miejscu, pierwsze co przykuwa moja uwagę, to dziupla w okazałym drzewie.
Obrazek

Pień drzewa miał szerokość około dwóch metrów.


Zachowało się na cmentarzu tylko parę grobów, oraz podmurówki cerkwi.

Obrazek

Obrazek


Między nieistniejącymi już wsiami Ług (Łuh) a Jaworzorzec,
na jednym z podjazdów zrywam łańcuch ... a ostrzegali, że na zbyt twardych przełożeniach biorę podjazdy.

- Ale pechowy dzień mam, albo rower się starzeje. Łańcuch miałem na tą wyprawę najsolidniejszy z tych , który miał ten rower ... hm.
Połatana opona wytrzymuje jednak cała drogę, aż do bazy w Roztokach Górnych (Cicha Dolina)
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 7

Postprzez Pijący_mleko » 12 sie 2015, o 10:38

A tymczasem piesza cześć ekipy była ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... ekipy szosowej z tego dnia, zdjęć nie mam
nie robili sobie zdjęć :kwasny:

c.d.n ....
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 8

Postprzez Pijący_mleko » 13 sie 2015, o 00:53

Coś mi pierwsze zdjęcie z poprzedniego postu, które dostałem od Eli, nie pasuje do tamtego ... ale co tam, mnie tam nie było.


04.08.2015 - dzień 3

Moja przednia opona dziurawa.
Dobieram się wiec do roweru Marii, przyda się na części, jak na nim nie jeździ :)
A że ona ma tarczówki, nie mogę przełożyć całego koła, przekładam samą oponę.

Obrazek

Większość idzie zdobywać kolejne szczyty.
Szosowcy jada na trening.
Ja zaraz po wyjeździe z Cichej Doliny podjeżdżam na Ruské Sedlo, czyli Przełęcz nad Roztokami Górnymi

Przełęcz nad Roztokami Górnymi (słow. Ruské Sedlo) – 801 m n.p.m. – przełęcz w Bieszczadach Zachodnich na granicy polsko-słowackiej w okolicy Roztok Górnych. Znajduje się pomiędzy Rypim Wierchem a Okrąglikiem.

Od strony polskiej na przełęcz prowadzi asfaltowa droga ze wsi Majdan koło Cisnej. Od strony słowackiej dociera tylko droga gruntowa z nieistniejącej miejscowości Ruské.

Z przełęczy roztacza się panorama słowackich Bieszczadów.

Spod przełęczy na północ wypływa potok Roztoczka, a na południe dopływy rzeki Cirocha.

Na przełęczy (do 21 grudnia 2007) znajdowało się turystyczne przejście graniczne Roztoki Górne – Ruské. Droga tam przebiegająca była wykorzystywana od XVI wieku jako przejście pomiędzy Małopolską a Węgrami. W okresie od września 1939 było jedynym przejściem drogowym pomiędzy Węgrami a Generalnym Gubernatorstwem. W kwietniu 1941 przejście wizytował Hans Frank.
Źródło: Wikipedia

Do Przełęczy mam bitumiczny podjazd, po drugiej stronie czeka mnie kamienisty zjazd serpentynami przez Národný park Poloniny
Park Narodowy Połoniny to najciekawszy słowacki park narodowy, rozpostarty na polsko-słowacko-ukraińskim pograniczu. Administracyjne przypisany do Kraju (Województwa) Preszowskiego), pokrywa większą część powiatu Snina. W paśmie ochronnym parku znajduje się 10 wsi zamieszkałych przez około 2000 mieszkańców. W związku z budową zbiornika retencyjnego VN Starina – największego słowackiego zbiornika wody pitnej – wysiedlono 7 wiosek, co znacznie zmieniło życie mieszkańców i strukturę zamieszkania tego miejsca. Podstawową część najbardziej chronionego obszaru parku narodowego zajmują rezerwaty starych drzewostanów.
http://www.visitslovakia.com/park-narodowy-po-oniny/

Widoki na zjeździe
Obrazek

Mijany obelisk umiejscowiony w miejscu gdzie widoki są najciekawsze.
Obrazek
Pomník osloboditeľom. Pomník osloboditeľskej obce Ruské. Tento monument je venovaný 167. delostreleckej divízii 4. ukrajinského frontu, ktorý v druhej svetovej vojne oslobodzoval Ruské sedlo a obec Ruské.
(167 Dywizja Strzelecka 4 frontu Ukraińskiego)


Stromy zjazd sprawia, ze przez prawie 9 km można nie kręcić korbą.
Najciężej pracują ręce, by nie wypaść z krętej drogi
i palce, co chwilę zaciskające się na hamulcach ...

c.d.n ...




Ps
Jak już napisałem o obelisku, z ciekawości poszukałem coś o walkach w tym rejonie pod koniec roku 1944
(o walkach w tym rejonie w czasie I wojny pominę, długo by opowiadać ... pozostałości okopów w pobliżu Przełęczy nad Roztokami Górnymi, nawet po 100 latach dalej są widoczne)
Operacja dukielsko-preszowska (znana też jako Operacja karpacko-dukielska, bitwa o Przełęcz Dukielską, ofensywa dukielska itp.

Od świtu 8 września do 30 listopada 1944 teren ten stał się miejscem walk i pochówku około 99 tys. żołnierzy Armii Czerwonej głównie Ukraińców, Słowaków oraz żołnierzy niemieckich. Straty wojsk sowieckich wyniosły ok. 123 000 zabitych, rannych i zaginionych. Wojska czechosłowackie straciły ok. 6500 żołnierzy, natomiast straty niemieckie i węgierskie szacuje się na prawie 70 000 ludzi. Operację dukielską zaliczono do najbardziej krwawych epizodów II wojny światowej na ziemiach polskich, a jedno z miejsc walk w pobliżu Chyrowej, gdzie toczyła się krwawa bitwa pancerna, nazwano "Doliną Śmierci".
...
Sowiecka decyzja o podjęciu natarcia bezpośrednio na przełęczy jest krytykowana jako osobisty rozkaz Stalina.

Wikipedia
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 9

Postprzez Pijący_mleko » 13 sie 2015, o 20:48

Obrazek

Obrazek

7,5 km od granicy zjechałem z 801 m n.p.m. na 470 m n.p.m.
Do wysiedlonej wsi Ruské.

Ruské – nieistniejąca wieś na Słowacji w Górach Bukowskich nad rzeką Cirocha w Parku Narodowym Połoniny. Położona na wysokości około 500 m.

Pierwsze wzmianki z 1567. W pobliżu wsi znajduje się przełęcz nad Roztokami Górnymi.

Na początku lat 80. XX wieku wieś została wysiedlona, a zabudowania wiejskie rozebrane (z wyjątkiem kilku przydrożnych kapliczek). To przedsięwzięcie było konsekwencją wprowadzenia bezwzględnej ochrony sanitarnej zlewni zbiornika retencyjnego w Sninie, który jest rezerwuarem wody pitnej dla Koszyc. Los Ruskégo podzieliło jeszcze kilkanaście innych wsi w Górach Bukowych. Obecnie nie ma bezwzględnego zakazu wjazdu na teren byłej wsi. Byli jej mieszkańcy (osiedlenie w blokowiskach w nieodległej Sninie) spędzają czasem weekendy na swojej ojcowiźnie i budują tymczasowe dacze.
Wikipedia

Co do tych "daczy" to najczęściej domki jak na ogródkach działkowych , przyczepy bez podwozia .
I jest ich coraz więcej.
W czasie mojej ostatniej tam wizyty 3 lata temu z Wieśkami, tych domków było mniej.
Relacja z poprzedniej wizyty w Ruské ... http://rowerowaostroleka.pl/viewtopic.php?p=12295#12295

Mieszkańcy tych okolic wysiedleni do miasta (Snina) nie pogodzili się z wygnaniem, i na rożne sposoby próbują wrócić na teren parku narodowego.

Ruské - postanowiłem pozwiedzać później, najpierw obejrzeć Stakcin. Szczególnie, ze 3 lata temu przez tą miejscowość tylko przelecieliśmy z Wieśkami.

Obrazek
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 9

Postprzez Pijący_mleko » 13 sie 2015, o 21:17

<iframe src="http://www.bikemap.net/pl/route/3211704-stakcin-slowacja/widget/?width=480&extended=1&distance_markers=1&height=480&unit=metric" width="480" height="600" border="0" frameborder="0" marginheight="0" marginwidth="0" scrolling="no"> </iframe>

Jak widać na profilu wyżej, trasa do Stakčína (260 m n.p.m.) to prawie cały czas zjazd, no może poza hopkami wokół zalewu (ale o nim opowiem później).
Stakčín (węg. Takcsány) – wieś gminna we wschodniej Słowacji, w powiecie Snina, w kraju preszowskim, w historycznym regionie Zemplín. Zamieszkany jest przez 2474 (2011) osoby. Powierzchnia wsi wynosi 168 km².

Stakčín leży w dolinie rzeki Cirochy się u podnóża Gór Bukowskich i pasma Wyhorlatu. Graniczy z Parkiem Narodowym Połoniny.
Wikipedia
Ale krótki opis :zdziwko:

Obrazek
Cerkiew po wezwaniem św. Trójki

Obrazek
czołg do kolekcji tych na forum :)

Obrazek
I widzę, ja też zdjęciami nie zaszalałem.

A zaciekawiło mnie tam sporo.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 10

Postprzez Pijący_mleko » 13 sie 2015, o 21:32

<iframe src="https://malovanemapy.sk/mapa/cyklo-poloniny.html" width="800" height="600" border="0" frameborder="0" marginheight="0" marginwidth="0" scrolling="yes"></iframe>

Można powiększać ten obrazek powyżej.
Na Stakčín celujcie w środek mapy, poniżej jeziora.

Atrakcji w Stakčínie jest sporo, a okolicy to dopiero można by pozwiedzać.
Niestety nie miałem tej mapy powyżej wcześniej , tak ze z niewiedzy zwiedziłem tylko Stakčín.
Sninę też odpuściłem, uznając ze 3 lata temu była "zaliczona" :)


Stakčín 10 razy większy od Cisny, dla mnie jednak atrakcyjniejszy.
Nie było tam hord dzikich turystów, którzy oblegają Cisnę i każdy zabudowany kawałek w okolicy.
(powinno wprowadzić się limity na ilość turystów, ale niestety kasa się bardziej liczy od przyrody i ciszy).

W Stakčínie zauważyłem tylko dwie grupki turystów,
- jedną rodzinę słowacką zwiedzającą centrum
- i jedną rodzinę żydowska wracającą ze starego Kirkutu
oraz grupy Romów w pobliżu do dla azylantów (obcokrajowców)

Stakčín miał także lepszą architekturę (no może poza nowszymi osiedlami).

W Stakčínie wśród sklepów spożywczych zauważyłem jeden podpisujący się; Mleczny sklep spożywczy
i wtedy aż byłem wściekły iż nie miałem przy sobie paru Euro :)

szczególnie też, ze musiałem porcjować ilość napoju w bidonie, na polską stronę czekała mnie długa wspinaczka.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 11

Postprzez Pijący_mleko » 14 sie 2015, o 13:13

Z ciekawostek.
W komórce wyświetliły mi się takie dane:

Obrazek Obrazek


Na polską stronę wracam ta sama drogą czyli koło Zalewu Starina (Vodárenská nádrz Starina) i przez Bukovske Vrchy.

Vodárenská nádrz Starina
Zbiornik wodny Starina (Zalew Starina) znajdujący się na drodze Snina - Stakcin - Ulič, na wysokości "naszej" Solinki.

Jest to największy słowacki i zarazem największy w Europie Środkowej zbiornik wody pitnej, który zaopatruje w wodę wiele słowackich miejscowości m.in. Preszow i Koszyce, do których woda biegnie rurociągiem długości 130km.

Zalew Starina powstawał w latach 1983-1987, przygotowania trwały od 1981. Na rzece Cirocha zbudowano ziemną zaporę wodną w pobliżu wsi Jałowa. Leżąca najbliżej zapory wieś Starina została zalana w całości, stąd też nazwa zbiornika. Zarówno Starina, jak i 6 innych wsi zostało wysiedlonych - przeniesiono ok. 3500 mieszkańców zamieszkujących w ponad 700 domach, które rozebrano. Przesiedlenia zaczęły się już w latach 70.XXw. Oprócz Stariny były to: Vežká Požana, Zvala, Smolník, Dara, Ostrużnica i Ruské. Nie wszyscy chętnie się przenosili, ziemia ta była dla nich ojcowizną i do dziś trwają spory co do rzeczywistych powodów tych przesiedleń - sami przesiedleni doszukują się powodów narodowościowych (wsie rusińskie). Na terenie powyższych wsi zachowały się m.in. krzyże przydrożne oraz cmentarze. W Starinie, w zatoce pod Darnowem pod powierzchnią wody znajduje się pomnik ofiar I wojny światowej.
Źródło: http://www.twojebieszczady.net/vrchy/starina.php

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie widać tego na zdjęciach, ale woda miała szmaragdowy odcień ... w przynajmniej w okularach anty-refleksyjnych, za duże słońce było, by je zdejmować.


W poprzednich latach nie lubiłem drogi przylegającej do zbiornika, ponieważ miała mnóstwo hopek o sporym przewyższeniu.
Teraz nie było tak źle :)


Jadąc z rana na południe, opuszczając Bukovske Vrchy (południowy kraniec zbiornika Starina) pamiętałem ze będę musiał przejechać przez strzeżoną rogatkę.
A pamiętać o tym warto było, ponieważ to był zjazd za ostatnią hopką,
kilkusetmetrowy zjazd z łagodnym łukiem, na końcu łuku przegrodzony szlabanem.
Jechałem na hamulcach, mimo to byłem zaskoczony że strażnik mnie zauważył i zdążył podnieść szlaban :)

Tuż za szlabanem to już stromy zjazd (oceniam ze powyżej 20%) prowadzący do drogi na wieś Jalová.
Czyli kiedy wracałem, tenże strażnik miał więcej czasu na reakcję :D

A co do wsi Jalová, to niewiedza z braku mapki turystycznej (w postach wyżej), zaciążyła ze nie zwiedzałem jej teraz, a 3 lata temu z Wieśkami tam tylko na chwilę zabłądziliśmy.
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Bieszczady 2015 - część 12

Postprzez Pijący_mleko » 14 sie 2015, o 14:27

Wracając staram się odwiedzić miejsca, które zapamiętałem z mojej poprzedniej jazdy tym szlakiem.

Zajeżdżam m.in. na Vojnový cintorín Veľká Poľana I
dla zainteresowanych link:
http://www.kvhbeskydy.sk/vojnove-cintor ... ka-polana/
strona w języku słowackim, ale nie powinniście mieć problemów (jakby co dajcie znak)

Jak będę miał jeszcze okazję tam pojeździć, postaram się odwiedzić Vojnový cintorín Veľká Poľana II
jest jeszcze III cmentarz, ale nie został zlokalizowany.

Cmentarz z 1915 roku jest bardziej zaniedbany od mojej ostatniej wizyty.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres


Redaktor do moich postów by się przydał
Avatar użytkownika
Pijący_mleko
Moderator
 
Posty: 5033
Zdjęcia: 232
Dołączył(a): 5 cze 2009, o 14:57
Lokalizacja: Ostrołęka
Podziękował: 1359
Otrzymał podziękowań: 2187

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Galerie forumowiczów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron